Na moim blogu bardzo często prezentuję nowości prosto z crowdfundingu. Takie projekty, które wyglądają ciekawie, nietypowo i oryginalnie. Rozwiązania potrzebujące wsparcia finansowego, by realizować koncepcje na masową skalę. Niestety nie o wszystkich jestem w stanie w ciągu tygodnia napisać. Postanowiłem zbierać info na temat tych najbardziej wyjątkowych w jednym artykule. W każdym tygodniu zamierzam publikować wpis zbiorczy – o gadżetach z Kickstartera, Indiegogo i innych tego typu platform. Wybieram je czysto subiektywnie, a części z nich poświęcam nawet więcej czasu w oddzielnych postach. Oto przegląd najciekawszych (i czasem też dziwniejszych) propozycji.

Crowdfunding
Zobacz też: najlepszy crowdfunding vol. 35

Czym w ogóle jest crowdfunding?

Crowdfunding – kampanie promujące nowe, unikatowe, oryginalne projekty oraz koncepcje, które mogłyby nie mieć szans na realizację w innej formie jak zbiórka funduszy. Trwające kilkadziesiąt dni akcje poszukujące fundatorów to najczęściej start-upowe wizje, potrzebujące środków na masową produkcję i dopracowanie prototypu. Wyroby takie realizują się przeważnie w kilka miesięcy po zebraniu pieniędzy, a kuszą klientów sporo tańszą ceną w zamian za pomoc w finansowaniu. Niekiedy się nie udaje z doprowadzeniem produktu do końca. Wtedy kasa wraca do wspierających (zdarza się jednak inaczej).

1. Hiuni smart Telescope [gadżety]

Łączność z aplikacją na smartfon to usprawnienie wielu dzisiejszych urządzeń. Praktycznie wszędzie da się dostarczyć apkę, która oferuje dodatkowe możliwości. Także teleskop może na tym skorzystać. Hiuni to inteligentny teleskop, w którym apka umożliwia lepszą obsługę poprzez automatyczną detekcję i wyszukiwanie konstelacji oraz okładów. Nie dość, że samodzielne namierzy wybrane punkt na niebie to jeszcze zwróci na ekranie dodatkowe informacje na ich temat. Wszystko w czasie rzeczywistym. Bardziej interaktywnie. Przez dotykowy ekran smartfona lub tabletu można też zdalnie sterować urządzeniem i go kalibrować.

2. EverCam – kamerka działająca nawet rok [monitoring]

Kamerki do wnętrz mają bardzo bogatą ofertę, ale rejestrować sytuację chcemy też na zewnątrz. Nie zawsze jest możliwość doprowadzenia zasilania, więc pozostają modele bezprzewodowe. Ich czas jest ograniczony akumulatorkiem, a te nie są w stanie wytrzymać więcej niż kilka dni na jednym ładowaniu. EverCam obiecuje nawet rok pracy. Urządzenie jest nieco większe z uwagi na pojemniejszą baterię, ale dzięki temu podziała nawet rok! Oczywiście nie w sposób ciągły. Czujnik ruchu aktywuje monitoring, ograniczając niepotrzebne zużycie do minimum. Oczywiście rok działania to rezultat maksymalny (i pewnie trudny do osiągnięcia), ale niech system wytrzyma nawet kilka tygodni (najlepiej miesięcy), a już będziemy zadowoleni.

3. TicPods Free – rywal dla AirPodów [hearable]

Bezprzewodowe słuchawki to jedne z lepiej sprzedających się modeli w sekcji audio, zwłaszcza te naprawdę najmniejsze (douszne). Chińskie Mobvoi stworzyła atrakcyjnego rywala dla AirPodów, czyli ich ulepszonego (w pewnych kwestiach) klona. TicPods Free mają wszystkie najważniejsze funkcje, w tym dostęp do asystentów, tryb zestawu słuchawkowego, odtwarzanie muzyki, a uprzyjemnić obsługę ma dotykowy panelik na boku obudowy. Niestety bez Bluetooth 5.0 (tylko 4.2).

4. TCAM 4G – ubieralna kamerka [wearable]

Jeszcze parę lat, a kamerki będą monitorować wszystko nie tylko z modułów ochrony mienia, ale i prosto z naszych ciał. Ubieralne warianty już trafiają na rynek od ładnych kilku lat, ale dopiero teraz osiągają odpowiednie właściwości (zwłaszcza odnośne czasu pracy na baterii). Zanim upowszechnią się w smart okularach, gdzie gabaryty będą wystarczająco znośne, muszą przejść drogę przypinek do ubrania. Policjanci już są w takowe wyposażani, ale wersje konsumenckie zaczynają iść ich śladem. TCAM 4G proponuje magnetyczne złącze, 4 godziny pracy (tylko albo aż jak na te urządzenia) oraz eSIM, czyli łączność poprzez 4G LTE. Wszystko z dostępem do Internetu, czyli wrzucaniem treści na żywo (Facebook, YouTube i inne). Też nie możecie doczekać się tych czasów, gdy Big Brother będzie codziennością i to bez zamykana się w oddzielnym budynku? Domyślam się, że nie. Taka kolej rzeczy. Ludzie sami pchają się z wrzucaniem wszystkiego do sieci. Co z prywatnością pozostałych? Sztuczna Inteligencja będzie miała co mielić.

5. Somewear – łączność satelitarna [gadżety]

Z sieciami komórkowymi jest świetnie, ale tylko w obrębie zasięgu masztów. Na tzw. odludziu kończy się dostęp do połączeń i Internetu, bo pokrycie GSM spada. W takich sytuacjach bez telefonu satelitarnego ani rusz. Na wyprawy taki sprzęt zabierany jest wręcz z urzędu (mam na myśli profesjonalne wyjścia). Somewear proponuje te same zalety, ale pod nasz smartfon. Przystawkę parujemy z telefonem, osiągając efekty satelitarne z komunikatorem z aplikacji. Do tego każda wiadomość przesyłana poprzez ten system jest otagowana koordynatami lokalizacji. Zwiększy to bezpieczeństwo, przyspieszając ewentualną pomoc.

6. Kite – modułowy smartfon [mobile]

Modułowy smartfon to wbrew pozorom wcale nie żadna nowatorska idea. Próbowało już Google, a Motorola rozwiązała to przez wymienne plecki (tylko dla dodatkowych funkcji). Czy ten rodzaj modyfikacji hardware ma wciąż szansę na sukces? Niezdecydowanie gigantów nie zraża mniejsze start-upy. Kite proponuje Androida z puzzli, czyli przeróbki poszczególnych elementów zależne od indywidualnych potrzeb. Możemy zbudować smartfon pod własne widzimisię.

7. Enhancia Neova – pierścień instrumentem [wearable]

Ubieralne technologie odkryły przed nami swój potencjał na wiele sposobów. Im popularniejszy, tym więcej nowego są w stanie zaoferować. Neova to inteligentny pierścień, którego czujniki skalibrowano pod gesty wspierające artystów muzycznych. Instrument muzyczny na palec? Może jeszcze nie aż tak ambitne, ale pomoc kilku ruchów ręką to już więcej opcji w wachlarzu przy obsłudze konsoli MIDI. Kiedyś sensory będą tak precyzyjne, że uda się odwzorować nawet najdrobniejsze sygnały. Dlatego tak polubiłem moc wearable! Huawei już opatentował technologie kontrolera gier w smartwatchu, więc wiadomo dokąd to wszystko zmierza.

8. GlucoSentry + smart glukometr [wearable]

Inteligentnych glukometrów przybywa (co zresztą widać w polskiej telewizji, gdzie jedna marka mocno promuje taki moduł). Dopiero jednak te ubieralne mają największy sens, ponieważ monitorują poziom cukru w sposób ciągły i stały. Nie trzeba robić testów co pewien czas, bo te odbywają się automatycznie. GlucoSentry to taki właśnie projekt. Odczyty z sensorów FreeStyle Libre wędrują do aplikacji na smartfon, więc logowane są zapisy w profilu użytkownika. Algorytmy alarmują też o niebezpiecznych wynikach.

9. Wickedbone – interaktywny kompan dla psa [zabawki]

W erze smart gadżetów nie brakuje zabawek dla zwierzaków. Obecnie w crowdfundingowych serwisach co któraś kampania to propozycja dla czworonoga. Wickedbone to kolejna wariacja takiego rozwiązania. W zasadzie nie ma tu niczego nowego, choć oprogramowanie reaguje na różne sytuacje (emocje) nieco inaczej. Jest tryb interaktywnej zabawy, zdalna obsługa przez smartfon i możliwość dostosowywania parametrów reakcji. To spokojnie wystarczy, by pieski miały w domu co robić.

10. Xenxo S-Ring – telefon na palcu [wearble]

Pierścień z telefonem? Na razie o tak maleńkim modelu możemy tylko pomarzyć, ale w S-Ring udało się wcisnąć w takim formacie chociaż samą „słuchawkę”. Zestaw słuchawkowy ma formę pierścienia na palec, więc w momencie przyłożenia palca do ucha możemy prowadzić prywatne rozmowy. Jest głośniczek i mikrofonik, czyli wszystko co potrzebne do porozumiewania się. System łączymy ze smartfonem, a wewnątrz będą też mobilne płatności zbliżeniowe, pamięć na dane, alarm wibracyjny oraz tracker fitness. Oczywiście o ile tak ambitny wariant uda się zrealizować.

11. Nemo – podwodny dron [kamerki]

Na niebie widok drona już praktycznie nie dziwi (a zbliża się czas takowych taksówek), natomiast w wodzie taki sprzęt to już efektowny bajer. Od zeszłego roku, obserwując bazy crowdfundingowych kampanii, zauważyłem wyraźny wzrost zainteresowana tym tematem. Nemo to kolejna propozycja podwodnego, zdalne sterowanego modelu. Jest aplikacja, nagrywane 4K, a nawet bardziej imersyjny podgląd poprzez gogle VR. W odróżnieniu od dronów latających, ważnym dodatkiem jest tu mocna na 1000 lumenów lampa.

12. Aura Band – skład ciała prosto z bransoletki [wearable]

W grudniu przedstawiłem na blogu projekt smart opaski, która dostarczy opcję monitorowania składu ciała prosto z nadgarstka. Aura Band trafiła niedawno na Kickstarter, gdzie w końcu mogło zebrać środki na realizację (co zresztą się udało). Będzie to typowy tracker fitness, ale rozwinięty o możliwość śledzenia poszczególnych parametrów składu tkanek, m.in. tłuszczowej i mięśniowej. Rozszerza to pomiary o bardzo cenne dane, umożliwiając monitorowane efektów pracy po treningu.

13. iPin Pro – laserowa smart miarka [gadżety]

Już miarka z laserowymi sensorami jest bardzo konkretna, a co dopiero inteligentna? iPin Spatial Ruler Pro oferuje wsparcie czujnikami oceniającymi głębię, więc można pstryknąć zdjęcie i później zdjąć wymiary z poszczególnym obszarów na zdjęciu. Oczywiście aparat telefon trzeba połączyć z przystawką, by synchronizacja takie coś umożliwiła. Nie trzeba jednak parować modułu z telefonem, bo ma też własny mini ekranik do przekazywania odczytów.


Podobało ci się mój przegląd najciekawszych crowdfundingowych projektów z tego tygodnia? Zobacz podobne zestawienia z wcześniejszych tygodni. Poniżej w powiązaniach znajdziesz więcej start-upowych rozwiązań, które być może już dotarły lub właśnie zmierzają na rynek: