Świat VR jest bardzo świeży, jeszcze nawet nie do końca wystartował, ale ma ogromny potencjał, co zauważają producenci rozwiązań towarzyszących goglom z ekranami na głowę. Mój blog obejmuje raczej te najbardziej mobilne twory, czyli ubieralne projekty z platformami na smartfony. Obie sekcje wirtualnej rzeczywistości, tj. te z aplikacjami mobilnymi i te przewodowe (PC, konsole) popularyzują VR tak samo. Może treści nie są takie same, ale oba gadżety przyciągają klientów. Ci potrzebują wsparcia w wielu dodatkach, a sterowanie jest jednym z nich.

VRgo

Od kilku lat pokazując się specjalne bieżnie do poruszania się po wirtualnym świecie. VRgo proponuje pufę (lub krzesło – jak kto woli). Nie jest to zwykłe siedzisko, a odczuwający nasz ruch element nawigacji. Nowy content – nowe rodzaje sterowania. Nowy rodzaj doświadczenia. Model reaguje na wychyły, co przy integracji z grą pozwoli na przeniesienie pewnych ruchów z kontrolera lub nawet samych gogli do wygodniejszej zabawy. System kopiuje sposoby nawigacji z gogli, ale przenosi je na krzesełko.

To rozwiązanie nie tylko dla programów VR, ale również monitora przy stole. Oczywiście VRgo zaprojektowano z myślą o graczach z ekranami mocowanymi bezpośrednio przed oczami. Mogą to być gogle Oculus Rift, czy PlayStation VR, ale i Gear VR od Samsunga. Pufka ma okrągłą podstawę i czujniki na Bluetooth, więc wszystko jest bardzo mobilne. Gabaryty spore, ale przynajmniej przewody nie będą przeszkadzać (te od „hełmów” raczej tak i nie zanosi się, by przez kilka lat miało być inaczej). Wbudowany akumulator wystarczy na 5 godzin gry.

VRgo pufa

VRgo oculus

Urządzenie te to prawdopodobnie jeden z największych „josticków” do zabawy. Można go podłączyć do praktycznie dowolnego sprzętu (zastąpi klawiaturę lub pada). Autorzy zadbali też o odpowiednie odwzorowanie ruchu. Mowa o pełnym, 360-stopniowym obrocie, można nawet strefować, czyli szybko przesuwać ciało na boki lub wychylać się zza ściany. Najbardziej zadowoleni będą fani strzelanek. Producent ma nadzieję, że taki rodzaj nawigacji pozwoli uniknąć efektów nudności, które niestety towarzyszą w trakcie zbyt długiego przebywania w VR. Sam ruch może nieco poprawić nasze odczuwania sztucznego świata. Ciekawe jaki będize miał wpływ na kręgosłup, moim zdaniem dobry, także dla poprawy ćwiczeń odcinka lędźwiowego.

Nasze przesuwanie ciała ma mieć związek z szybkością poruszania się, więc większe wychylenie też ma znaczenie. Dodatkowo siedzimy, co pozwoli odpocząć nogom. Wszystkie ustawienia można jednak indywidualnie dopasować – na przykład względem różnych gier. Podoba mi się też wnętrza pufki. VRgo jest jednocześnie miejscem do przechowania naszych gogli i reszty elementów gadżetu (przewodów itp.). Jutro rusza kampania na Kickstarterze, gdzie mebelek można będzie nabyć sporo taniej. Ma kosztować 230$ (dla najszybszych), natomiast cena finalna 385$. BTW: malowanie a’la R2D2 z Gwiezdnych Wojen aż się prosi! 🙂

źródło: VRgo via gizmag.com