Polar M600 – smartwatch ukryty w sportowym zegarku! W czym jest lepszy od innych sportowych zegarków?

Polar M600Spośród wszystkich smart zegarków z systemem Android Wear jeszcze żaden nie zaciekawił mnie tak, jak nowy Polar M600. Ten inteligentny model jest w pełni skoncentrowany na aspektach sportowych i został przygotowany przez producenta, który do tej pory bazował jedynie na własnej platformie sport & fitness. Już od zeszłego roku powtarzam, że sportowe zegarki muszą zacząć uwzględniać naciski smartwatchów, by nagle nie stracić kontaktu z nowymi liderami. Polar uwzględnił w strategii nowy model, łączący cechy zegarka sportowego oraz inteligentnego. Jak prezentuje się Polar M600? Czy sprosta nowym potrzebom klientów? W czym będzie lepszy od reszty swoich braci? Oto moje przemyślanie po kilku tygodniach testów.

Praktycznie cały listopad zapoznaję się z nową odmianą zegarka od Polar, marki, która od prawie 40 lat jest obecna w świecie rozwiązań dla aktywnych. Udało mi się dokopać do informacji, że ta fińska firma była pierwszą na świecie, która dostarczyła na rynek bezprzewodowe czujniki tętna. Dziś jest kojarzona ze sportowych zegarków i rozwiązań dla aktywnych. To wręcz wymusza, by oferta się rozwijała. Polar M600 jest kolejnym krokiem w rozwoju asortymentu i to krokiem bardzo dobrym! Potwierdza moje przewidywania, tj. większej integracji ze smartwatchami.

 Polar M600 – dlaczego jest taki wyjątkowy?

Rynek dzielimy (jeszcze) na zegarki inteligentne i sportowe. Czasem pojawią się pewnego rodzaju hybrydowe odmiany, czyli smartwatche z szerszymi funkcjami fitness oraz sportowe modele z elementami smartwatcha. Dlaczego nie spróbować z prawdziwą hybrydą? Polar M600 to przedstawiciel właśnie takiego wariantu, ale z pełnią potencjału inteligentnego i sportowego zegarka. Innymi słowy: sportowy smartwatch, jak sam określa go na swoich stronach marka Polar.

Polar M600

Właśnie to połączenie bardzo mnie zaciekawiło.  Chciałem sprawdzić, czy moje przewidywania sprawdzą się po styczności z rzeczywistym gadżetem, którego istnienie przewidziałem. Oto jest. Sportowa marka, która postanowiła wprowadzić do sprzedaży pełen smartwatch z systemem Android Wear, oferując niemal pełną ofertę swoich sportowych funkcji, ale i większość możliwości zegarkowego systemiku od Google. Fajne połączenie? Właśnie to tak bardzo chciałem sprawdzić. Po kilku tygodniach korzystania z takiego gadżetu, zauważyłem, że mamy ciekawy miks opcji z Polar M400 oraz A360 (z monitoringiem tętna) w jeszcze bogatszych (o smartwatch) funkcjach. Już zeszłoroczny M400 starał się rozmywać granice między sportowym a inteligentnym zegarkiem, ale w bardzo podstawowym zakresie.

Polar M600 idzie o kilka kroków naprzód, wyprzedzając konkurencję oraz definiując nową (przewidzianą przeze mnie) sekcję inteligentnych zegarków. Model z GPS, czujnikami pracy serca, monitoringiem aktywności, ale i smart elementami, które do tej pory były oferowane wyłącznie w smartwatchach. Samo podejście nie jest może unikatowe, ale jeszcze żaden z producentów sportowych trackerów nie zdecydował się na prawdziwie inteligentny zegarek (czyli taki, w którym zainstalujemy aplikacje). Takie rzeczy umożliwił Android Wear.

Polar M600 – dla kogo sportowy smartwatch?

