Na moim blogu bardzo często prezentuję nowości prosto z crowdfundingu. Takie projekty, które wyglądają ciekawie, nietypowo i oryginalnie. Rozwiązania potrzebujące wsparcia finansowego, by realizować koncepcje na masową skalę. Niestety nie o wszystkich jestem w stanie w ciągu tygodnia napisać. Postanowiłem zbierać info na temat tych najbardziej wyjątkowych w jednym artykule. W każdym tygodniu zamierzam publikować wpis zbiorczy – o gadżetach z Kickstartera, Indiegogo i innych tego typu platform. Wybieram je czysto subiektywnie, a części z nich poświęcam nawet więcej czasu w oddzielnych postach. Oto przegląd najciekawszych (i czasem też dziwniejszych) propozycji.

Crowdfunding 68
Zobacz też: najlepszy crowdfunding vol. 68

Czym w ogóle jest crowdfunding?

Crowdfunding – kampanie promujące nowe, unikatowe, oryginalne projekty oraz koncepcje, które mogłyby nie mieć szans na realizację w innej formie jak zbiórka funduszy. Trwające kilkadziesiąt dni akcje poszukujące fundatorów to najczęściej startupowe wizje, potrzebujące środków na masową produkcję i dopracowanie prototypu. Wyroby takie realizują się przeważnie w kilka miesięcy po zebraniu pieniędzy, a kuszą klientów sporo tańszą ceną w zamian za pomoc w finansowaniu. Niekiedy się nie udaje z doprowadzeniem produktu do końca. Wtedy kasa wraca do wspierających (zdarza się jednak inaczej).

Na blogu przedstawiam wiele propozycji z serwisów crowdfundingowych znacznie obszerniej. Wszystkie artykuły znajdziecie pod tagiem “crowdfunding“.

1. Bulo – analizy oddechu

Są takie projekty z inkubatora C-Lab od Samsunga, które trafiają potem do sprzedaży poprzez crowdfunding. Jednym z nich jest Bulo, które zebrało ponad 400% środków o jakie zabiegało w niecały tydzień. Urządzenie służy do monitorowania oddechu. Stworzyło go kilku inżynierów koreańskiego giganta. Skupia się na analizach zdrowia poprzez ocenę układu oddechowego. Jest to mobilna wersja podobnych rozwiązań, które znajdujemy w szpitalach. W połączeniu z aplikacją na iOS lub Androida można podejrzeć aktualne możliwości wytrzymałości płuc i ich pojemności. Da się w ten sposób określić też ich „wiek”. Odpowiednie ćwiczenia mają pomóc zadbać o prawidłowy oddech.

Zobacz na: Kickstarter

2. Roadie 3 – automatyczny tuner

Już w 2013 roku pojawiły się pierwsze informacje o Roadie – automatycznym tunerze do gitar. Niedawno na crowdfudingowej platformie pojawiła się trzecia generacja gadżetu. W drugiej pojawiła się ciekawa funkcja naciągania strun przez mechanizm (zamiast robienia tego manualnie) natomiast w najnowszej znajdziemy dodatkowo pełne strojenie w jednym kroku. Moduł powinien poradzić sobie z praktycznie każdym rodzajem strun oprócz basowej. Tu nadal potrzebne będzie stosowanie modelu Roadie Bass. W Roadie 3 zmieniono położenie ekranu. Teraz jest kolorowy i posiada wsparcie animacji.

Zobacz na Kickstarter

3. Segway-Ninebot Air T15

Na styczniowych CES w Las Vegas zademonstrowano elektryczną hulajnogę Segway-Ninebot Air T15. Dopiero niedawno trafiła ona do sprzedaży poprzez crowdfunding. Ta odmiana osobistego pojazdu na baterie różni się od pozostałych z oferty Segwaya przede wszystkim designem. To bardziej stylowa odmiana, które traci trochę na właściwościach, ale lepiej się prezentuje. Wygląda jak model miejski dla pracowników korporacyjnych, którzy potrzebują dojechać na spotkanie w eleganckim ubiorze. Maksymalny zasięg to tylko 12 km. Są cztery tryby jazdy. Ten najbardziej ekonomiczny to 6 km/h. Najszybciej przemieścimy się z 20 km/h. Konstrukcja oferuje bardzo szybkie złożenie i rozłożenie całości.

Czytaj więcej o: Segway-Ninebot Air T15

4. Lumos Ultra – smart kask z kierunkowskazami

To jak jesteśmy przy pojazdach to do zestawu dorzućmy kask, gdyż poruszanie się elektrycznymi pojazdami wymaga ochrony głowy (w Polsce też przepisy z tym związane zaczynają powoli obowiązywać). Lumos Ultra to już kolejna generacja smart kasku zintegrowanego z kierunkowskazami. Najnowsza wersja otrzymała ciekawszy, lżejszy wygląd. Zmniejszono też wielkość lampek. Utrzymano jednak ich jasność. Wciąż jest tu gestowy system obsługi poprzez aplikację na smartwatch Apple Watch, gdzie wykorzystywane są jego czujniki. Od tej wersji producent chce oferować kaski ze standardem MIPS. Udało się obniżyć cenę najnowszego modelu.

