fot. Jorge&Esther

Już kolekcje odzieżowe w zeszłym wieku wyglądały podczas pokazów jak pochodzące z XXI wieku, dzisiejsze mogą wykorzystać nowinki technologiczne z kategorii 'mobile’. Designerzy coraz chętniej sięgają po dodatkowe elementy i wplatają je w swoje wizje. Projektantka Elizabeth Bigger w swoim projekcie Lüme Collection zaprezentowała wariacje wiążące modę z możliwościami smartfonów i komunikacją z diodami LED. Ubieralny dodatek elektroluminescencyjny, programowalny z poziomu telefonu wyposażonego w odpowiednią aplikację, to być może najnowszy trend w świecie mody.

Mobilne technologie pozwalają już na coraz więcej. Ostatnio pisałem o giętkim, LEDowym ekranie zwanym Fos, który służył raczej jako tablica informacyjna. Ciekawym dodatkiem do kompletu mogą być także kolczyki z ekranami LCD – Video Earings. Pomysł z kolekcji Lüme to możliwość wykorzystania podświetlenia LED w odzieży, dostosowując kolorystykę do sytuacji, eventu, lokalizacji, nastroju, czy po prostu dopasowania do ubranego stroju. Diodowy panel LED komunikuje się ze smartfonem poprzez bezprzewodowy moduł Bluetooth. Światło możemy dobrać także pod kątem rytmiki muzyki granej z telefonu, obrotu urządzenia, czy wykorzystania czujników magnetycznych (przykładowo w mankietach można umieścić magnesiki, które będą oddziaływały ruchowo na smartfon).

Pomysł może być też częścią portalu społecznościowego, gdzie przy analizie postów na tablicy, wyczuwany jest nasz nastrój prezentujący konkretne barwy. Podobnie można to skorelować z warunkami pogodowymi, a nawet z systemem powiadomień z telefonu (każdy kolor może oznaczać inną kategorię wiadomości: np. Tweety odróżnimy dopasowanym kolorem od smsów). Kolekcja Lüme otrzymała nagrodę Jury w kategorii  estetycznej na siedemnastym International Symposium odbywającym się w ramach Wearable Computers, czyli ubieralnej elektroniki. Wygląda na to, że moda i ubieralne gadżety będą żyły w zgodzie. Oceńcie sami:

źródło: JorgeandEsther.com via gizmag.com