Powoli smartwatche się specjalizują. Polar M600 celuje w tych klientów, którzy nie mogą zdecydować się pomiędzy smartwatchem a zegarkiem sportowym i chcieliby nosić jeden model do wszystkiego. Taki format nie jest dziś nowością, ale wydaje się, że Moto 360 Sport (Android Wear w sportowej odmianie) to jeszcze nie to na co sportowcy czekali. Polar na rynku jest odpowiednio kojarzony i sprzęt od takiego producenta zwiastuje coś więcej. Rzeczywiście tak jest, zwłaszcza od strony sportowego oprogramowania. Różnice widać też w kwestiach designu, choć oba zegarki mają sportowy charakter.

Polar M600

Zegarkiem Polar M600 zainteresują się klienci marki, ale i ci, dla których smart funkcje w sportowych zegarkach wydają się zbyt ograniczone i potrzebują czegoś więcej. Podobnie zresztą odnośnie sportowych funkcji w smartwatchach, gdzie wybór jest jeszcze nikły. Żaden z rywali nie może się też pochwalić takim doświadczeniem w wyrobach sportowych jak Polar. Tutaj upatrywałbym przewagi M600. Jeśli sportowe funkcje są dla ciebie ważniejsze, ale nie chcesz ograniczać się do powiadomień to Polar M600 ma sprostać wymaganiom. Wyjdziemy z nim na trening, ale po nim zegarek będzie w równie częstym użytku.

Polar M600 – sportowy design

Polar M600 nie odstaje stylistycznie od reszty zegarków z oferty fińskiego producenta. Przypomina nawet flagowego V800 lub dwa razy szerszego A360. Taki design od razu sugeruje nacisk na sportowe funkcje. To najpierw sportowy zegarek, a dopiero potem smartwatch. Z zewnątrz nie zdradzi swoich inteligentnych możliwości, natomiast te sportowe bardzo podkreśli. Dopiero przy bliższym kontakcie uświadczamy smart dodatki. Można powiedzieć, że to smartwatch ukryty w sportowym zegarku i takie było zamierzenie firmy Polar. M600 to smartwatch, w którym tak naprawdę nie czujemy smartwatcha i w tym przypadku do zaleta.

Polar M600
Muzykę w trakcie biegu można kontrolować bezpośrednio na smartwatchu.

Kwadratowy wyświetlacz nie jest chyba przypadkiem, sądząc po profilu zegarka. Polar musiał pójść na pewne kompromisy i zdecydował, że taki format będzie wygodniejszy. Moduł główny chowamy do paska i dzięki temu sprytnie zmniejszono mu w ten sposób gabaryty, gdyż zagięte „skrzydełka” mieszczą inne podzespoły, np. ładowanie. Sam zegarek nie jest wzorem stylistyki, ale nie na tym skupiał się Polar. Nie wyświetlaczem, nie wyglądem i nie stylem Polar M600 ma konkurować, a sportowymi możliwościami. Jako sportowy zegarek wygląda tak jak powinien. Minimalistycznie, ale estetycznie. 13 milimetrowa grubość też nie powinna specjalnie przeszkadzać.

Waży nieco więcej niż A360, ale mniej niż V800. Różnice są jednak niewielkie. Nie odczułem żadnego dyskomfortu z powodu gabarytów i wagi, a rękę mam raczej niewielką. Pasek solidnie utrzymuje kopertę i jest bardzo podobny od flagowego V800. Całość na tyle lekka, że sprawdzi się nawet na dłuższych treningach. Trochę łatwo zbiera brud, ale i szybko go pod wodą zmyjemy. Dodajmy do tego, że konstrukcja jest wodoszczelna, a więc pozwala też na zapis odczytów pod wodą. A ekran? Działa i wykonuje swoją robotę. Nie jest idealny, bo i niewielki i w raczej mniejszej rozdzielczości 240 x 240. Panel TFT jest za to czytelniejszy w silniejszym słońcu. Polar pokrył go ochronnym Gorilla Glass, przystosowując do trudniejszych warunków.

