Technologie rzeczywistości rozszerzonej zaczynają wdzierać się na rynek, a ubieralna elektronika bardzo im w tym ułatwia. Dodatkowa warstwa cyfrowego wspomagania to przyszłość (niedaleka), a już kilka sektorów zaczęło przyglądać się jej uważniej. Jedne rynki wykorzystają ją jako gadżet, innym przyda się o wiele bardziej. Takim rynkiem jest ten motoryzacyjny, gdzie już od dawna powstaje wiele rozwiązań typu HUD, mających ułatwić obsługę sprzętu, ale i nie rozpraszanie kierowcy w trakcie jazdy. Obecnie korzystamy przeważnie z dotykowych ekranów, a coraz więcej opcji ułatwiają systemy takie jak CarPlay, czy Android Auto. Mają one usprawnić sterowanie, ale daleko im do rozwiązań Augmented Reality.

Mini, a raczej BMW, które jest właścicielem marki, chce temat rozwinąć po swojemu. Prototyp inteligentnych gogli zwanych Augmented Vision to nic innego jak próba przeniesienia rzeczywistości rozszerzonej przed oczy kierowcy. Cel jest oczywisty: użytkownik ma widzieć więcej, a konkretnie podpowiedzi znane z różnych nawigacji lub systemów map. Model już nawet istnieje w wersji pokazowej, która zostania zaprezentowana na Auto Shanghai show. Projektanci wyszli jeszcze dalej, a konkretnie z kokpitu na zewnątrz. Obiecują, że ich „okulary” mają działać też poza samochodem, choć ich forma nie będzie zbyt efektowna dla spacerowicza (w samochodzie przynajmniej nie paradujemy tak otwarcie po świecie).

W trakcie jazdy obraz będzie nakładał się na rzeczywistość widzianą przez gogle, a chodzi nie tylko o strzałki nawigacyjne, ale wszystkie dodatki znane z Augmented Reality, także punkty POI itd. Oczywiście przeniesione mają być też wskaźniki prędkości, a nawet ważne znaki pokazujące ograniczenia prędkości. To możliwości, które będą w najbliższej przyszłości rozwijane. Mi najbardziej podoba się opcja „prześwietlania” (X-Ray View) okolicy w poszukiwaniu miejsc parkingowych. Najnowsze pojazdy potrafią już same parkować, ale brakuje jeszcze automatycznej wyszukiwarki wolnych przestrzeni ;). Wszystko wygląda efektownie i tak musimy sobie wyobrażać kierowanie pojazdem.

BMW Mini zdradza też nieco więcej o funkcjach widzenia przez kokpit, ale to pewnie przyszłe generacje modeli. Będzie się to pewnie łączyło z wykorzystaniem dodatkowych kamerek na zewnątrz. Rzeczywistość rozszerzona w ekranach HUD znajduje już zastosowanie, ale przeważnie przygotowywana jest w formie kokpitowej lub bezpośrednio na szybie. Gogle wydają się praktyczniejsze. Nie zabraknąć ma też powiązania ze smartfonem, a treści mają prezentować się na okularach. To wciąż kontrowersyjny temat, bo z jednej strony unikamy dotykania smartfona i odrywania rąk od kierownicy, ale z drugiej: wiadomości rozpraszają od jazdy. System powstał we współpracy z Qualcomm Connected Experiences i jest to pewnego rodzaju wizja, ale prawie gotowa do wdrożenia.

źródło: Mini via pocket-lint.com