Na moim blogu bardzo często prezentuję nowości prosto z crowdfundingu. Takie projekty, które wyglądają ciekawie, nietypowo i oryginalnie. Rozwiązania potrzebujące wsparcia finansowego, by realizować koncepcje na masową skalę. Niestety nie o wszystkich jestem w stanie w ciągu tygodnia napisać. Postanowiłem zbierać info na temat tych najbardziej wyjątkowych w jednym artykule. W każdym tygodniu zamierzam publikować wpis zbiorczy – o gadżetach z Kickstartera, Indiegogo i innych tego typu platform. Wybieram je czysto subiektywnie, a części z nich poświęcam nawet więcej czasu w oddzielnych postach. Oto przegląd najciekawszych (i czasem też dziwniejszych) propozycji.

crowdfunding
Zobacz też: najlepszy crowdfunding vol. 46

Czym w ogóle jest crowdfunding?

Crowdfunding – kampanie promujące nowe, unikatowe, oryginalne projekty oraz koncepcje, które mogłyby nie mieć szans na realizację w innej formie jak zbiórka funduszy. Trwające kilkadziesiąt dni akcje poszukujące fundatorów to najczęściej startupowe wizje, potrzebujące środków na masową produkcję i dopracowanie prototypu. Wyroby takie realizują się przeważnie w kilka miesięcy po zebraniu pieniędzy, a kuszą klientów sporo tańszą ceną w zamian za pomoc w finansowaniu. Niekiedy się nie udaje z doprowadzeniem produktu do końca. Wtedy kasa wraca do wspierających (zdarza się jednak inaczej).

Na blogu przedstawiam wiele propozycji z serwisów crowdfundingowych znacznie obszerniej. Wszystkie artykuły znajdziecie pod tagiem “crowdfunding“.

1. Zuum – elektryczne „rolki”

Elektryczne pojazdy robią karierę. Popularność środków lokomocji na akumulator powoduje, że powstają ich coraz ciekawsze wariacje. To już nie tylko e-bike i hulajnoga „na prąd”. Jest już wiele innych alternatyw, chociażby elektryczne deskorolki. A co powiecie na same rolki? Zuum to takie właśnie modele. Każda noga z własnym silniczkiem. Oczywiście w technologii self-balance! ZUUM Hover Shoes oferują 1,5 godziny jazdy przy prędkości kilkunastu kilometrów na godzinę.

2. AirWear – powerbank do AirPods

AirPods działają dosyć długo, a z bankiem energii w schowku mamy jeszcze kilka doładowań. Trzeba go jednak ze sobą zabierać, a nie zawsze mamy na to kieszeń (mimo malutkich gabarytów). AirWear to rozwiązanie. Przewodowe połączenie z powerbankiem w „kabelku”. Wydłużą pracę i zabezpieczą przed zgubieniem. Łączą się przez piny od Apple.

3. Inubox – kuweta dla psa

Koty nie są takie „interaktywne” jak psy, ale mają jedną zaletę. Nie trzeba z nimi chodzić na spacery. Fajnie jest czasem wyjść z czworonogiem, ale to się nudzi. Do tego trzeba już sprzątać po pupilu. Inubox ma rozwiązanie. To domowa kuweta dla psa! Robot, który posprząta po psie, tj. zapakuje zawartość do torebki. Naszym zadaniem będzie tylko okresowo wyrzucić śmieci (jest nawet przypomnienie na smartfon o zapełniającym się pojemniku). Świat oszalał!

4. ZONE – dziwny głośnik Bluetooth

Bezprzewodowe głośniki znajdziemy już w każdym kształcie i rozmiarze. Widziałem ostatnio gdzieś w sklepie nawet połączenie takiego gadżetu Bluetooth z doniczką. ZONE stworzył coś jeszcze dziwniejszego. Moduł ma 360-stopniowe odtwarzanie , diody LED i puste wnętrze. Jest zatem także kubełkiem 😛 Aha, to też powerbank.

