Samsung tradycyjnie (już piąty rok z rzędu) na każdy większy event technologiczny przywozi ze sobą kilka eksperymentalnych projektów C-Lab. To rozwiązania, którym Samsung patronuje lub pomaga się zrealizować. Na styczniowe CES 2020 w Las Vegas koreański gigant przygotował sporo takich koncepcji. Jedną z ciekawszych wydaje się Vtouch – bezdotykowa kontrola na odległość, m.in. do smart wnętrz lub pojazdów. Byłaby to alternatywa do sterowania głosowe lub dotykowych ekranów.

Samsung C-Lab Vtouch CES 2020

Vtouch – do czego wirtualna interakcja?

Zanim przejdę do Vtouch, chciałbym przedstawić krótko oficjalny temat, który Samsung szykuje na tegoroczne CES. NEON ma być „sztucznym człowiekiem” (tak to określono), ale nie do końca jeszcze wiadomo w jakiej formie. Producent obiecuje, że czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy, ale wszystkie przecieki wskazują na holograficznego asystenta w stylu Tui z Blade Runnera 249 (Denisa Villeneuve’a) – holograficznej dziewczyny, która asystowała w domu przyszłości. Jesteśmy jeszcze przed pokazem NEONa, więc można tylko spekulować, czym dokładnie będzie „Artificial Human”.

Jeśli NEON będzie holograficzną postacią to interakcja z „obiektem” mogłaby współpracować właśnie z Vtouch. Samsung w ramach swojego technologicznego inkubatora będzie demonstrawał potencjał kontroli Vtouch w Las Vegas. Rozwiązanie to ma bazować na bezdotykowej obsłudze sprzętu i funkcji inteligentnego wnętrza, ale i różnego rodzaju paneli. Wszystko na odłegłość, co ma podnieść komfort użytkowania i ograniczyć również rozprzestrzeniania się brudu i bakterii.

Vtouch z deep-learningiem

Brak fizycznego kontaktu będzie wymagał naprawdę konkretnego rozpoznawania gestów. Systemy interakcji ruchami rąk w trójwymiarowej przestrzeni stają się popularniejsze, ale żeby to wszystko było intuicyjne i wygodne, musi być niezawodne. Vtouch ma wykorzystywać opatentowane techniki widzenia komputerowego oraz algorytmów deep-learningu. System ma śledzić wzrok użytkownika oraz jego palce, by odpowiednio rozpoznać wykonywane ruchy. Tak skrupulatna obserwacja ma dać odpowiednią dokładność, choć wielu z nas zacznie narzekać na kolejny etap Big Brother. Wystarcza, że już nas podsłuchują asystenci głosowi (i smartfony). Do czego można porównać Vtouch? Ja bym połączył tu sensory z bransoletek z Kinectem i Motion Sense w Pixelach 4.

źródło: Samsung