Czytaj więcej o: Lumos Ultra

5. Go.C – dezynfekcja na pasek

Wciąż funkcjonujemy w warunkach pandemii. Niektóre rynki luzują już pewne restrykcje, ale ogniska zarażonych wciąż występują. Łatwiej jest z nimi walczyć, gdy obywatele stosują się do odpowiednich zasad związanych z higieną. Go.C to urządzenie przypinane do paska pozwalające na stałą dezynfekcję rąk. Jest to nic innego jak dozownik dla płynu dezynfekcyjnego, który przekazuje dłoniom odpowiednią jego ilość. Bez ryzyka dotykania elementów, które mogą normalnie roznosić zarazki (mam na myśli publiczne dozowniki). Gadżet jest ergonomiczny i intuicyjny w użytkowaniu.

Zobacz na: Kickstarter

6. GoGoLeash – smart smycz

Pisałem na blogu już o bardzo wielu smart rzeczach, ale o tego typu smyczy jeszcze nie. GoGoLeash zaoferuje kilka ciekawych opcji, które każdy posiadacz czworonoga doceni. Gadżet jest spory i przypomina pod względem liczby bajerów szwajcarski scyzoryk. Przede wszystkim poradzi sobie nawet z dużymi psami (ok. 100 kg). W „rączce” znalazł się pojemnik na 150 ml wody. Jest zintegrowana obroża, diody LED na nocne spacery, a nawet wibracje z małym głośniczkiem do wydawania zdalnych poleceń. Fajnie prezentuje się przycisk do wirtualnej smyczy, który pomaga tresować (wolę słowo trenować) pieska. Jedną z wad jest konieczność ładowania kolejnego gadżetu.

Zobacz na: Indiegogo

7. OTARI – smart mata z AI

Smart maty bazowały dotąd na czujnikach nacisku, które wykrywały postawę ciała podczas ćwiczeń. OTARI jest inna. Bardziej zaawansowana, bo została połączona z ekranem i szerokokątną kamerką do obserwacji ćwiczącego. Odpowiednie algorytmy śledzą postępy oraz poprawność ćwiczeń, natomiast współpraca z zegarkowymi sensorami zlicza też kalorie i sporo innych danych. Wyświetla prezentuje lekcje i pozwala ćwiczyć z trenerem. Całość w kompaktowych gabarytach, które można zmieścić pod łóżkiem. Jest też aplikacja mobilna do zapisu danych w indywidualnym profilu, gdzie otrzymamy sugestie dot. układania programów treningowych.

Czytaj więcej o: OTARI

8. Cyber VFD Watch na lampach Nixie

W połowie ubiegłego wieku popularne były lampy jarzeniowe Nixie. Służyły do wyświetlania informacji. Stosowano je przez aż cztery dekady. Dziś pojawiają się głównie w sprzęcie retro. Od kilku lat trafiam na ich miniaturowe edycje na nadgarstek. Powstają tego typu niestandardowe zegarki. Cyber VFD Watch wygląda bardzo oryginalnie. To już kolejna edycja takiego gadżetu.

Czytaj więcej na: Kickstarter

9. oFlexiSpa – parowy masażer stóp

Masażery do stóp kojarzę z dwóch odmian – ze zbiorniczkiem na wodę lub wersji ocieplanej. Słyszeliście o parowej? oFlexiSpa to pierwsza na świecie wersja masażera parowego. Ma to być nowa generacja tego typu urządzeń. Do pracy wystarczy szklanka wody i 30 sekund na jej rozgrzanie. Wewnątrz pojemnika są też rolki z masażem elektrycznym, więc łącznie wpływają na relaksacje w synergii. Rozwiązanie przygotowano w estetycznej wersji. Może spokojnie stać w pokoju obok innej elektroniki. To innowacyjne podejście, a skoro tak, pojawiło się w crowdfundingu.

Czytaj więcej na: Indiegogo

10. GravGrip – gimbal bez baterii

Od kilku lat gimbale do stabilizacji kamerek lub smartfonów bazują głównie na elektronicznych mechanizmach. Wymagają one niestety ładowanie. Kilka lat temu na crowdfundingu znajdowałem bardzo wiele odmian kinetycznych. GravGrip należy do takiej właśnie grupy. Jest dzięki temu tańszy, ale i mniejszy. Hydraulika jest prosta, ale skuteczna. Do tego kieszonkowa. Współpracuje z telefonami oraz kamerkami akcji. Warto dopisać, że mechanizm jest do tego bardzo lekki. Waży tylko 107 gramów. Posiada wygodny uchwyt oraz teleskopowe rozszerzenie. Finalna cena ma wynieść tylko 50$, a w tej chwili można składać zamówienia na jeszcze niższe kwoty.

