Huami staje się jedną z agresywniejszym marek w segmencie wearables. Trwa ofensywa odświeżania oferty o kolejne modele smart zegarków z serii Amazfit. Na indyjskiej stronie Amazona widać już pełne specyfikacje smartwatcha Amazfit Bip U, czyli budżetowej propozycji. Edycja „U” ma ulepszenia wyświetlacza, monitorowanie stresu, ćwiczenia oddechu, pulsoksymetr, sporo tarczek i cenę poniżej 100 dolarów. To rywal Mi Watcha, czy TicWatcha GTX. Możliwości najtańszych wearables robią się coraz bardziej atrakcyjne. U nas zegarek jest znany pod nazwą Amazfit Pop.

Amazfit Bip U

Amazfit Bip U (Pop) – większy ekran

Sporo marek, zwłaszcza chińskich, budowało swoją markę na tanich urządzeniach, a dopiero stopniowo rozbudowując portfolio. Nie każdemu producentowi udaje się jednak wejść na poziom TicWatcha, Xiaomi, czy właśnie omawianego tutaj Huami. Seria Amazfit ma coraz więcej różnorodnych propozycji, także tych flagowych. Dzisiaj jednak o tej chyba najbardziej budżetowej. Najbardziej przystępnej cenowo. Amazfit Bip U nie wygląda może jakoś stylowo, ale dobrze. Ma kolorowe koperty, ekran TFT, który urósł z 1.28″ (w Amazfit Bip S) do 1.43 cala. Poprawiła się też rozdzielczość i chyba też gęstość pikseli na cal. Było 176×176, a jest 320×302 piksele. Z telefonem połączy się przez Bluetooth 5.o.

Ogólny kształt koperty pozostał ten sam, ale obudowa jest inaczej „ciosana”. Personalizacja też będzie szersza. Nie tylko z uwagi na trzy odmiany kolorystyczne, którym dopasowano barwą pasek, ale też więcej tarczek. Customizację ułatwi zestaw 50 motywów. Według mnie Bip U wygląda (przynajmniej na obrazkach) atrakcyjniej od wcześniejszych modeli Bip.

Amazfit Bip U

Amazfit Bip U jako tracker fitness

Amazfit Bip U to już trzecia generacja budżetowego zegarka, więc Huami nabrało w temacie większego doświadczenia. Urządzenie wygląd na całkiem bogaty w funkcje tracker aktywności. Nie da się teraz ocenić skuteczności pomiarów i śledzonych metryk, ale opcji fitness jest sporo. Być może nie będzie to najdokładniejszy monitor ruchu na rynku, choćby z racji ceny, ale do okazjonalnego, raczej ogólnego użytku w ramach mierzenia aktywności powinien wystarczyć. Na pokładzie jest pulsoksymetr do mierzenia poziomu tlenu we krwi, GPS, czytnik tętna i ponad 60 różnych aktywności/dyscyplin rozpoznawanych przez algorytmy. Ruch będziemy pilnować poprzez punktację PAI (stosuję ją też Xiaomi). Aha, jest też ocena jakości snu. Łącznie z fazami REM.

Amazfit Pop Pro
Amazfit Pop Pro (Bip U Pro) zyskał GSP.

BioTracker 2 oceni też poziom stresu i w razie potrzeby przeprowadzi przez uspokajające ćwiczenia oddechowe. 9 dni pracy na jednym ładowaniu to świetny wynik, ale z aktywnym GPS lub SpO2 już nie będzie tak dobrze. To jednak dość normalne w każdym wearable. Wodoszczelność jest na poziomie 50m/5ATM, co się przyda, bo pośród funkcji są metryki pływackie. Puls oczywiście będzie mierzony całodobowo.  Są też funkcje smart, czyli powiadomienia, kontrola odtwarzacza muzycznego, czy zdalne wywoływanie migawki aparatu. Choć podano już pełną specyfikację i pokazano gadżet na obrazkach to nie sprecyzowano daty premiery. Łatwo się domyślić, że pierwszym krajem na liście wydawniczej będą Indie. Nie jest znana też cena. Bardzo mnie ciekawi.

źródło: amazon.com