Jak przy okazji premiery nowych generacji smart zegarków Apple Watch odświeżono też ofertę samych pasków. Nowa kolekcja na jesień 2018 nie jest może jakaś specjalnie innowacyjna, ale rozszerza linię o nowe kolory i jedną nową odmianę. Oficjalny sklepik zubożał, bo nie widzę modeli nylonowych. Nie wiem nawet, czy to tylko chwilowy ich brak, czy producent okresowo z nich zrezygnował. Możliwe, że zrobiono to celowo, by zainteresować się wariantem dla Apple Watch Nike+, w którym pasek otrzymał odblaskową nić. Przejdę jednak do propozycji regularnych.
Nowych pasków dla Apple Watch Series 4 nie jest dużo. Na szczęście, mimo, że koperty nowych generacji są o 2 mm większe (mają teraz 40 i 44 mm) to wszystkie stare paski będą pasowały do złącza smartwatcha. Jeśli mamy paski od poprzedników to spokojnie je wykorzystamy. Przeglądając nowe warianty widać pewną spójność w kolorystyce. Nie znam się do końca i nie umiem powiedzieć, czy to barwy typowo jesienne, czy modne, na pewno jest ich więcej. Wygląda też na to, że część z nich zastępuje wcześniejsze kolory. Apple stara się propozycje cały czas zmieniać. Ciekawe kiedy skończą im się pomysły na nazwy. Znów każda odmiana otrzymał własną nazwę. W ten sposób łatwiej wybrać model. Określenia muszą być, bo paski mają często ten sam kolor, ale w innej tonacji. Dobrym przykładem jest model lawendowy lub nektarynkowy.
Paski silikonowe (Sport Band) otrzymały trzy nowe wykończenia. Obok wspomnianych wyżej nektarynki i lawendowej szarości jest jeszcze burzowy błękit (ciemny granat, ale już nie tak jak kiedyś). Tu oferta jest wyceniana na 249 zł. Są to oczywiście elastyczne, proste paski w najprostszej stylistycznie wersji.
Opaski sportowe w odmianach Sport Loop to cztery nowe kolorki. Apple proponuje szary błękit, chmurę burzową, hibiskusa oraz indygo. Tu ceny takie same, czyli też niecałe 250 zł za sztukę. Paski te są bardziej materiałowe, też elastyczne i nieco ciekawsze stylistycznie. W tym „kroju” oferowane są też dwa paski do nowych Nike+, a konkretnie czarny i kolor śnieżnobiały (obie z nicią odblaskową?). Paski do bardziej sportowego Watcha mają poprawić widoczność podczas treningu w wieczornych warunkach.
Skórzane modele są cztery. Apple wprowadziło pasek skórzany z klamrą nowoczesną w szarym błękicie, peonii, leśnej zieleni i czerwonym (PRODUCT) RED. Skórzane Leather Loop to dwa spośród powyższych, tj. zieleń i błękit. Wszystkie tu wymienione po 699 zł. Na uwagę zasługuje bransoleta mediolańska (Milanese Loop), która zyskała złoty kolor. Ma pasować do nowej wersji Apple Watch Series 4 Gold Stainless Steel, czyli najdroższej ze wszystkich. Apple Watch z tą kopertą jest najbardziej luksusowy. Bransoletkę wyceniono na 699 złotych.
Dopiszę tu jeszcze edycje modowe pasków od Hermes. W tym roku paski skórzane od francuskiej marki otrzymały motywy z podwójnymi kolorami. Modele Double Tour przystosowano do mniejszych kopert (38 i 40 mm), natomiast Single Tour pasują to 42 i 44 mm wielkości urządzeń. Tak, jak stare paski współpracują z nowymi kopertami, taki i nowe paski możemy dokupić do wszystkich poprzednich Apple Watchów wprowadzanych od 2015 roku.
źródło: Apple.com
