Nie jestem biegły w kwestiach związanych z instrumentami muzycznymi, ale na blogu poruszałem już naprawdę sporo tematów z tej branży. Większość dotyczyła gadżetów zamieniających tradycyjne rozwiązania w te bardziej smart. Czasem też całkowicie nowe pomysły na tworzenie dźwięków. Segment ten cały czas jest udoskonalany nowinkami. Na Kickstarterze znalazłem kolejną ciekawą. To projekt ōPik. Pierwszy i jedyny na świecie przetwornik do programowania efektów na podczerwień. Oczywiście z aplikacją.

ōPik gitarowy przetwornik na podczerwień

ōPik – przetwornik z podczerwonymi diodami LED

Powtórzę drugi raz, że nie jestem specem, więc w razie jakiejś pomyłki poprawcie mnie w komentarzach. Jeśli dobrze rozumuję to elektryczne gitary mają specjalne przetworniki, które w sposób magnetyczny odczytują wibracje strun, by przekazać sygnał do wzmacniacza. Można powiedzieć, że to taki ekwiwalent mikrofonu do gitary. ōPik to zamiennik w innej technologii. Ma odczytywać wibracje strun przez podczerwień i w ten sposób przekazywać ich ruch do smartfona. Umożliwi to programowanie efektów i ustawień prosto z iPhone’a (na razie aplikacja powstała tylko na system iOS).

Pomysł pierwszy raz ujrzał światło dzienne już w 2017 roku, ale dopiero teraz pojawi się w gotowej, ale jeszcze prototypowej formie w crowdfundingowej zbiórce. Optyczny przetwornik z diodami LED na podczerwień będzie można wspierać i zamawiać w niższej cenie. Trzeba będzie jednak poczekać na realizację do października. Technologię opatentowano, ale warto sprawdzić kompatybilność z gitarami. Być może nie do wszystkich gabaryty będą pasować. Przynajmniej na razie. Programowalne ma być sporo parametrów. Częstotliwości, głośność poszczególnych strun itd. Profile można oczywiście zapisać w telefonie i przełączać się między nimi. Struny nie muszą być zatem metalowe. Możemy zastosować np. te nylonowe. Można nawet eksperymentować z użyciem połączenia różnych. System ma też współpracować z efektami w pedałach. Cena: 179$ (w crowdfundingu).


Powyższy artykuł jest na temat urządzenia/rozwiązania z crowdfundingowej platformy (miejsca, w którym wczesny prototyp zbiera fundusze na dalszą realizację). Sprzedaż na masową skalę odbywa się zwykle po kilku miesiącach od udanego zakończenia kampanii. Z uwagi na setki produktów na moim blogu, nie jestem w stanie śledzić losów poszczególnych projektów. Aktualizacje o postępach warto szukać na stronie kampanii (zakładka o aktualizacjach), stronie producenta lub kanałach społecznościowych start-upów. Warto też zapoznać się z ryzykiem związanym z wpłacaniem kwot.