We wrześniu na targach IFA w Berlinie pokazano projekt Nubia Alpha, czyli giętkiego ekranu na nadgarstek. Kilka miesięcy później, czyli na targach MWC w Barcelonie widać już finalny wyrób tego gadżetu. Producent dopracował urządzenie i zamierza wprowadzić je na rynek. To pierwsze tak zaawansowane wearable na rękę, choć sama koncepcja wcale nie jest nowa. Była jednak wykorzystywana głównie do prototypów i szkiców. Czas urzeczywistnić bajer, bo przecież nastała właśnie era giętkich wyświetlaczy. Smartfony można już rozłożyć i uzyskać z niego tablet. Może ekranik lepiej zakręcić wokół nadgarstka?

Nubia Alpha - smartfon na nadgarstek

Nubia Alpha – smartfon na nadgarstek

Nubia Alpha przeszła lekki redesign, poprawiając swój odbiór. Wykorzystano lepsze materiały, dzięki czemu ubieralne cacko jest teraz bardziej stylowe. Sprzęt sklasyfikowano jako noszony na ręce smartfon, który w wersji naręcznej jest oczywiście smartwatchem. Giętki ekranik ma 4 cale przekątnej i został wykonany w technologii OLED. Ma tylko 960 x 192 piksele, ale to o wiele więcej niż większość inteligentnych zegarków. Panel wykonała firma Visionox, specjalizująca się w giętkich wyświetlaczach. W Berlinie prototypu nie można było dotknąć, ale już w Barcelonie moduł jest już jak najbardziej do przetestowania.

Nubia Alpha to w tej chwili największy noszony typ ekranu. Został odpowiednio zabezpieczony i pokryty warstwą polimerów zwanych Poliamidami. Cała obudowa (koperta?) jest do tego wodoszczelna. Wewnątrz pracować ma Snapdragon Wear 2100, czyli wcale nie ten najnowszy. To pewnie pierwszy „smartfon” działający na tym procesorze 😉 1 GB RAM i 8 GB na dane to też pewnie rekord jeśli chodzi o naręczną elektronikę. Spory ekran wymagał zastosowania pojemniejszej bateryjki. Ma ona 500 mAh. Niestety czas pracy nadal będzie na standardowym poziomie 1-2 dni pracy. Tutaj niestety żadnej rewolucji. Oprócz tego wewnątrz zmieściły się wszystkie znane z telefonów podzespoły: Bluetooth, Wi-Fi, ale też eSIM dla łączności 4G.

Nubia Alpha - smartfon na nadgarstek

Teoretycznie wykorzystamy je do podobnych zadań co w normalnym smartfonie, ale w bardziej ograniczony sposób. Odczytamy powiadomienia, zobaczymy listę kontaktów, a nawet przejrzymy galerię zdjęć (w bardzo wertykalnym stylu). Motywy z tarczkami będą o wiele efektowniejsze niż w zwykłych smart zegarkach. Określenie efektowny będzie tu pasowało jak ulał, ponieważ całość wydaje się na razie mało praktyczna. Zwróci jednak na siebie uwagę wielu spojrzeń. W obudowie znalazło się nawet miejsce na kamerkę 5 mpx, a to umożliwi video połączenia. Nie mogło zabraknąć funkcji trackera aktywności, monitoringu pracy serca oraz snu.

Wszystkie funkcje mają być dostępne na własnym sofcie z multidotykowym interfejsem, gestami rąk (w powietrzu) oraz dostępem asysty głosowej. Sytemik ma być konfigurowalny, prosty i przejrzysty. O to zwykle trudno w zegarkach w platformami, ale autorzy mieli większe pole to popisu z uwagi na spory wyświetlacz. Nubia chce sprzedawać trzy edycje modelu Alpha. Dwie czarne, jedna tylko z Bluetooth za 449€, druga z eSim za 549€. Najdroższy wariant zostanie pokryty 18-karatowym złotem (649€). Bransolety są oczywiście giętkie. Przynajmniej jeden model z tego trio ma zadebiutować w 2019 roku. Czy świat jest już gotowy na takie wynalazki? Pora już zacząć projektować takie produkty, bo technologie do tego już są dostępne.

źródło: Nubia