Już od dawna w naszych domach znaleźć można kilka lub więcej pilotów do obsługi wszelkich urządzeń, najczęściej RTV. Od jakiegoś czasu powstają nawet różnego rodzaju agregaty, które zbierają je wszystkie w jeden gadżet, który pozwala na sterowanie nimi w łatwiejszy sposób. Otodo przygotował taki system, ale dla całego mieszkania, czyli także smart rozwiązań. Co prawda powoli sterowanie przejmują asystenci głosowi, ale jest tu miejsce dla czegoś alternatywnego, ewentualnie uzupełniającego.
Francuska firma stworzyła bardzo oryginalne rozwiązanie do kontroli wnętrza. Zamieniła całe wnętrze w rodzaj inteligentnego interfejsu. Zestaw Otodo składa się z huba One, smart pilocika Ugo oraz aplikacji mobilnej na smartfony. Całość funkcjonuje w efektowny sposób, ponieważ umożliwia stworzenie w domu stref, w których pilocik będzie reagował na polecenia w inny sposób. Przypomina to rodzaj geofencingu, gdzie przycisk Ugo wykona polecenie zależnie od miejsca ustawienia i przebywania. W jednym rejonie pomieszczenia będzie obsługiwał jedne sceny, w innym inne.
Stacja ma być rodzajem łącznika dla wielu rodzajów urządzeń. Od żaluzji, oświetlenia, aż po inne moduły typu „connected”. Wszystko możemy pogrupować przez aplikację, połączyć w sceny i nadać im różne akcje (przyciskowi). Interakcja ma być intuicyjna, choć na razie nie wiem czy nie będzie wymagała każdorazowej zmiany miejsca, by aktywować komendy w danym obszarze domu. Normalnie i tak podchodzimy do włączników, ale pilot już działa zdalnie. Sądzę, że Otodo Ugo też będzie w stanie ogarnąć odpowiedni komfort obsługi, co zależne jest od kalibracji użytkownika (i pewnie większej liczby pilocików). Nie wszystko jest jeszcze dokładnie wytłumaczone, ale chyba ogólna istotę funkcjonowania da się odczytać. Najważniejsze, że platforma obejmie zarówno nowsze, jak i starsze urządzenia.
Nie będzie za to problemu z personalizacją pilota, ponieważ Ugo posiada czytnik palca. Domownicy będą posiadali własne akcje, np. dopasowane do indywidualnych preferencji, więc gadżet będzie wielozadaniowy. System jest zatem bajerem dla nowoczesnej rodziny, a przynajmniej głowy rodziny, która lubi programować. Oczywiście mowa o prostym systemie budowania współzależności i komend. Jeśli nasz dom jest naszpikowany inteligentnym wyposażeniem, to taka „magiczna różdżka” (jak określa urządzenie sam producent) będzie miała sens. Projekt prezentuje swoje możliwości na targach CES 2018 w Las Vegas.
źródło: Otodo
