ViewR

Świat VR jest paradoksalnie zbyt zamknięty. Zakładamy gogle i jako jedyni mamy wgląd w wirtualne otoczenie. Oczywiście są narzędzia do prezentowania tego co widzi użytkownik na większym ekranie zewnętrznego monitora, więc jesteśmy w stanie widzieć treści, ale tylko z jego perspektywy. To już coś, bo jest chociaż szansa na „przeżywanie” doświadczeń wspólnie z osobą zaangażowaną w rozgrywkę bezpośrednio. Przed erą gogli wystarczyło usiąść obok przed ekranem i patrzeć lub nawet pomagać (generalnie – grać też wspólnie). Aplikacja ViewR chce zaoferować wgląd do wirtualnej rzeczywistości z perspektywy trzeciej osoby, a zatem zewnętrznego obserwatora!

Przyznam, że brakowało takiego sposobu oglądania VR bardzo brakowało. Nie patrzenia oczami gracza, ale obserwacji pola gdzieś z boku. Z innej perspektywy. Aplikacja ViewR chce w ten sposób uspołecznić świat VR i dać opcję uczestnictwa w ciekawszy sposób szerszej grupie osób. BTW: podoba mi się też nazwa programu. Świetnie opisuje w prosty sposób czym jest software przygotowany na mobilne urządzenia, czyli najlepsze jako „okna” przenoszące do wirtualnej rzeczywistości. Pewnie domyślacie się już jak to wszystko funkcjonuje. Przy pomocy ekranu smartfona lub tabletu jesteśmy w stanie zerknąć w świat, który widzi osoba z goglami, ale z miejsca, w którym my się znajdujemy.

ViewR

W ten sposób z ViewR stajemy się biernym obserwatorem, ale z o wiele ciekawszym polem widzenia niż to było wcześniej (tylko oczami gracza). Napisałem biernych, ale potencjał otwiera całe VR na coś więcej, gdyż teoretycznie można w ten sposób rozwinąć system o avatary do gier z większą interakcją przez ekrany trzymane w rękach. Osoby nie noszące gogli mogą przebywać w VR w trochę mniej efektowny sposób, ale o wiele bardziej interesujący niż dotychczas. Przypomina to trochę obecność w VR z kamerą. Można oglądać akcję z dowolnej perspektywy, ale najlepiej zsynchronizować to z miejscem, w którym się aktualnie jest (odwzorowuje to lepiej całą akcję).

Treści są streamowane do tabletu lub smartfona, ale mogą też pojawić się na komputerze. Software śledzi lokalizację naszego mobilnego urządzenia i przenosi obserwację z innego punktu odniesienia. Schemat jest zatem bardzo prosty, a zauważmy jak bardzo rozwija postrzeganie świata VR. Na razie developerzy przerobili trzy tytuły pod ViewR, ale udostępniają też narzędzia SDK, by w ten sposób modyfikować więcej gier. Teoretycznie w bardzo prosty i szybki sposób można wdrożyć to wszędzie. Być może to jeszcze nie koncepcja idealna, ale zwiększająca możliwości VR i otwierająca cyfrowy świat na nowe schematy. Apka jest dostępna tylko na Androida (od 4.4 KitKat), ale jest obecnie bezpłatna. Spodziewam się, że nie wszystko jeszcze funkcjonuje perfekcyjnie, ale sam pomysł jest super!

źródło