Morror

Każda kobieta poranek rozpoczyna od kilku rytuałów. Pośród nich jest również makijaż i związana z tym pielęgnacja twarzy. Bez lusterka ani rusz. Prezentowałem już na blogu kilka smart narzędzi do kosmetyki. Pośród nich były też inteligentne lustra, czyli połączenie naszego odbicia z dodatkowymi funkcjami. Takie gadżety mają różne przeznaczenie – od ekranu rozszerzającego powiadomienia ze smartfona na powierzchnię lustra, po rozszerzane rzeczywistości o cyfrowe warstwy z różnymi wskazówkami. Morror należ do tej drugiej grupy.

Smart lusterko Morror to gadżet do damskiej garderoby. Rodzaj asystenta zintegrowanego z lustrem do konkretnych celów. Autorzy proponują poranną pomoc w dbaniu o wygląd poprzez wizualizacje bezpośrednio na powierzchni niewielkiego zwierciadełka. Nie jest to lustro ścienne, więc kompaktowy charakter ułatwi ustawienie i dostosowanie do poszczególnych pomieszczeń. Tak był cel przy projektowaniu konstrukcji. Swoim formatem ma przypominać typowe lusterko z regulacją główki. Przy wyłączonych smart opcjach nie będzie zresztą różnić się od swojego klasycznego odpowiednika.

tekst alternatywny

Magia zaczyna się po uruchomieniu rozszerzenia ze wskazówkami. Tutaj producent oferuje własny system z dotykowym interfejsem. Nie oznacza to jednak, że panel będzie podatny na zabrudzenia. Zastosowano w nim specjalne antysmugowe materiały.W Morror do dyspozycji są przeróżne tutoriale z bardzo obrazowymi wizualizacjami. Baza ma szeroki zakres propozycji, a pewnie z czasem będzie się jeszcze poszerzać. Instruktażom towarzyszyć ma odpowiednie światło, które przy makijażu ma ogromne znaczenie. Lusterko ma bardzo wyspecjalizowane przeznaczenie, więc trzeba było zadbać o najdrobniejsze szczegóły. Trochę dziwne, że nie połączono tego z żadnym smart asystentem głosowym. Takie zestawienie byłoby wręcz pożądane.

Oprócz wsparcia kosmetycznego Morror pokaże też zegar oraz aktualną pogodę, czyli informacje, których rano szukamy i staramy się do nich dostosowywać.  Projekt wciąż jest w fazie prototypowej, więc w razie czego można mu jeszcze pewne elementy poprawić. Obecnie zbiera fundusze na Kickstarterze, gdzie radzi sobie całkiem nieźle (osiągnął minimalny próg zbiórki jaka potrzebna jest na wprowadzenie urządzenia na rynek). W crowdfundingu wyrób jest dostępny nawet za 99$, ale to oczywiście propozycja cenowa dla najszybszych. Gotowe produkty mają trafić do pierwszych fundatorów już w maju.