5. Gomiball – „Sphero” dla psa

Sphero to fajny gadżet, który można wykorzystać do zabawy z psem. Zdalnie sterowana smartfonem kula zainteresuje czworonoga. Gomiball to autonomiczny odpowiednik specjalnie dla zwierzaków. Wzmocniona kulka mająca podobne możliwości, ale z zaprogramowanym trybem aktywującym psa do ruchu, np. podczas naszego wyjścia do pracy.

6. Sub – latarka w breloczku

Mini „latarki” w breloczkach to dzisiaj fajne gadżety, ale dioda LED służy raczej słabiutkim światełkiem.  Do tego możemy wykorzystać flash w telefonie, który ma całkiem niezłą moc. Po co więc interesować się modelem Sub, który pojawił się na Kickstarterze? Autorzy przekonują, że to jedna z najmniejszych latareczek we wzmocnionej, wodoszczelnej obudowie. Ma tylko 30 lumenów, więc sprawdzi się raczej głównie do trafiania kluczem w dziurkę w drzwiach.

7. Kurtka z ogrzewaniem

Kurtki z grzaniem to nic unikatowego, ale mimo wszystko można tu zaoferować coś efektywniejszego niż włókno węglowe. Urban Tech Nano-Tech Heated Jacket wykorzysta pięć warstw, w tym grzejną ze stali nierdzewnej (60x cieńszą od włosa). Ma oferować szybsze rozprowadzanie ciepła, wytrzymalszy materiał i większą oszczędność energii. Podgrzeje nawet w 10 sekund. Ma trzy tryby grzania. Jest oczywiście lekka i wygodna. Nie ograniczy swobody jak „puchówka”.

8. Meizu Zero – smartfon bez portów i przycisków

W styczniu Meizu przedstawiło bardzo ciekawą koncepcję smartfona w jednej bryle bez żadnych portów i przycisków. Oryginalna, odważna konstrukcja miała pokaz, że to w ogóle możliwe. Producent musiał dołączyć indukcyjną ładowarkę, zapewnić odpowiednią przestrzeń na dane (brak slotu na kartę pamięci), ale też schować kamerkę do selfie i dostarczyć dotykowe krawędzie zastępujące przyciski. Niedługo potem wprowadził sprzęt na Indiegogo, gdzie unikatowy telefon Meizu Zero można zamawiać w crowdfundingu za „jedyne” 1299 dolarów!

9. HomeHawk Floor – ukryta kamera

Kamerki do monitoringu wnętrza zaczęły już dbać o swój design, dzięki czemu stojąc w mieszkaniu stają się jednocześnie elementem dekorującym wnętrze. Panasonic zaprojektował rodzinę lamp HomeHawk Floor, który integrują się z kamerkami, ukrywając ich obiektywy. Taki sposób ma pozwolić na rezygnację z ustawiania monitoringu (lub jego wieszania gdzieś pod sufitem) i włączenie elektronik w wystrój.

10. Little Sophia – robot dla dzieci

Roboty do celów edukacyjnych to ciekawa koncepcja. Pojawiło się już nawet kilkanaście fajnych modeli, dzięki którym dzieciaki mogą interaktywnie poznawać świat. Są lepsze i gorsze odmiany. Little Sophie wygląda dziwnie. „Łysa” lalka ma być smart kompanem w miniaturowej wersji. Młodszą siostrą oryginalnej Sophie (humanoidalnej wersji w skali 1:1). Jej celem ma być nauka programowania w stylu Alexy z ciałem, ale wielkości lalki. Jej „twarz” ma być ekspresyjna, natomiast „ciało” już jak u robota. Taki mini Robocop dla dzieciaków 😉 Kojarzy mi się z połączeniem Mega Mana z lalką Barbie…

11. Marsback – smartfon automatem

Aby granie na smartfonie było bardziej komfortowe wystarczy zainwestować w pada (często w formie przystawek z uchwytem do telefonu). Mają one kształt klasycznego kontrolera od konsoli lub skrzydełek przemieniających gadżet w kieszonsolkę. Marsback jest czymś innym, choć ma podobne zadanie. To mini automacik do smartfona, zamieniający telefon w sprzęt do gry w retro tytuły – rodem z salonu gier! Można go nawet wygodnie utrzymać w rękach.

12. Chuwi Ubook – budżetowy „Surface”

Surface od Microsoftu, zwłaszcza od generacji Pro 3 miało wpływ na cały rynek tabletów 2 w 1. Wielu producentów wykorzystało model referencyjny z klawiaturę i charakterystyczną nóżką, oferując podobne możliwości. Koszty sprzętu spadły, a Microsoft musiał wprowadzić bardziej „budżetowy” wariant. Chuwi wprowadziło przez crowdfunding jeden z najtańszych modeli w tej konstrukcji. Oczywiście z Windows 10. Ubook ma być tańszy nawet od Surface Go. Wyceniono go na 379$ (469 finalnie).

13. ElectroFit – smart EMS

Moduły do treningu EMS (elektrostymulacji mięśni) to dosyć popularne, sprzedawane od dawna gadżety poprawiające efekty ćwiczeń. Ćwiczeń bez potu. Takie urządzenia też zyskują wsparcie aplikacjami. ElectroFit jest kontrolowany z poziomu smartfona, gdzie zmienimy ustawienia oraz tryby pracy. To oczywiście w pełni bezprzewodowe elementy do treningu różnych partii mięśni (ud, pośladków, brzucha, ramion, czy pleców).

14. Velo – stacjonarny smart rowerek

Trening na rowerku stacjonarnym jest dziś dużo atrakcyjniejszy niż kiedyś. Można korzystać ze specjalnych platform z wizualizacją peletonu lub krajobrazów umilający czas spędzony na pedałowaniu. Velo to projekt podobnego sprzętu z ekranem do rywalizacji w trybie online, czyli „ścigania się” (na wyniki i osiągi) na 50 trasach. Wszystko z osobistym wirtualnym trenerem oraz licznikiem kalorii i innych danych zapisywanych do aplikacji.

15. Zarathustra – obrysówki z migaczami

Rower powinien być dobrze widoczny na drodze. Dzieje się to tylko z dobrym oświetleniem. Czy w jednośladzie wymagane są kierunkowskazy? Nie, ale mogą wzmocnić sygnalizację gestu ręką. Zarathustra to nie tylko „migacze”, ale też dodatkowy obrys pojazdu. Światła z LED w rączkach kierownicy dodają też efekt mocniejszego światła podczas hamowania. Zupełnie jak w samochodach i motocyklach.

16. Cybershoes dla VR

Gogle VR są już dziś niezależne, więc nie mamy większych ograniczeń w ruchu. Swoboda to jedno, a limity w zakresie pomieszczenia to drugie. Z tego powodu powstają specjalne bieżnie, by poruszać postacią w miejscu. Zwykle są to drogie zabawki, więc branża kombinuje jak obniżyć koszty. Cybershoes to „klapki” do butów, pozwalające imitować chód lub bieg w pozycji siedzącej. Stosunkowo niedrogi sposób dodania ruchu do wirtualnej rzeczywistości.\

17. Somat Smart do zmywarki

Stara zmywarka też może być smart! Najnowsze generacje AGD współpracują już ze smartfonami, ale taki sprzęt trzeba kupić. Jest on zwykle oczywiście droższy. Czy to jedyny sposób na inteligentne wyposażenie do kuchni? Somat Smart to dużo tańsza alternatywa w postaci smart modułu z dozownikiem płynów myjących i czujników sytuacji. Pojemnik wystarczy na dwa miesiące pracy. Do tego oczywiście aplikacja!


Podobało ci się mój przegląd najciekawszych crowdfundingowych projektów z tego tygodnia? Zobacz podobne zestawienia z wcześniejszych tygodni. Poniżej w powiązaniach znajdziesz więcej start-upowych rozwiązań, które być może już dotarły lub właśnie zmierzają na rynek: