Mobvoi produkuje w ramach wearables, nie tylko smart zegarki, ale od 2018 roku także prawdziwie bezprzewodowe słuchawki z serii TicPods. Model Free był pierwszym w ofercie, więc jeszcze nie do końca dopracowanym. Na styczniowych CES 2020 chińska marka przywiozła drugą generację modelu z ulepszeniami chyba pod każdym względem. Potfolio powiększy się aż o dwa warianty: TicPods 2 i TicPods 2 Pro. Poprzednik wciąż będzie w sprzedaży i oczywiście w obniżonej cenie. W czym nowe modele są lepsze od wcześniejszych słuchawek?

Mobvoi TicPods 2 Pro

TicPods 2 vs TicPods 2 Pro

Należy zacząć od desingu i konstrukcji. Bryła się nie zmieniła i wciąż nawiązuje do AirPodów od Apple. Wygląd zapożyczony od lidera w segmencie jest zrozumiały. Większość rywali lubi bazować na sprawdzonych, lubianych rozwiązaniach, starając się to wykorzystać. TicPody 2 i 2 Pro doczekały się konkretnych ulepszeń, które zdywersyfikowano. Klienci będą mogli nabyć odmiany o różnych właściwościach. Oba modele są mniejsze od edycji Free. Pozwolilo to też zastosować mniejsze etui z bankiem energii (teraz z portem USB-C). Mobvoi wprowadził też trochę nowych technologii, których nie omieszkał odpowiednio ponazywać. Ułatwi to przy okazji odróżnienie potencjału obu jednostek.

Mniejsze gabaryty i krótszy trzonek wymusiły pewne zmiany wewnątrz konstrukcji. Nie ma już takiej izolacji pasywnej, jak poprzednio. Główka wygląda jak ta od AirPodów (nie Pro), więc ma jeden rozmiar. Powinna pasować do większości uszu, ale czasem taki kształt lubi po prostu wypadać. Żeby zachować wyciszenie zastosowano mikrofony (w Pro podwójne). Pozwolą zniwelować hałasy z zewnątrz. Wątpię, by zastąpiło to aktywne wyciszanie, ale poprawi odbiór audio. Oprócz podwójnych mikrofonów w Pro znajdziemy trzy specjalne rozwiązania: TicHear (komendy i wybudzanie słowami) oraz TicMotion. Zaraz wyjaśnię czym to jest. Tutaj zwrócę jeszcze uwagę na różnice w energii transportera. Normalna wersja da 23h, a ta Pro 20h (być może z uwagi na większe zużycie właśnie z uwagi na dodatkowe możliwości). Oba modele mają grać 4h i dzięki szybkiemu ładowaniu da godzinę pracy w ledwie 5 minut.

słuchawki Mobvoi TicPods 2 Pro

TicPods 2 Pro z gestami głowy

Teraz o wspomnianych wyżej kilku nowościach w wariancie Pro. Najpierw o TicMotion. Czujniki wewnątrz słuchawek mają rozpoznawać ruchy głowy i w ten sposób rozpoznawać kilka gestów Bez użycia rąk będzie można odebrać połączenie podwójnym skinięciem lub odrzucić podwójnie przeczącym ruchem na boki. Oczywiście jest też normalna opcja przez dotykowe panele na wystających pałeczkach. TicHear to z kolei reakcja na szybkie komendy. Przez „Hey Tico” aktywujemy asystenta głosowego (Siri lub Asystenta Google – zależnie od połączenia z modelem smartfona, tj. systemem iOS lub Android). Dostępna jest też szybka regulacja głośności oraz przełączania utworów poprzez dotykowe gesty lub polecenia głosowe. Kontrola jest zatem całkiem bogata.

Oba warianty TicPods drugiej generacji wyposażono w hardware Qualcomm Audio z aptX, ale nie można ocenić dźwięku bez testu. Słuchawki otrzymały certyfikację wodoszczelności IPX4 (odporność na pot) i trzy różne kolory (niebieskie, białe i różowe). Bluetooth 5.0 zagwarantuje szybkie parowanie i pewniejsze połączenie oraz postara się o niskie opóźnienie w synchronizacji. Mobvoi wycenił podstawowe TicPods 2 na niecałe 90 euro. Pro powinny kosztować ok. 130 euro. Podałem ceny z 10% zniżką, która ma obowiązywać w przedsprzedaży do 15 stycznia. Przypomnę jeszcze, że producent posiada w sprzedaży smartwatch TicWatch Pro z LTE, więc sparowanie z nim słuchawek pozwoli na rozmowy telefoniczne (o ile w danym regionie uda się uruchomić eSIM).

źródło: Mobvoi