Tak jak przewidywałem, odświeżone trackery Fitbit Inspire i Inspire HR to następcy modeli Alta i Flex. Jakiś czas temu przedstawiałem sportowe bransoletki dosyć dokładnie przy okazji ich debiutu w ramach programu Fitbit Health Solutions dla korporacji i biznesu. Spodziewałem się wtedy, że producent wprowadzi urządzenia także do sprzedaży konsumenckiej. Tak też się stało. Nie chcę dublować treści i drugi raz pisać o możliwościach monitorów, więc tutaj skupię się na akcesoriach.
Fitbit Inspire i Inspire HR
Dla krótkiej charakterystyki przypomnę tylko, że trackery z serii Inspire różnią się między sobą całodobowym czujnikiem pracy serca, natomiast wszystkie pozostałe funkcje mają takie same. To standardowy analizator aktywności ze wszystkimi ważniejszymi opcjami, a HR nawet z mierzeniem jakości snu ze Sleep Stages, czy cardio fitness oraz strefami tętna podczas ruchu. Generalnie rodzaj trackera entry-level, w większości dla tych, którzy dopiero chcą zacząć analizować swoją aktywność.
Nie da się nie zauważyć, że Inspire są trochę delikatniejsze w designie od Alty. Stylistyka jest inna, ale gabaryty podobne. Moduł z czujnikami łączy się z opaskami i paskami, pozwalając na personalizację gadżetu. Tutaj Fitbit zaoferuje sporo odmian, łącznie z podwójnymi, typowo kobiecymi paskami. Są bransolety ze stali nierdzewnej do podkreślenia bardziej biżuteryjnego wyglądu, ale jest też sporo silikonowych wariantów – typowo na trening. Kopertki też jakby w różnych opcjach, ale dominuje czerń. Model Inspire proponowany jest w kolorze czarnym i Sangria, natomiast Inspire HR z czarnym modułem i czarnym, białym lub liliowym. Opcjonalnie można też dokupić mocowanie do paska w stylu tego Fitbit Zip. Dotykowe ekraniki z systemem gestów i powiadomień mają też proste tarczki, więc panel może posłużyć też do wyświetlania czasu, czyli imitować zegarek.
Ceny dodatkowych pasków zaczynając się od 20 i 30$ (za klips i zwykły pasek). Podwójny pasek to koszt 40$, a bransoletka już 70$. Same trackery wyceniono odpowiednio na niecałe 70 i niecałe 100 dolarów. W ofercie akcesoriów dominują te damskie, ale to całkowicie zrozumiałe. Paniom bardziej zależy o lepszym dopasowaniu naręcznych urządzeń do noszonych ubrań. Są jednak też edycje bardziej męskie.
