Topowe Fitbit Versa 3 i Fitbit Sense to nie jedyne nowości wearables jakie Google zaprezentowało. Marka przed wykupem była przecież znana z fajnych frackerów aktywności w bransoletkowym formacie. Tym najbardziej budżetowym jest obecnie seria Inspire. Właśnie doczekała się nowej generacji. Fitbit Inspire 2 to przedstawiciel segmentu entry-level. Przystępna cenowo smart opaska do monitorowania ruchu bez zbędnych bajerów.

Fitbit Inspire 2 tracker fitness

Fitbit Inspire 2 – stylowe paski

W 2019 roku Fitbit zaczął promować modele Inspire od korporacji. Bardzo szybko urządzenia trafiły jednak do masowej sprzedaży. Inspire 2 to kontynuator podejścia. Smukła, lekka bransoletka do celów fitness z aplikacją Fitbit. Prosty, mały monochromatyczny ekranik OLED do najważniejszego przekazu z sensorów i bardzo długi czas pracy na jednym ładowaniu. 10 dni to najdłuższa praca w historii marki dla jakiegokolwiek z urządzeń. Design jest bardzo podobny. Jest więcej zaokrągleń. Czytnik tętna tym razem już w standardzie (wcześniej była opcja bez i z w wariancie HR). GPS brak.

Fitbit przygotował łatwiejszy mechanizm do pasków, dzięki czemu łatwiej będzie je wymieniać. Oczywiście w sklepiku będzie spory wybór, czyli szeroka personalizacja. Zapewne będzie rozszerzana. Dla amatorów naręcznych gadżetów możliwość dobrania koloru lub wzoru ma znaczenie. Kopertka jest plastikowa, by obniżyć koszty produkcji. Moduł z czujnikami można wpiąć w specjalny klips do mocowania czujników w inny sposób niż tylko na ręku. Nie pamiętam ile opcji kolorystycznych było do wyboru poprzednio, ale wydaje mi się, że głównie czarna. Teraz są trzy: Lunar White, Desert Rose i White. Nie widzę przycisków, więc pewnie panel jest dotykowy. Wyświetlacz ma być jaśniejszy, więc w słońcu zobaczymy więcej niż dotąd.

Fitbit Inspire 2 – Premium na rok

Główny trzon funkcji jest ten sam, tzn. to, co już było, nadal jest. Na pokładzie pojawił się tryb Active Zone Minutes. System będzie pomagał podążać za wytycznymi dot. zdrowia. Ogólnie w ramach aktywnego funkcjonowania i prowadzenia zdrowego trybu życia. Pojawią się rekomendacje odnośnie ćwiczeń, czasu treningu oraz poświęcania czasu na ruch w tygodniu. Od konkretnej liczby kroków, po cele związane z odpowiednimi strefami tętna. Aplikacja Fitbit ma to wszystko uprościć, by nawet laik wiedział, co i jak. Będą to też wyzwania, by łatwiej było spełniać wyznaczane cele. No typowy tracker.

W ramach ceny (niecałych 100$) otrzymamy w pakiecie roczny dostęp do Fitbit Premium. Przynajmniej tak, gdzie ten serwis funkcjonuje. Tu znajdziemy rozwinięcia w postaci LEDowych instrukcji dla aktywności, m.in. dla ćwiczeń, sesji medytacyjnych itd. Trasy z GPS tylko w formacie „connected” przez sparowany smartfon. Jest również śledzenie snu z porannym raportem w postaci punktacji oraz czasami faz snu. Tu także z pakietem Premium danych będzie więcej. Praca serca ma być monitorowania całodobowo. Wodoszczelność pozwoli mierzyć odczyty też pod wodą. W bazie jest ponad 20 dyscyplin/aktywności.

źródło: fitbit.com.