Na moim blogu bardzo często prezentuję nowości prosto z crowdfundingu. Takie projekty, które wyglądają ciekawie, nietypowo i oryginalnie. Rozwiązania potrzebujące wsparcia finansowego, by realizować koncepcje na masową skalę. Niestety nie o wszystkich jestem w stanie w ciągu tygodnia napisać. Postanowiłem zbierać info na temat tych najbardziej wyjątkowych w jednym artykule. W każdym tygodniu zamierzam publikować wpis zbiorczy – o gadżetach z Kickstartera, Indiegogo i innych tego typu platform. Wybieram je czysto subiektywnie, a części z nich poświęcam nawet więcej czasu w oddzielnych postach. Oto przegląd najciekawszych (i czasem też dziwniejszych) propozycji.

Crowdfunding
Zobacz też: najlepszy crowdfunding vol. 47

Czym w ogóle jest crowdfunding?

Crowdfunding – kampanie promujące nowe, unikatowe, oryginalne projekty oraz koncepcje, które mogłyby nie mieć szans na realizację w innej formie jak zbiórka funduszy. Trwające kilkadziesiąt dni akcje poszukujące fundatorów to najczęściej startupowe wizje, potrzebujące środków na masową produkcję i dopracowanie prototypu. Wyroby takie realizują się przeważnie w kilka miesięcy po zebraniu pieniędzy, a kuszą klientów sporo tańszą ceną w zamian za pomoc w finansowaniu. Niekiedy się nie udaje z doprowadzeniem produktu do końca. Wtedy kasa wraca do wspierających (zdarza się jednak inaczej).

Na blogu przedstawiam wiele propozycji z serwisów crowdfundingowych znacznie obszerniej. Wszystkie artykuły znajdziecie pod tagiem “crowdfunding“.

1. High Five – przewód w breloczku

Z przewodami do ładowania smartfonów jest jak z aparatami fotograficznymi. Najlepszy jest ten, który jest pod ręką. Mało kto dzisiaj wybiera się gdziekolwiek bez ładowarki (wystarczy sam przewód). Im mniejszy, tym lepszy. High Five proponuje taki w breloczku. Jest ultra krótki, ale i bardzo kompaktowy. Do tego 5 w 1 (adaptery), więc uniwersalny! W razie czego poratuje!

2. EyeDrive – HUD z asystentem

Ekrany HUD są efektowne i bezpieczniejsze, bo nie odrywają wzroku od drogi. Nawet producenci aut wdrażają takie systemy natywnie. EyeDrive ma być od wszystkich do tej pory pokazanych najlepszy. Rzuci wizualizacje na szybę przez specjalną, przezroczystą naklejkę o większych rozmiarach niż zwykle. Do tego jest zintegrowany z asystentem głosowym. Można go połączyć z kamerą cofania i podglądać obraz w trybie Head-up Display.

3. NuDock – smartfon desktopem

Podobno Android Q pozwoli na przerobienie platformy w desktopa, co potrafi już kilka flagowych smartfonów. Także Windows ma wkrótce ułatwić wykorzystanie Linuxa działającego w telefonie obok Androida jako stacji roboczej. Generalnie zaczyna się myśleć o wykorzystywaniu telefonu jako komputera, bo jego moc obliczeniowa już dawno na to pozwala. Projekt NuDock dopasowano już do takich potrzeb. HUB ma wszystkie potrzebne wyjścia, dzięki czemu smartfon szybko przerobimy w kompa (oczywiście z pomocą peryferiów).

4. Flashe – gamingowy rękaw

Współczesne stanowisko gracza jest zupełnie inne od tego, które znamy sprzed lat. Dzisiaj rywalizacja się profesjonalizuje i przy biurku stoi ekran, odpowiednie oświetlenie, gamingowy fotel, duża podkładka pod precyzyjną mysz, czy odpowiednia klawiatura. Twórcy Flashe Gaming Glove proponują do tego rękaw. Ma odciążyć nadgarstek, poprawić dokładność ruchów i podnieść komfort gry. Zostaną wydane dwie wersje: Office Edition oraz Flashe Esport Pro Edition.

