Słuchawki Jabra Sport Pulse i Jabra Sport Coach w nowej linii Special Edition. Jedne z analizą pułapu tlenowego, drugie z automatyczną detekcją ćwiczeń i powtórzeń.

Jabra Sport Pulse

Jabra weszła na rynek trackerów fitness już w 2014 roku i od tej pory sukcesywnie usprawnia swoje słuchawki z czujnikami ruchu i analizatorami aktywności. Zaletą słuchawkowego formatu jest większa wygoda, a przy okazji szansa na odsłuch ulubionej muzyki. Tą drogą można też otrzymywać wskazówki od wirtualnego trenera. Marka oferowała podstawowe opcje śledzenia treningu, ale przegrywały one z naręcznymi odpowiednikami pod kilkoma względami. Najnowsze modele mają równoważyć siły i zaproponować kilka konkurencyjnych funkcji. Kolekcja poszerzy się o warianty Jabra Sport Pulse Special Edition i Jabra Sport Coach Special Edition.

Teraz krótko czym się różnią i co nowego zaoferują. Wszystkie z nich to trackery kierowane do biegaczy, ale i do Cross-Treningu. Wodoszczelne słuchawki mają podobny zestaw sensorów, ale wyróżniają się konkretnymi dodatkami. Flagowa odmiana Jabra Sport Pulse Special Edition zyskała automatyczny pomiar VO2 Max, czyli analizy pułapu tlenowego, a także lepszą jakość dźwięku i osadzenie w uszach. Metryki VO2 Max w aplikacji Jabra Sport Life mają poszerzyć odczyty o wydolność organizmu na podstawie poboru tlenu. Obok analizy tętna będzie to kolejna informacja do sprawdzania swoich wyników. Podobne elementy znajdziemy np. w bransoletce Microsoft Band 2.

Jabra Sport Pulse kierowane są do biegaczy, a Jabra Sport Coach do fitnessu.
Jabra Sport Pulse kierowane są do biegaczy, a Jabra Sport Coach do fitnessu.

Półkę niższe Jabra Sport Coach usprawniono o automatyczny licznik powtórzeń, który sprawdzi się na siłowni. Poszczególne ruchy mają być zapisywane w aplikacji przy użyciu czujników TrackFit. Wirtualny trener ma je rozpoznawać i sugerować zmiany na kolejne – oczywiście po detekcji odpowiedniej liczby powtórzeń. Na starcie system ma wykrywać dziesięć różnych ćwiczeń, w tym: pompki, pchnięcia i burpees. Z czasem aktualizowana apka ma poszerzać bazę o kolejne. Model Sport Coach sprawdzi się na siłowni, ale i podczas domowego fitnessu.

Oba modele zaliczymy oczywiście do bezprzewodowej serii słuchawek odpornych również na pot. Mają w sobie także standardowe czujniki, które przy okazji zbierają podstawy na temat ruchu: tętno (czy Coach też?), dystans oraz spalone kalorie. Wszystkie odczyty sprawdzimy w aplikacji na iOS oraz Androida i tam też wyznaczymy sobie cele lub ocenimy postępy. Pod wieloma względami jest identycznie do naręcznych rywali. Jabra Sport Pulse i Jabra Sport Coach różnią się też długością działania na jednym ładowaniu. Jest to jednak różnica 30 minut. Pulse wytrzyma 5 godzin, a Coach 5,5. Oczywiście także cennik jest inny. Odpowiednio 160 i 120$.

źródło: Jabra.com