Klawiatury do iPada to dosyć popularne akcesoria dla tabletu Apple. Sami twórcy oferują swoje wersje tego dodatku, rozszerzające zakres funkcji urządzenia. To drogie moduły, ale najlepiej dopasowane do sprzętu. Są też oczywiście modele od producentów third-party. Tańsze i często ciekawsze. Mi ostatnio przypadły do gustu wersje klawiatur Brydge do iPada w stylu MacBooków. Brakowało im jednego – gładzika. Libra ma być pierwszą klawą z trackpadem do iPada Pro.

Libra z gładzikiem dla iPadOS

Należałoby zacząć od przypomnienia, że w nowym iPadOS (odpowiednio przystosowanym iOS 13 do tabletów) umożliwiono połączenie z myszką, co, wraz z klawiaturką i nowym systemem, może znacząco podnieść jakość użytkowania całości. iPad nie jest jeszcze MacBookiem, bo wewnątrz nie ma macOS, ale zestaw z tyloma peryferiami jest o wiele bardziej produktywny. Do tego wszystkiego dołączy gładzik – element laptopa o różnym poziomie przyjęcia przez użytkowników. Ja osobiście bardzo się przyzwyczaiłem to trackpada i potrafię korzystać z komputera bez myszki. Kwestia wprawy.

Libra powstała dla droższych iPadów Pro. Możemy nazywać to pseudolaptopem, ale zawsze to dodatkowy sposób na kontrolę i nawigację systemu. Niby ekran jest dotykowy, ale oba sposoby się uzupełniają (wiem to po moim Surface). Gładzik zastępuje myszkę i zapewne powstał właśnie dzięki wdrożeniu kursora do iPadOS. Sama klawiatura ma podświetlenie, apple’owską estetykę i specjalny mechanizm łączący moduł z iPadem. Po zamknięciu chroni ekran, a 4000mAh bateria ma wystarczyć na 200 dni pracy na jednym ładowaniu. Port USB-C pozwoli wykorzystać gadżet jako bank energii dla smartfona (lub podpiętego tabletu).

Libra iPad klawiatura trackpad

Cena w przedsprzedaży na Kickstarterze wynosi 89$ (dla najszybszych). Finalnie trochę podskoczy. Jeśli zbiórka się powiedzie to Libra trafi na rynek w okolicach początku 2020 roku. Kompatybilność dotyczy iPada Pro 12.9 i iPada Pro 11.