Polar M600 – korzyści z Android Wear

Każdy zada to jedno, acz istotny pytanie: po co mi Android Wear w sportowym zegarku? Polar produkuje o wiele lepsze pod względem funkcji sportowych zegarki, ale konkurentów w postaci smartwatchów lekceważyć nie mógł. One też oferują wbudowany tracker aktywności, a z możliwością instalacji aplikacji mogą szybko nadgonić sportowe odmiany. Android Wear jest już wykorzystywany do rozbudowy opcji fitness. Moto 360 Sport, czy Nixon Mission to zegarki, które nieco bardziej skupiały się na monitoringu aktywności. Polar jest trzecim i chyba najciekawszym w tym gronie.

Polar M600

Android Wear to pójście naprzeciw potrzebom użytkowników, którzy szukają w sportowym zegarku czegoś więcej. Czegoś co oferuje system operacyjny smartwatcha. Nie tylko dorzuci nam ekstra funkcje na nadgarstek, ale poszerzy sportowy potencjał gadżetu. Z jednej strony zyskujemy dostęp do korzyści jakie daje Android Wear: powiadomień, aplikacji, asystenta głosowego (zależnie od regionu), alertów. Z drugiej, możemy poszerzyć sportowe właściwości zegarka o integrację z innymi serwisami, m.in. Strava, Runtastic, Endomondo, czy Under Armour Record, a także opcję powiązania z agregatem Google Fit (ten akurat łączy się już z platformą Polar od jakiegoś czasu).

Nie musimy wcale korzystać z tych ulepszeń, ale dobrze je mieć. Polar M600 jest dzięki temu bardziej elastyczny. Producent może mu wprowadzić ciekawsze aktualizacje, natomiast użytkownik skorzystać z innych sportowych aplikacji. Do tego zegarek po treningu będzie częściej wykorzystywany. Aplikacji w Google Play jest już sporo. W trakcie ruchu przyda nam się wbudowana pamięć i możliwość wgrania muzyki (2.6 GB) lub zdalna obsługa tych na sparowanym smartfonie. Przez inne zegarki Polar też można kontrolować muzykę, ale w bardziej ograniczony sposób. Trzeba tylko pamiętać o bezprzewodowych słuchawkach (można je sparować bezpośrednio ze smartwatchem) lub korzystać z przewodowych, łącząc je ze smartfonem, a obsługując playlistę z ekranu zegarka.

Polar M600

Myślę, że warto tu teraz podkreślić, że więcej z Android Wear wycisną posiadacze smartfonów z Androidem, ponieważ system ten we współpracy z iPhone ma pewne ograniczenia. Pisałem o tym w artykule na temat opcji Android Wear dostępnych na iOS. Przed zakupem warto się z nimi zapoznać.

Polar Flow – platforma dla Polar M600

Uruchamiając smartwatch Polar M600 uzyskujemy widok podobny do tego z A360. Otrzymujemy wskaźniki, które warto śledzić w trakcie ruchu (widgety z konkretnymi parametrami oczywiście można dostosować). Centralnie położony pod ekranem przycisk otwiera nam aplikację Polar Flow, którą wcześniej trzeba zainstalować na smartfonie (iOS/Android). Szybciej przeniosą się do nowego zegarka posiadacze poprzednich zegarków Polar, które przecież też wymagają parowania z apką Polar Flow. Oprócz tego telefon trzeba zaopatrzyć w aplikację dla Android Wear, więc pierwsze uruchomienie wymaga kilku kroków.

Polar M600

Interfejs oprogramowania jest przystosowany do użytkowania na dotykowym ekraniku i bardzo szybko go opanujemy. Polar Flow to najistotniejsza część systemu w Polar M600. Smartwatch prezentuje na naręcznym panelu codzienne statystyki, natomiast synchronizacja (także chmurowa) daje nam podgląd na wielu innych urządzeniach. Na ekranie smartfona, tabletu lub komputera (także webowo) otrzymujemy dostęp do o wiele bogatszych statystyk, ustawień i opcji kontroli oraz monitoringu aktywności. Wszystko trafia do internetowego konta (niestety nie da się przesłać danych przewodowo bezpośrednio do desktopowej aplikacji). Zaletą jest dostęp do informacji na praktycznie dowolnym urządzeniu.

Polar Flow nie zostało obdarte z funkcji w androidowym Polar M600. To praktycznie ta sama platforma i dostęp do tych samych opcji, np. Training Benefit, Running Program, Running Index lub Sport Profiles. Profile sportowe oznaczają wybór pośród przeróżnych aktywności. Nie można do końca nazwać zegarka Polar M600 multisportowym, ale do dyspozycji jest sporo ćwiczeń. Wszystkie trzeba aktywować manualnie (nie ma autodetekcji). Nie jest to żadna wada, ponieważ śledzenie i tak dotyczy konkretnych aktywności.

Polar M600 ze Smart Coachingiem

Sportowy zegarek rozliczamy przede wszystkim z funkcji smart coachingu, czyli wirtualnego trenera, bazującego na naszych odczytach oraz zapisach pomiarów w czasie. Tracker aktywności ma nie tylko zbierać dane, ale też oferować nam wsparcie w planowaniu treningu. Polar M600 posiada Smart Coaching. Podczas tworzenia profilu podajemy swoje parametry i warto zrobić to możliwie dokładnie, ponieważ późniejszy przewodnik będzie odnosił swoje przeliczania do naszego indywidualnego organizmu. Sam licznik kalorii wygląda bardzo ciekawie. OwnCal to być może jeden z najdokładniejszych liczników spalonych kalorii na rynku.

Polar M600

To jak spalamy kalorie zależy od naszej masy, wieku, wzrostu i płci, ale też maksymalnego tętna, jak i intensywności treningu. Właśnie dlatego warto precyzyjnie określić potrzeby energetyczne, np. stosując potem dietę. Polar M600 spróbuje też mierzyć nasze obciążenie treningowe, co pozwoli na optymalizowanie programu aktywności. Przegląd danych w aplikacji ma ułatwić wyznaczanie sobie celów. Im dłużej monitorujemy organizm, tym lepszy będzie obraz sytuacji. Możemy takie statystyki porównywać z innymi okresami, a także względem różnych typów treningu. Unikniemy przetrenowania lub niedotrenowania (to wspomniana wyżej optymalizacja i ustawianie granic dla organizmu). Rzecz w tym, aby regularność analiz pozwoliła na dopasowanie dziennych, czy tygodniowych limitów.

Nie tylko o mierzeniu samego wysiłku trzeba pamiętać, ale i wypoczynku organizmu. Polar postara się zadbać również o naszą regenerację. Tutaj smartwatch zacznie łączyć odczyty z przeanalizowanych obciążeń treningowych i ogólnej aktywności w trakcie dnia. Podgląd statystyk będzie cennym zbiorem danych potrzebnych do planowania kolejnych treningów. Ja spersonalizowałem sobie program treningu biegowego na krótszych dystansach (5 km), ale program Polar Flow ma pośród propozycji też inne: 10 km, półmaraton lub maraton. Jeśli chcemy przygotować organizm do osiągnięcia takich celów to zegarek i aplikacja spróbują nam to ułatwić.

Polar M600 podczas aktywności

Użytkowanie smartwatcha Polar M600 jest intuicyjne. Podczas mojego testu sprawdziłem go głównie w trackie biegu (swobodnego, nie tego na bieżni). Do tego typu aktywności jest przygotowany najlepiej. Aktywując Polar Flow wybieramy opcję Trening, gdzie w trakcie ruchu pojawiać się będą konkretne dane. Sam krokomierz (do ogólnego monitoringu aktywności w trakcie dnia) można obserwować na animowanej tarczy z widgetem (licznikiem) dla systemu Android Wear, ale już przy treningu lepiej skorzystać z o wiele dokładniejszych danych.

Polar M600

Pośród detali są te najważniejsze: tempo, przebyty dystans, strefy wysiłku (z monitoringiem pracy serca) i wiele innych, które sobie wybierzemy w widoku podglądu w trakcie obserwacji. Możemy wyświetlanie dostosować do indywidualnych potrzeb. Mniej potrzebne parametry obejrzymy po przesunięciu ekranu w bok (nie wszystko zmieścimy na małym wyświetlaczu, a chodzi o czytelność w trakcie biegu). Gdy zapoznamy się z informacjami smartwatch po chwili wygasi panel, by oszczędzić energię. Gestem szybko go aktywujemy, ale awaryjnie jest boczny przycisk, który wszystko przyspieszy. Przydał mi się już sporo razy, zwłaszcza podczas nocnych biegów.

Zegarek prezentuje przeróżne treści. Możemy obserwować statystyki spalonych kalorii, czas trwania sesji itd. Oprócz ruchu sportowy zegarek Plar M600 monitoruje też wypoczynek. Pamiętajmy, że to całodobowy pomiar aktywności. Wszystkie informacje są zawarte w dziennych raportach (Mój Dzień), więc możemy przejrzeć podsumowanie na smartwatchu. Podpowiada ono ile brakuje nam do wyznaczanych na dzień celów i sugeruje w jaki sposób dokonać tego najlepiej (np. czy wystarczy spacer, czy lepiej trochę pobiegać). Aby zapoznać się z progresem, zerknąć w trendy, czy ocenić program treningowy, lepiej wziąć do ręki smartfon z uruchomionym Polar Flow (lub też zalogować się do serwisu na komputerze).

Polar M600
Mój Dzień przejrzymy na przewijanej linii czasu bezpośrednio na zegarku Polar M600, jak i w aplikacji na smartfonie.

Jeśli wyznaczymy już sobie jakieś cele i system monitoruje sytuację to w ramach przypomnień zegarek postara się o ruchu zasygnalizować. Przy ok. godzinnym bezruchu smartwatch zawibruje i pokaże na ekraniku alert. To znak o zbyt długiej nieaktywności.

Polar M600 i jego GPS

Tutaj trzeba zauważyć, że o ile GPS w zegarkach Polar to pewnie norma, to w przypadku Android Wear to wciąż rzadkość. Ma je kilka smartwatchy, ale niewiele. W przypadku sportowego zegarka jest to dziś konieczność. Polar M600 oczywiście lokalizację posiada. Wydaje mi się, że najlepszą drogą wykorzystania śledzenia przez satelitę jest instalacja jakiejś aplikacji third-party (na Android Wear). Zegarek zbiera dane łącznie z trasą przez GPS, więc telefon możemy śmiało pozostawić w domu.

Polar M600

W tym akapicie zauważę kolejną korzyść z posiadania w zegarku systemu Android Wear. GPS można wykorzystać też na inne sposoby. Sprawdzi się do nawigacji, czyli z wykorzystaniem aplikacji z Google Play, a można też postarać się o golfową apkę, zamieniając smartwatch w pomocnik golfisty. Takie opcje oferuje system przystosowany do wgrywania dodatkowych programów.

Jeśli chodzi o dokładność modułu GPS to moje testy wykonywałem raczej na terenie podmiejskim, więc ciężko mi było sprawdzić radzenie sobie lokalizatora w trudniejszych warunkach. To jednak mało istotna kwestia, ponieważ otoczenie determinuje wyniki dla każdego używanego zegarka z GPS, więc zgłębiać się nie będę. Podkreślę przy okazji, że bardzo szybko Polar M600 łączył się z satelitami, bo to akurat ma znaczenie.

Polar M600 – czujnik tętna

Czujniki tętna w smartwatchach Android Wear to norma. Praktycznie wszystkie (poza kilkoma zegarkami od firm modowych) posiadają monitoring pracy serca. Podobnie zresztą w segmencie sportowych zegarków. Polar z optycznymi sensorami jest obeznany, ale w Polar M600 moduł ten jeszcze poprawił. W bransoletkowym A360 zaproponował dwie zielone diody LED, natomiast nowy smartwatch mierzy sześcioma. Ma to ograniczyć przekłamania i zwiększyć precyzję odczytów.

