Starsi gracze pamiętający jeszcze pierwszą generację konsoli PlayStation mogą kojarzyć wynalazek zwany PocketStation. Było to niewielkie urządzonko z monochromatycznym ekranikiem, korzystające z portu na karty pamięci, a wbudowana pamięć flash pozwalała na przenoszenie prostej zawartości w postaci mini gier. Pojawiło się na rynku w 1999 roku, a mogli się nim bawić jedynie mieszkańcy Japonii, gdzie było sprzedawane. Niedługo nazwa odżyje ponownie, gdyż Sony postanowiło odświeżyć gadżet w wirtualnej, retro formie na konsolki PlayStation Vita.

Po wprowadzeniu na rynek dwóch nowych modeli Vita TV oraz odświeżonej PS Vita, teraz czas na  trochę oldschoolowej formy w nowoczesnym wydaniu. Pierwsza próba przygotowania przenośnego sprzętu do grania – PocketStation – pojawi się teraz jako aplikacja na PlayStation Vita. Podobnie jak to było w przypadku fizycznego pierwowzoru, apka pojawi się tylko w Kraju Kwitnącej Wiśni już 3 grudnia dla sybskrybentów PS Plus. Będą oni mieli szansę zapoznać się lub przypomnieć stare czasy oraz około 70 gierek na kieszonkowe PocketStation.

Wewnątrz „karty pamięci z ekranem LCD” były także dostępne: kalendarz i zegar, ale i możliwość zapisywania stanów gier. W cyfrowej formie mamy dostęp do pewnego rodzaju emulatora. Moduł ten sprzedał się w liczbie zbliżonej do 5 milionów sztuk. Rozwiązanie nie powalało nawet na tamte czasy, w których królował GameBoy. PockeStation posiadało ekranik o rozdzielczości 32 x 32 piksele i dostarczało raczej prymitywne gierki, ale fanom Sony musiało to imponować – sądząc po liczbie sprzedanych egzemplarzy. To co udało się osiągnąć na miniaturowym urządzonku, potem umieszczając z powrotem w slocie stacjonarnej konsoli, pozwalało na transfer w drugą stronę.

Młodsi, współcześni gracze nie zrozumieją prawdopodobnie fenomenu PocketStation, ale hardcore’owi entuzjaści chętnie powspominają czasy, a przy okazji poduczą młodych trochę historii marki PlayStation. Odświeżanie starych gier to coraz częstsza praktyka. Przykładowo, Nintendo na swoim przenośnym 3DS odświeża efekty swojego wynalazku Virtual Boy, który podobnie jak PocketStation był dziwnym epizodem w historii firmy – bardzo oryginalnym i efektownym, ale niezbyt chwytliwym.

źródło: jp.playstation.com/psvita/ via gizmag.com