Odkąd smart głośniki zaczęły sprzedawać się w ogromnych ilościach przybyło im też przeróżnych akcesoriów. Najczęściej w formie podstawek do mniejszych ich odmian lub wszelkiego rodzaju uchwytów, najczęściej ściennych. Można też wymienić obudowę, by lepiej pasowała do otoczenia. Producenci też oferują różne wariacje kolorystyczne swoich wyrobów. Inteligentny głośnik z asystentem staje się elementem wystroju wnętrza, ale nie zawsze wszystkim podoba się jego design. Twórcy dodatków Kenzie proponują kubraczki dla głośników.

Kenzie Amazon Echo Google Home

Kenzie – maskotka ociepli smart głośnik

Smart głośniki to po prostu sprzęt RTV, czyli raczej zimny w odbiorze gadżet elektroniczny. Kenzie mają ocieplić wizerunek modeli Amazon Echo i Google Home. Nowsze ich generacje starają się oferować przyjemne dla oka, minimalistyczne wzornictwo, ale każda alternatywa to rozszerzenie możliwości jeśli chodzi o design. W przypadku projektu, o którym dziś mowa jest nietypowo i bardzo oryginalnie, gdyż kubraczek dla głośnika ma postać maskotki. Czyżby targetem były dziecięce pokoiki? Niekoniecznie!

Materiałowe „kostiumy” są oczywiście szyte na miarę, a mowa o modelach Echo drugiej generacji oraz mniejszego Dot (te dwa od Amazona) i ich bezpośrednich konkurentów, czyli Google Home i Google Home Mini. Wszystkie mają ten sam, dziergany styl, co nadaje im dodatkowego uroku. W ogóle nie widać, by wewnątrz siedział głośnik, a to z jednej strony zaleta (cel autorów), ale i wada, gdyż nasłuch można w ten sposób ukryć przed domownikami. Zakładam oczywiście, że tego typu urządzenia nie dla wszystkich są koniecznością podczas spotkań. Warto gości informować, że w naszym mieszkaniu „podsłuchuje” smart głośnik.

Kenzie Amazon Echo Google Home

Smart głośnik jak pluszowa zabawka

Nie da się ukryć, że głównym targetem są dzieciaki. W kolekcji Kenzie są miś, świnka, żyrafa, żaba, kot i ośmiornica. Połączenie pluszaka ze smart wkładem oznacza, że powstaje przez to rodzaj inteligentnej zabawki, a tu trzeba już zwracać uwagę na możliwości urządzeń. Na szczęście i Amazon i Google starają się dbać o najmłodszych przez specjalne tryby pracy dla Asystenta Google i Alexy.

Niewykluczone, że jeśli zbiórka w crowdfundingu na Kickstarterze się powiedzie to być może w sprzedaży pojawią się jeszcze inne modele pluszaków. Może wyniknie z tego coś więcej i producenci asystentów zauważą w tym potencjał dla nowego rodzaju zabawek (te rozmawiające z dzieciakami już są od kilku lat, ale bez tylu komend co w Echo i Google Home/Nest Home). Jak z cenami? Najtańsze wariacje zaczynają się od 40 dolarów (finalnie o 15$ więcej). Premiera planowana jest na luty 2020.