Aplikacje typu Aribnb sprawiły, że łatwiej jest krótkoterminowo wynajmować mieszkanie lub pokoje w sposób okazjonalny (a coraz częściej regularny). Hotele i motele czują oddech tego typu usług. U nas w kraju też zrobiły się popularniejsze. Wraz z rozwojem rynku w tym kierunku, zwiększa się też zainteresowanie tematem smart zamków. Tego typu gadżety ułatwiają zarządzanie lokalami, zwłaszcza, gdy ma się ich kilka. Wirtualne klucze można przekazywać zdalnie, przyspieszając i ułatwiając klientom wynajem. Wiele modeli, które opisywałem uwzględnia te funkcje, dając użytkownikom profile i czasowość wirtualnych kluczy. Czy trzeba jednak wymieniać zamek na inteligentny, by uzyskać podobny efekt lub zbliżony efekt? Niekoniecznie! K1 Smart Lock Box proponuje alternatywę.
K1 Smart Lock Box – smart skrytka
Firma Yeeuu wpadła na pomysł, by nie zmuszać posiadaczy mieszkań do instalowania (często inwazyjnego) specjalnych smart zamienników do zamków. Jak wiadomo, urządzenia te muszą dorzucić kilka modułów, by możliwe było monitorowania sytuacji wejść/wyjść, ale też zarządzania wszystkim na odległość przez WiFi. Sporo rozwiązań to adaptery na zamki, co jest często tańszym i prostszym zamiennikiem. K1 Smart Lock Box zastosuje jeszcze inną koncepcję. Połączy nowoczesność z tradycyjnym kluczykiem. To specjalna skrzyneczka na klucz, zabezpieczona dostępem przez smartfon lub odcisk palca, a więc przypominając w działaniu smart zamki.
Otworzymy w ten sposób nie drzwi, a mini drzwiczki, w których czeka prawdziwy klucz do normalnego zamka. Trzeba przyznać, że sprytna i prosta metoda. Do tego całkiem rozsądna. Nie wiem, jak będzie sprawdzane odłożenie klucza na miejsce, bo tu już trzeba będzie chyba bazować na uczciwości klientów, ale autorzy pewnie przewidzieli jakieś zapisy w regulaminie. Taki system bez recepcji i konieczności przyjazdu właściciela na miejsce jest wygodny przy dużym ruchu. Nie wszyscy mieszkają przecież blisko mieszkań, które wynajmują. Niektórzy robią to na naprawdę duże odległości. Nawet z zagranicy. Jest teraz trend kupowania mieszkań na rynkach z potencjałem, by po prostu zarabiać na wynajmie krótkookresowym.
K1 Smart Lock Box – inne zadania
Firma Yeeuu proponuje pancerną smart skrzyneczkę K1 głównie do mieszkań, ale koncepcja może być wykorzystywana też przy wielu innych zamkach. Przy bramach, szafkach, czy domowych szufladach z ważnymi rzeczami. Można wewnątrz trzymać też drobne cenne rzeczy, bo funkcjonalnością przypomina to mini smart sejf. Moduł współpracuje zbliżeniowo z aplikacją na iOS lub Androida (tryb właściciela?), ma swoją mini klawiaturkę do kodów wejściowych, a ułatwieniem jest opcja dostępu przez skaner linii papilarnych (do 50 profilów). Oczywiście nie zabraknie kluczy czasowych i jednorazowych, np. dla usług sprzątających. Można też harmonogramować wejścia, by dopasować wszystko do kalendarza wynajmu. Urządzenie ma nawet haczyk na klamkę lub mocowania, by ktoś nie ukradł skrzynki. Będzie miał problem z wydobyciem klucza, ale właścicielowi narobiłby problemu. Teoretycznie rozwiązanie pozwala nam też pozostawianie klucza przy drzwiach, a więc brak konieczności jego noszenia. W niektórych sytuacjach się to sprawdza.
K1 Smart Lock Box działa na trzy baterie AAA. Mają wystarczyć na około rok działania przy 10 otwarciach dziennie. Oczywiście ze wskaźnikiem poziomu energii wewnątrz aplikacji lub bezpośrednio na skrytce. Pomyślano również o nakładce pogodowej, by zestaw przetrwał zewnętrzne warunki. Urządzenie nie ma łączności z WiFi, więc wszystko odbywa się przez Bluetooth. Tu są braki, ale twórcy założyli, że pod wynajem wystarczy posiadać w bazie wirtualne klucze i przekazywać kody przez komunikator. W tej chwili K1 jest tematem crowdfundingowej kampanii na Indiegogo, gdzie najniższa cena wynosi tylko 49$. Finalnie ma być prawie 100 dolarów. Debiut planowany jest jeszcze na marzec. Nie pierwszy raz piszę o marce Yeeuu. Jej technologie są też w smart klamce Fido.
Powyższy artykuł jest na temat urządzenia/rozwiązania z crowdfundingowej platformy (miejsca, w którym wczesny prototyp zbiera fundusze na dalszą realizację). Sprzedaż na masową skalę odbywa się zwykle po kilku miesiącach od udanego zakończenia kampanii. Z uwagi na setki produktów na moim blogu, nie jestem w stanie śledzić losów poszczególnych projektów. Aktualizacje o postępach warto szukać na stronie kampanii (zakładka o aktualizacjach), stronie producenta lub kanałach społecznościowych start-upów. Warto też zapoznać się z ryzykiem związanym z wpłacaniem kwot.