5. Zygo – bezprzewodowe słuchawki pod wodę

Jeśli muzyka pod wodą to tylko przez słuchawki zintegrowane z odtwarzaczem. O Bluetooth mogliśmy dotąd tylko pomarzyć (nie jest w stanie przedrzeć się przez wodę).  Zygo obeszło problem w nietypowy sposób. Łączy smartfon przez BT ze specjalnym modułem, a ten dopiero przez swój silniejszy protokół z bezprzewodowymi słuchawkami. Co prawda wykorzystują przewodzenie kostne, co nie daje idealnego dźwięku, ale muzyka leci, a uda się też odsłuchać uwag trenera!

6. Stemoscope – stetoskop z apką

Przez ostatnie lata widziałem już kilka smart stetoskopów z aplikacjami. Nowoczesne narzędzia dają sporo nowych funkcji, których nie dało się (lub było to kosztowne) zaoferować tradycyjnej odmianie. Stemoscope łączy się bezprzewodowo z telefonem, umożliwia nasłuch, ale też nagrywanie zapisu do pamięci smartfona (iOS/Android). Audio jest też wizualizowane w postaci spektrogramu oraz fal. Wszystko w bardzo mobilnym wydaniu.

7. Balanx – smart strój z EMS

Każdy sportowiec jest dumny z włożonego wysiłku, ale i efektów swojej pracy. Trening daje satysfakcję, ale najbardziej wtedy, gdy widać zmiany w umięśnieniu. Balanx to smart strój z EMS, czyli elektrostymulacją, dzięki którym zwiększymy wydajność. Ubieralny system ma poprawić efekty dla konkretnych partii mięśni. Wszystko z trenerem wizualizującym pracę i pomocą z ekranu. Tutaj zmienimy też tryby pracy. 20 elektrod ma wspomagać wysiłek i to nawet jednocześnie.

8. Xpad – skórzana stacja Qi

Stacje do bezprzewodowego ładowania Qi mają różnorodne kształty (poza potencjałem i szybkością uzupełniania energii). Są jednak zwykle bardzo podobne, choć w zasadzie nie muszą być przecież stylowe. Moduły te stają się częścią wystroju, stojąc przez cały dzień na widoku. Może jednak przydałby im się więcej estetyki? Xpad to skórzana mata (możliwe, że najsmuklejsza ładowarka Qi na świecie) z niezłym wyglądem i elastycznością. Do sprzedaży ma wejść kilka wykończeń. Niewielkie gabaryty (grubość dwóch kart kredytowych) to zaleta w transporcie.

9. Sweet Saddle – siodełko z klimą

Siodełka rowerowe rywalizują o klienta głównie komfortem siedziska. Producenci starają się odpowiednio je profilować i wykorzystywać wygodne, miękkie materiały. Czy da się tu w ogóle zaproponować coś więcej? Sweet Saddle stawia na chłodzenie i grzanie. Firma przygotowała klimatyzowane siodełka w trzech różnych odmianach. Jedna z ogrzewaniem (na zimne pory roku), jedna z chłodzeniem (na upalne dni) i hybryda oby, czyli możliwość przełączenia między ciepłem a zimnem. Wszystkie prototypy bazują na silniczkach oraz akumulatorkach. Trzeba je ładować. Jedno ładowanie wystarczy na 24 h klimatyzowania lub 2h podgrzewania.

10. Glow – świecące adidasy

Prezentowałem na blogu już sporo smart butów, ale żadne nie zdradzały z zewnątrz swoich dodatkowych opcji. Bardzo wielu klientów chciałoby podkreślić nietypowe funkcje takiego obuwia. GLOW to „sneakersy”, których nie da się nie zauważyć. Praktycznie większość powierzchni jest tu pokryta LEDami, pozwalającymi na podświetlenie nóg w sześciu kolorach. Jedno naładowanie baterii ma dać ciągłe 14 godzin świecenia.

11. SNOW – smart wybielanie

Śnieżnobiały uśmiech z reklamy? To nie tylko robota grafików. Są specjalistyczne gabinety, pozwalające na wybielenie zębów. To jednak dosyć drogie zabiegi i konieczność spędzenia czasu na fotelu. Zaczynają pojawiać się firmy, które oferują takie działania w obrębie własnego domu i to z mobilnym urządzeniem. SNOW odniósł sukces, a dzięki temu udało się wprowadzić drugą generację smart wybielacza. Bezprzewodowy SNOW 2.0 daje więcej swobody. Gadżet ma też czyścić jamę ustną, pozbywając się zarazków oraz masować dziąsła.

12. HoofStep – wearable dla konia

Ubieralne technologie nie powstają tylko dla ludzi. Zwierzęta też już „korzystają” z różnistych trackerów. No dobra! Finalnie i tak te wynalazki służą człowiekowi. HoofStep to kolejny przykład takowego, ale już nie dla psa lub kota, ale dla konia. Po co parzystokopytnemu taka maska? Twórcy stworzyli system monitorowania zachowania oraz lokalizacji konia, by wspólnie z algorytmami AI rozpoznawać zachowania. Mają służyć ocenie stanu zwierzęcia, a nawet konkretnych jego problemów.

13. Teplo – ekspres z czytnikiem palca

Smart ekspres do kawy lub herbaty to maszyna przygotowująca idealnie zaparzony napój. Perfekcyjnie dobrana temperatura, czas parzenia itd. Czy można to usprawnić jeszcze bardziej? Autorzy projektu Teplo uważają, że jak najbardziej! Stworzyli odmianę z czytnikiem pracy serca i temperatury ciała oraz sensorami otoczenia, by przygotowywać herbatę według naszego nastroju. Wystarczy przyłożyć do skanera palec, a resztą zajmą się już oprogramowanie oraz maszyna. Ciekawe.

14. Tombot – pies dla seniora

Kojarzycie robo-pieska Aibo od Sony? Jest plastikowy, ale uroczy. Nie mogę tego samego powiedzieć o Tomoot – wiernej imitacji realnego psiaka. Autorzy stworzyli takiego „dziwaka” dla seniorów, by nie czuli się samotni, ale też nie musieli martwić się jego opieką. Projekt ma reagować podobnie do żywego czworonoga, ale w bardziej statycznej wersji. Reaguje na dotyk i głos. Ma otrzymywać też stałe aktualizacje.

15. VaBroom – zmiotka z odkurzaczem

Znacie ten wnerwiający moment po sprzątaniu zmiotką, gdy nie da się wszystkiego nabrać na szufelkę i ciągle zostaje pasek brudu? Z VaBroom takiego czegoś nie uświadczycie. To połączenie zmiotki oraz mini odkurzacza. Nie jest potrzebna szufelka. Zamiatamy, a potem przez małą dyszę wszystko wciągamy. Nie trzeba się nawet schylać. Proste i praktyczne. Genialne!

16. MetaFly – dron ze skrzydłami

Drony kojarzymy z motorków ze śmigiełkami. Zwykle czterech, choć im większy model, tym ma ich więcej. Zabawki mają zwykle formę quadcopterów. Powstają też zdalnie sterowane samolociki. Zaprojektowano trzecią odmianę – „skrzydłowca”. MetaFly ma wykorzystać techniki lotu ptaków, czyli wzbijać się w powietrze machnięciami. Robo-motyl to sterowana kontrolerem aerodyna dająca sobie radę na zewnątrz i wewnątrz budynków. Rozwija prędkość do 18km/h i fruwa 8 minut (12 min ładuje).


Podobało ci się mój przegląd najciekawszych crowdfundingowych projektów z tego tygodnia? Zobacz podobne zestawienia z wcześniejszych tygodni. Poniżej w powiązaniach znajdziesz więcej start-upowych rozwiązań, które być może już dotarły lub właśnie zmierzają na rynek: