Kamerka w okularach to logiczny wynalazek, ale nie przez wszystkich lubiany. Świat oswaja się jeszcze z wszędobylskimi obiektywami i prędzej czy później przyzwyczaimy się do bycia pod ciągłą obserwacją. Prawie cały czas jesteśmy narażeni na uwiecznienie na zdjęciach, ale nawet i kamerki zaczynają rejestrować mnóstwo materiału (zwłaszcza w erze kamerek akcji). Czy w najbliższym czasie ludzie zaczną nagrywać świat tak jak zapisują jazdę w samochodzie? Kiedyś próbowały tego Google Glass, ostatnio Spectacles od Snapchata, a teraz dołącza PogoCam.

PogoCam

PogoCam to modulik z kamerkę, który ma współpracować z dowolną ramką okularów (takie są założenia). To największa przewaga tego systemu. Niezależnie od rodzaju okularów, kamerka powinna dać się przymocować magnetycznie. Nagrywanie z perspektywy pierwszej osoby ma swoje zalety, ale jeśli nie chcemy, aby była to tylko integracją z konkretną apką (jak w Snapchacie) to taki gadżet będzie zdecydowanie lepsze. Bardziej uniwersalny.

Kamerka od PogoTec jest przy okazji stosunkowo kompaktowa. Nagrywa i pstryka. Na szczęście z diodą, która informuje otoczenie o rejestracji obrazu (jak większość kamer). Jakość? Chyba wystarczająca. Taka smartfonowa. Pięć megapikseli z opcją zapisu 100 zdjęć lub dwóch minut filmu w jakości 720p (30 fps) to niewiele, ale jak na tak maleńki sprzęcik i tak nieźle. Można też zarejestrować krótkie klipy do wrzutek na portale społecznościowe. Trochę dziwne specyfikacje, ale raczej chodzi o ograniczanie przy maksymalnych zapisach (lub trzeba będzie uwalniać co chwila pamięć na nowy zapis).

PogoCam

Nagrywanie rozpoczynamy i wstrzymujemy przyciskiem na obudowie. PogoCam to moduł, a więc w razie zakazu wstępu w ubieralnych kamerkach, użytkownicy mogą element szybko odpiąć. Materiał przesyłamy przewodowo, ale niewykluczona jest też droga bezprzewodowa – taka bezpośrednio do smartfona, gdzie wygodniej jest szybko zamieścić filmiki w sieci. Kamerka PogoCam ma prezentować swoje możliwości na styczniowych CES 2017 i pewnie trafić do sprzedaży jakoś kilka miesięcy później. Oby z dopracowanym modułem Bluetooth. Ograniczone możliwości PogoCam pokazują, że na odpowiedni sprzęt trzeba jeszcze poczekać.

źródło: PogoTec