Polar M600

Software’owo względem swoich poprzednich sensorów tętna nic się nie zmieniło. Czujniki w A360 działały po odpowiednich poprawkach dobrze i w M600 też powinny (nawet lepiej). Trzeba tu zwrócić jeszcze uwagę, że pomiar tętna nie jest całodobowy, ponieważ wykończyłby pewnie akumulatorek. Pracę serca będziemy monitorować dla wybranych aktywności. Podobno Polar pracuje nad wprowadzeniem ciągłych odczytów. Ciekawi mnie tylko czy wystarczy aktualizacja oprogramowania czy mowa o kolejnych generacjach sportowych zegarków. Nie jestem pewien, ale chyba smartwatch Polar M600 można sparować z zewnętrznym czujnikiem pracy serca, np. na klatkę piersiową i dodać wtedy konkretne analizy rytmu. W ofercie jest Polar H7 i pewnie z tym miernikiem producent chciałby, abyśmy w takiej sytuacji współpracowali.

 Polar M600 – czas pracy na jednym ładowaniu

Bateria wykorzystana w Polar M600 jest potężna (zwłaszcza jak na smartwatch z Android Wear). Prawdopodobnie dlatego zegarek jest dosyć grubawy. Wolę jednak nieco grubszy gadżet niż szybko rozładowujący się akumulatorek. W przypadku stylowego smartwatcha zwracałbym na smukłość profilu uwagę, ale w sportowej odmianie nie przykładam do tego aż takiej uwagi. Oczywiście lepiej jakby producent trochę odchudził sprzęcik, wygodniej byłoby z nim na co dzień (tak poza treningami).

Polar M600

Czas pracy Polar M600 należy oceniać na dwa sposoby: w trakcie codziennego użytkowania i w trybach treningowych. W tym pierwszym możemy uzyskać kilka dni działania, ale to też zależnie od częstotliwości korzystania z powiadomień i aplikacji. Powiedzmy, że dwa dni przy godzinnym treningu raz na dzień to mój rezultat. Mówię o aktywności ze sparowanymi słuchawkami oraz aktywnym GPS. W opcji przełajowej, czyli długodystansowej powinniśmy osiągnąć jakieś 6-8 godzin ciągłego działania. Tyle wytrzyma aktywne namierzanie.

Podsumowanie testu Polar M600

Smartwatch lub jak kto woli sportowy zegarek w wersji Polar M600 to bardzo ciekawy, bo pierwszy tego rodzaju model dla aktywnych, który zaoferuje miks korzyści z hybrydowego podejścia. Ma wszystko czego potrzebuje większość amatorów ruchu. Nie jest to topowy sprzęt z segmentu, ponieważ nawet w ofercie Polar jest jeden wyżej, ale oferuje elementy, których Polar V800 zwyczajnie brakuje. To też troszkę inne urządzenia.

Polar M600 to propozycja nietypowa (jeszcze), która ma szansę na stałe poprawki i kolejne funkcje poprzez aktualizacje systemu. Do dyspozycji jest miernik tętna, moduł GPS, a także inteligentne funkcje, które możemy poszerzyć o zainstalowane aplikacje. W powyższej recenzji nie poświęciłem zbyt wiele miejsca tarczkom, które też warto podkreślić. Sam wyświetlacz może nie jest tak efektowny jak w przypadku większości zegarków z rodziny Android Wear, ale pozwala na personalizowanie widoku godziny (w tym wrzucanie tutaj widgetów, np. krokomierza).

Polar M600

Posiada większość niezbędnych do monitoringu aktywności funkcji w oprogramowaniu Polar, a te można jeszcze poszerzyć o programy third-party. Jednym z ciekawszych może tu być Atlas Wear, czyli aplikacja dla odwiedzających siłownię. Nasz trening możemy wtedy uzupełnić sporą dawką ćwiczeń, które sensory zegarka rozpoznają i prześledzą. Na wielki plus czas działania na jednym ładowaniu. Zwykle pięta achillesowa Android Wear, natomiast w przypadku Polar M600 jest bardzo dobrze. Niestety to powoduje, że smartwatch jest nieco grubawy.

