W Polsce można już korzystać z mobilnych płatności Google Pay (wcześniej Android Pay) poprzez smart zegarki z systemem Wear OS (wcześniej Android Wear). Oczywiście należy posiadać kompatybilny model smartwatcha, tj. taki wyposażony w chip zbliżeniowy NFC. Usługi te wkrótce mocno przyspieszą, ponieważ Google wyda nową aktualizację zegarkowej platformy. Jedną z ciekawszych opcji nowego update’u będzie właśnie opcja szybszego płacenia zbliżeniem zegarka do terminala.

Google Pay (podobnie zresztą jak konkurencyjne systemy, m.in. od Apple) to fajna i wygodna funkcja, dzięki której nie potrzebujemy nosić ze sobą portfela. Płacimy telefon albo właśnie zegarkiem. Niestety w wersji od Google cała procedura była strasznie długa. Samo uruchomienie trwa nawet i 10 sekund – nie jest to może długo, ale policzcie sobie do dziesięciu przy kasie i zerknijcie na kolejkę za wami – gwarantuje krzywe spojrzenia. Nie opłaca się (jak te słowa tutaj śmiesznie pasują) korzystać z zegarka, gdy kartą płatniczą zrobimy to mniej więcej w tym samym czasie. Oczywiście zakładam, że nie jest gdzieś głęboko w portfelu i jeszcze w plecaku lub torebce. Nie po to powstała koncepcja zbliżania nadgarstka do modułu sczytującego transakcje. Ideą było przecież przyspieszenie, uproszczenie i ułatwienie opłat z wearable.

Promowanie funkcji mobilnych płatności w Wear OS stanie się teraz dla Google sensowniejsze i choć nie wiadomo jeszcze jak mocno skróci się czas aktywacji Google Pay to należy przewidywać, że będzie to różnica znacząca. Nie ma też jeszcze wyjaśnień w jaki sposób uda się to wszystko poprawić. Nie jest to jednak chyba tak ważne. Najważniejsze, że będzie szybciej. Aktualizacja jest dostępna już od 20 lipca, więc być może nawet nie wiedzieliście, że możecie z tego korzystać. Jeśli nie stało się to automatycznie to obserwujcie powiadomienia sklepiku Google Pay.  Z nowości skorzystają jednak gównie posiadacze smartfonów Android, z którym sparowany jest zegarek Wear OS (iPhone’y nie otrzymały tego update’u – nie wiem też kiedy trafi on na iOS). Przypomnę jeszcze, że od niedawna na polskim rynku dostępny jest Apple Pay, gdzie też można płacić zegarkiem (Apple Watch), więc mamy teraz u siebie bardziej konkurencyjne rozwiązania. Na polu transakcji walka trwa, bo jest to bardzo łakomy kąsek dla wielu gigantów elektroniki.