brainBAND

Ubieralne technologie są coraz częściej łączone z monitoringiem zdrowia. Nie tylko w ramach analizy aktywności ogólnej, ale i z bardziej zaawansowanymi odczytami biometryki. Sprawdzamy pracę serca w swoich aplikacjach, a możemy nawet badać się regularnie i przesyłać swoje dane do instytutów badawczych (np. przez Apple ResearchKit), gdzie nasze informacje są przetwarzane w ramach projektów badawczych. Noszona elektronika może posłużyć też do oceny zagrożeń. Samsung Australia zademonstrowało swój wariant opaski zbierającej dane z głowy.

Wpływ na mózg odczuwają sportowcy, którzy są aktywni w takich dyscyplinach jak rugby, ale i wszystkich kontaktowych, gdzie zderzenia są nieuniknione. W samej piłce nożnej jest przecież mnóstwo takich sytuacji. Od kilku lat powstaje więcej rozwiązań mających monitorować ewentualne skutki, przeciążenia i wszystkie dane związane z przeróżnymi zderzeniami. Chodzi głównie o skutki długofalowe. brainBAND powstał wyłącznie do tego celu. Modele do analizy ryzyka poważniejszych kontuzji są na szczęście chętnie wdrażane. To świeże podejście, ale jakże istotne.

Samsung brainBAND

Akurat jestem po seansie filmy „Wstrząs” z Willem Smithem w roli głównej, a jest on powiązany z tematyką mikrowstrząsów, które skorelowano z późniejszymi samobójstwami wielu sportowców. Chciałem o tym nadmienić, by pokazać, że uprawianie pewnych dyscyplin ma swoje konsekwencje. Lepiej zatem stale analizować sytuację, by uniknąć zagrożeń. brainBAND to prototyp do noszenia jak typowa opaska na głowę. Jest naszpikowana czujnikami i mierzy wszelkie starcia i ich wpływ na zdrowie. Ewentualne zagrożenie jest od razu przesyłane do aplikacji mobilnej, np. do sztabu trenerskiego i medycznego.

W czasie rzeczywistym można zareagować i ograniczyć dalszą aktywność (przynajmniej do odpowiednich badań i zezwolenia na kontynuację sportu). Diody LED mają wskazywać ilość starć, co ułatwia trenerom podejmowanie decyzji na temat zdjęcia zawodnika z boiska. Zachowanie ciągłości badań pomoże w kierowaniu karierą, więc jeśli odczyty nie są zbyt dobre, lepiej się zbadać lub zrezygnować (nie jest to łatwe, ale trzeba dbać o zdrowie). Na ten moment brainBAND jest w fazach testów, więc nie da się ich kupić. W przyszłości takie analizatory mogą być standardem nawet podczas oficjalnych meczów (do tego przygotowywana jest apka na smartwatch dla sędziego, który też może podjąć decyzję o wejściu lekarza).

źródło: Samsung