Czytaj więcej na: Kickstarter

11. AER – bezprzewodowa smart suszarka z jonizatorem

W ostatnich latach powstało kilka bardziej zaawansowanych suszarek, w tym ta od Dysona. AER to bezpośredni rywal w tym segmencie. Suszarkę wyposażono w specjalnie technologie do inteligentnego oszczędzania włosów. Wbudowano jonizator, a wszystko przygotowano w prawdziwie bezprzewodowym wydaniu. Urządzenie jest przez to nieco większe (przypomina trochę akumulatorową wiertarkę) i trzeba je okresowo ładować, ale daje pełną swobodę w ruchu.

Czytaj więcej o: AER

12. TinyScopeCAM – mobilny mikroskop

Inteligentne mikroskopy to dziś nic nowego. Już bardzo wiele modeli potrafi zapisywać powiększenia na smartfonie, a ekran telefonu służy im też jako cyfrowy wizjer. Z roku na rok udaje się stworzyć coraz mniejsze ich edycje. TinyScopeCAM Smartphone Microscope – jak sama nazwa wskazuje – jest kieszonkowy. Posiada zakres zbliżenia od 0.25 do 1000 razy. To naprawdę niezły „zoom”. Ma też trzy tryby podświetlenia, by możliwa była obserwacja różnych rodzajów próbek. Jak małe to urzędzenie? Ma niecałe 70 x 56 x 23 mm. Oczywiście współpracuje ze smartfonową aplikacją. Takie podręczni micro laboratorium.

Czytaj więcej na: Kickstarter

13. WePoint – ubieralny kontroler gestowy

Miniaturyzacja pozwala na tworzenie coraz ciekawszych gadżetów. Korzystają na tym zwłaszcza ubieralne kontrolery. Wepoint to wskaźnik na palec, dzięki któremu ręka przemieni się w tzw. air mouse, czyli myszkę 3D. Ma pozwolić na interakcje z telefonem, tabletem, czy smart TV. Bazuje na elektromagnetycznym śledzeniu gestów. W moduliku znaleziono miejsce na maleńki radar. Wyczuwa ruch między 400 a 1800 dpi.

Czytaj więcej na: Kickstarter

14. Blinxi – kierunkowskazy na kask

Blinxi to już drugi w tym zestawieniu przykład kasku z kierunkowskazami. Tym razem znacznie tańszy, a to z uwagi na nieco inne podejście. Autorzy tego projektu nie integrowali swoich diod LED z konkretnym kaskiem. Stworzyli uniwersalną wersję pasującą do prawie dowolnego modelu kasku. Jest on magnetycznie przyczepiany do jego tyłu. Bezprzewodowe sterowanie będzie dostępne z kierownicy. Sygnały dźwiękowe mają przypominać o wyłączania „migaczy”. Urządzenie jest możliwie smukłe. Jego profil to około 1 centymetra.

Czytaj więcej o: Blinxi

15. MowRo – autonomiczna kosiarka

Przyzwyczailiśmy się już do autonomicznych robotów sprzątających. Są nawet takie mopy. Od jakiegoś czasu zasada działania przenoszona jest też na trawnik. Smart kosiarek jest coraz więcej. Są też coraz mniejsze i dokładniejsze w swojej pracy. MowRo jest kolejną propozycję w tym segmencie. Urządzenie można zaprogramować, by wyjeżdżało kosić trawnik w wyznaczonych godzinach. Potrafi pokonać wzniesienia do 20 stopni. Ma działać możliwie cicho. Wykryje deszcz, by nie wyjeżdżać w trasę w złą pogodę. Umie oczywiście omijać przeszkody. Obszar wyznaczymy mu magnetycznymi markerami. Umożliwią określenie granic, w obrębie których robot ma się poruszać. Bezproblemowo dostosujemy też wysokość ostrza. Nie ma aplikacji

Czytaj więcej na: Indiegogo

16. Colors Live – Switch dla artysty

Nintendo Switch ma od niedawna oficjalny rysik, ale niezbyt dokładny. Większość z nas kojarzy zalety jakie posiadały gry na Nintendo DS wyposażone we wsparcie cyfrowego piórka, ale w najnowszej odmianie przenośnej konsolki postawiono na trochę inne bajery. Nie znaczy to jednak, że nie da się tu nic zrobić. Moim zdaniem Switch ma znacznie większy potencjał, którego producent jakoś nie uwzględnił. Colors Live precyzyjny rysik z przewodem do portu słuchawkowego konsolki, umożliwiający precyzyjne kreślenie i rysowanie po ekranie urządzenia. Stylus wyczuwa siły nacisku i przekazuje ruch do specjalnie przygotowanej aplikacji. Zastosowano tu technologie sonarową. Ciekawe jaka będzie tu dokładność i możliwości software’owe.

Czytaj więcej na: Kickstarter


Podobał ci się mój przegląd najciekawszych crowdfundingowych projektów z tego tygodnia? Zobacz podobne zestawienia z wcześniejszych tygodni. Poniżej w powiązaniach znajdziesz więcej start-upowych rozwiązań, które być może już dotarły lub właśnie zmierzają na rynek: