Skoro smartfony osiągają już możliwości przenośnych komputerów, a w niewielkiej obudowie można zamknąć niezłe podzespoły, to dlaczego nie wykorzystać ich jako przenośne jednostki potrzebujące tylko monitora i klawiatury? Takie projekty już powstają, ale jedna polska grupa spróbowała zaproponować zmieszczenie komputera w myszce – jednym z ważniejszych elementów peryferyjnych dla PC. Pomysł nazwano Mouse-Box i znajdzie się w nim niemal wszystko co jest niezbędne do uznania go za komputerek. Jest to prawdziwie mobilne rozwiązanie, nie licząc braku ekranu – monitor powinniśmy jednak znaleźć w niemal każdym miejscu.

Autorzy zakładają, że sprzęcik posiądzie charakter przenośnego PC, ale w ramach transportu. Przykładowo: między domem, a pracą, gdzie w obu miejscach wystarczy podpiąć gadżet do wyświetlacza. Z tego powodu porty do łączności z ekranami są tutaj bardzo ważne. Zaproponowano standard micro HDMI lub bezprzewodową transmisję. Taką fajową myszkę-komputer podepniemy do każdego monitora z wyjściami HDMI/VGA/DVI. Jeśli chodzi o możliwości, to nie spodziewajmy się mocarza. To urządzenie wielkości myszki komputerowej (którą zresztą jest), więc czterordzeniowy procesor 1.4 GHz ARM CORTEX powinien wystarczyć do zwykłej pracy. Obok jest też Wi-Fi, czy porty UBS (staram się wyobrazić podpiętą drukarkę w ten sposób, lub pendrive’a 😉 ).

Co z zasilaniem? Żeby ograniczyć przewody zastosowano dostarczanie energii indukcyjnie – specjalna podkładka wystarczy. 128 GB na dane to też całkiem wystarczająco (jak na przenośny komputer). Grupa tworząca Mouse-Boxa stara się właśnie zrealizować swój pomysł. BTW: można korzystać z tego komputera także jako myszki do innej jednostki. Wydaje się, że pomysł ma wszystko co potrzebne do pracy (zakładając, że tam gdzie znajdziemy monitor, jest i klawiatura, czyli nie trzeba jej ze sobą nosić – tak, jak i ekranu). Reszta to już kwestia wygody użytkowania.

źródło: mouse-box.com