Mówiłem, że każda większa marka technologiczna chce mieć w swojej ofercie bezprzewodowe, douszne słuchaweczki? Kolejnym producentem inwestującym w te gadżety jest Nokia. Wraz z premierą Nokii 7.1 (która ma klasyczny port audio 3,5 mm, więc nie ma to większego związku jak w przypadku smartfonów, które usuwały te złącze i wprowadzały słuchawki bez przewodów) pokazano parę nowych słuchawek. Modele True Wireless Earbuds i Pro Earphones. Mnie interesują te bardziej kompaktowe, czyli pierwsze z wymienionego duetu.

Nokia True Wireless Earbuds

Sekcja ta robi się powoli bardzo przewidywalna, a zmieniają się tylko nazwy modeli i ich design. Nokia True Wireless Earbuds to smart „pchełki”, które wizualnie przypominają mi Earin, czyli prekursora całego segmentu. Po zauważalnym sukcesie tego producenta mnóstwo gigantów, ale i startupów wzięło się za projektowanie własnych odmian tego typu i dziś mamy dzięki temu naprawdę ogromny wybór. Ze swoją propozycją dołącza HMD Global, ale chyba nie oferując nic nadzwyczajnego, przynajmniej oceniając na podstawie ukształtowanych już standardów.

Słuchawki są oczywiście w stereo i co najważniejsze z Bluetooth 5.0 (to zasługuje na uwagę, bo wciąż jest to jeszcze rzadkość – co bardzo mnie dziwi). Coraz więcej słuchawek stawia na najnowszy protokół łączności BT, gdyż faktycznie jego zastosowanie ma sens. Dzięki temu parowanie jest szybsze, połączenie stabilniejsze, a zasięg i energooszczędność wyższe. Ważące 5 gramów słuchawki wytrzymają do 3,5 godziny na jednym ładowaniu przy odsłuchu muzyki, a nawet cztery przy rozmowach telefonicznych. Jest tryb zestawu słuchawkowego – jak w każdych takich słuchawkach. Przenośny bank energii w schowku dla gadżetów da trzy dodatkowe cykle pracy. Klasycznie: w trakcie transprotu bateryjki się uzupełnią. Podobać się może kształt i design tego schowka. Ma nawet specjalny przycisk ułatwiający wyjeżdżanie tacki. Całe opakowanie zajmuje też mało miejsca, więc jest bardzo kompaktowe. Tym akurat wygrywa z rywalami, którzy dołączają sporo większe pudełeczka, a przecież tak małe słuchawki powinny zajmować adekwatną ilość miejsca w kieszeni.

Stylistycznie bardzo ogólne, proste i powtarzalne, ale ten schemat ma sens. Nie wykluczam tu nawet działania na jakiejś licencji, bo to po prostu opłacalne. Obudowa jest odporna tylko na zachlapania, ale na raze to wystarczy. Modele całkowicie wodoodporne są dopiero opracowywane przez liderów sekcji, a przecież sprzeda się więcej sztuk w tańszej wersji, więc dopiero wchodząc na rynek (jak Nokia) nie ma sensu pakować funkcji premium. Słuchawki „True Wireless” wyceniono na niecałe 130 euro. Na razie nic nie mogę napisać o jakości dźwięku, ani komforcie użytkowania (odnośnie obsadzania i nie wypadania z ucha). Nie napisano też nic o dostępie do asystentów głosowych, więc nie chcę tu wprowadzać w błąd i podawać niesprawdzonych informacji. To jeden z niezbędników, którego brak byłby odczuwalny.

źródło: Nokia.com