Polar M600 nie oferuje zbyt wielu opcji personalizowania gadżetu, ale w kwestii dobrania paska do sportowego zegarka nie ma chyba jakiegoś większego znaczenia. Producent oferuje czarny lub biały pasek, przynajmniej na początek. Tutaj raz jeszcze podkreślę, że M600 to wyrób od firmy sportowej i to widać. Charakter urządzenia jest wyraźnie sprecyzowany i zorientowany. Dodatkowe elementy Android Wear są ekstra dodatkiem, ale nie rozpraszającym od najważniejszego – monitoringu ruchu. Jest śledzenie trasy przez GPS, możliwość kontroli treningu względem indywidualnych możliwości naszego serca oraz synchronizacja danych z platformą Polar Flow.

Polar Flow
Ogromnym plusem jest platforma Polar Flow, gdzie można śledzić wyniki, trendy i analizować aktywność.

Polar M600 wyceniono na 1549 zł, więc nawet w ofercie Polar jest to propozycja stosunkowo droga, ale uwzględniamy tu gadżet 2 w 1 (smartwatch + sportowy zegarek).

Pytania od czytelników (z Facebooka):

Na sam koniec chciałbym jeszcze udzielić odpowiedzi na kilka pytań, które zadali mi czytelnicy, gdy wrzuciłem na fanpage Facebooka zapowiedź testu Polar M600. Zachęcam przy okazji do zadawania kolejnych pytań w komentarzu pod recenzją, ponieważ mam świadomość, że nie dało się przedstawić w artykule wszystkiego.

 1. Jak Polar M600 prezentuje się na tle innych zegarków Polar?

W tej kwestii najlepiej przenieść na porównywarkę, którą oferuje firma Polar. Na oficjalnej stronie Polar dysponuje narzędziem do zestawiania poszczególnych modeli. Lektura pozwoli sprawdzić czego konkretnym wariantom brakuje, a czym się wyróżniają. Mnie ciekawiła szczególnie konfrontacja M600 z V800. Ten drugi jest flagowy, więc powinien dysponować szerszym zakresem funkcji i w wybranych sekcjach tak właśnie jest. Polar M600 wyróżnia się zwłaszcza od strony inteligentnych funkcji.

2. Czy Polar M600 działa z iPhonem?

W tekście podkreśliłem, że Polar M600 pozwala na parowanie zarówno z Androidem, jak i iPhonem, ale tylko ten pierwszy będzie w stanie zaproponować pełnię potencjału. To jednak wynika z integracji Android Wear, którego potencjał wydobywa system Android, natomiast iOS będzie ograniczony (zarówno w kwestiach instalacji aplikacji, jak i np. tarczek). Od strony sportowej, tj. platformy Polar Flow nie będzie żadnych różnic. Przynajmniej z mojego punktu widzenia takowych nie doświadczyłem.

Polar M600

3. Czy smartwatch Polar M600 nadaje się do pływania?

Zegarek ma certyfikat, który umożliwia zanurzanie go w wodzie, więc nie musimy obawiać się o jego zniszczenie. Polar zauważa, że trening możemy mierzyć i w trakcie pływania, ale nie ma na razie konkretnych funkcji dla pływaka. Jest za to szansa na rejestrowanie tętna w trakcie pływania (minimalnego, maksymalnego, średniego i wykresu), które możemy połączyć z danymi na temat czasu trwania takiego treningu, zapisać obciążenia treningów, spalone w wodzie kalorie i rezultatem treningu. Liczę, że Polar jeszcze coś tu doda, bo jest co.

4. Co z aktualizacją Android Wear 2.0?

Pytanie istotne, ponieważ Google szykuje na 2017 większą i to znaczącą aktualizację Android Wear 2.0. Ma sporo zmienić, więc warto sprawdzić, które modele uzyskają do niej dostęp. Polar M600 jest na liście kompatybilności, więc w przyszłym roku powinniśmy móc dokonać upgrade’u software’u.