O wynalazkach do poprawy snu pisałem na blogu już tyle razy, że niektórzy pewnie ominą ten wpis szerokim łukiem. Ci, którzy cierpią na bezsenność chętnie jednak przyjrzą się kolejnemu gadżetowi. Niestety takich osób jest bardzo dużo. Może nie wszyscy nie mogą spać przez całą noc, ale przez jej część mają jakieś problemy lub po prostu się nie wysypiają (co jest oczywiście oznaką złego wypoczynku). Pegasi chce być alternatywą dla pigułek, kofeiny i innym rozwiązań. Terapia zielonym światłem ma przygotowywać organizm do snu, pobudzając produkcję melatoniny. To ona sprawia, że organizm regeneruje się w prawidłowy sposób.

Pegasi Smart Sleep Glasses

Projekt Smart Sleep Glasses to okulary (a przynajmniej coś, co można tak nazwać). Ubieralny moduł posiada diody LED świecące wokół oczu. To nie pierwsza próba wykorzystania światła do poprawy snu. Pisałem o kilka różnych już nawet kilka razy. Terapie świetlne są efektywne, więc coraz chętnej wykorzystywane. Niestety ich format jest mnie wygodny od trackerów na nadgarstek, ale te tylko śledzą jakość snu. Nie są w stanie wpłynąć w bezpośredni sposób na ciało. Dostarczają cennych danych, ale nie stymulują. Okulary z zielonymi diodami mają realny wpływ na to jak nasz organizm zachowa się wieczorem. Tylko format chyba mniej wygodny.

Prawdą jest, że dzisiejsza generacja społeczeństwa ma trudniej ze snem, bo nie pomagają ekrany TV, tabletów, czy smartfonów. Zamiast dawać odpoczywać oczom, mocno jest przeciążamy i to na dosłownie sekundy przed pójściem do łóżka (sporo z nas nawet zasypia przed wyświetlaczami). Coraz trudniej będzie nam zasypiać, a ciała oszukać się nie da. Natura robi swoje. Smart okulary z terapią świetlną mają zrównoważyć naturalne aspekty. Będzie to „zdrowsza” alternatywa dla kawy, prochów i innych metod, do których zdążyliśmy przywyknąć. Zielone światło stymuluje system nerwowy, regulując poziom melatoniny produkowanej za dnia. Ma poprawić sposób przygotowania organizmu do nocnego odpoczynku. Przyspieszyć zasypianie, poprawić jakość regeneracji i ostateczne dostarczyć lepszych rutyn.

Producent twierdzi, że zauważymy efekty już po tygodniu codziennego, półgodzinnego noszenia. Najlepiej pomiędzy godziną 7 a 9, gdy wpływ jest najmocniejszy. Jeśli nie mam z rana tyle czasu, możemy skrócić go do 20 minut z intensywniejszym światłem. Podobnie w drugą stronę. Zmniejszając światło wydłużymy ekspozycję do 40 minut. Jak sprawdzić efekty? Powinniśmy poczuć, ale urządzenie można połączyć z aplikacją mobilną, a autorzy pracują nad dostarczeniem trackera, które wszystko zmierzy. Trwają nad prace. Na razie smartfon posłuży jedynie do przełączania trybów (chyba trochę na siłę, bo przecież łatwo je zmienić bezpośrednio z wearable). Pegasi Smart Sleep Glasses mają trafić na rynek już w sierpniu, ale najpierw muszą przejść crowdfundingową kampanię na Kickstarterze. To już druga, nieco mniejsza odmiana generacja tego rozwiązania. Można je nabyć już za 109$. Zakładam, że przy udanej zbiórce funduszy musi się to udać. Czy terapia faktycznie działa? To już pozostawiam do ewentualnego testu pierwszych użytkowników.