Każda kolejna generacja smart zegarków stara się dodać do zestawu czujników jakiś kolejny. Ostatnio do podstawowej grupy sensorów dołączają barometry, termometry i wysokościomierze, ale producenci dobrze wiedzą, że na tym się nie skończy. Smartwatch O’We stawia na czytnik UV, czyli ubieralny monitoring światła ultrafioletowego. Specjalne bransoletki i rozwiązania wearable znają już modulik, ale czas zintegrować go z inteligentnym zegarkiem.

O'We smartwatch

Gadżety do analizowania warunków słonecznych są już na rynku od kilku lat. Ich zadaniem jest ochrona naszego ciała przez obserwację otoczenia. Czas spędzany na słońcu jest monitorowany, więc użytkownik otrzymuje alerty o przekroczeniu niebezpiecznych dawek. O’We oferuje dokładnie takie funkcje, ale w zegarku z kolorowym ekranikiem i smart opcjami. Tracker UV jest oczywiście cechą wyróżniającą naręczne urządzenie, ale nie jedyną propozycją wbudowaną w sprzęcik.

Pośród możliwości zegarka O’We znajdziemy wiele typowych rozwiązań. Jest analizator ruchu, czyli miernik parametrów treningu, czy monitoring snu. Razem otrzymujemy sportowy smartwatch z notyfikacjami oraz zdalnym odtwarzaczem muzycznym. W sumie pełen standard w całkiem niezłym wydaniu. Jest nawet szansa na spersonalizowanie designu, ponieważ autorzy zaproponowali kilka odmian stylistycznych zegarka. Nierdzewna stal w kopercie,a do tego kolorowy, e-papierowy wyświetlacz, pozwalający na aż 5 dni użytkowania na jednym ładowaniu.

O'We smartwatch

Czujnik UV promowany jest jednak najmocniej, bo konkurencja nie próbuje go jeszcze angażować do pracy w swoich wyrobach. System działa identycznie do wielu podobnych, które już opisywałem na blogu. Budujemy profil użytkownika, gdzie trzeba wskazać typ skóry (każdy ma m.in. indywidualną zawartość melaniny). Ma to pomóc algorytmom w ocenie sytuacji w połączeniu z odczytami UV i informować nas o indeksie na bieżąco. Parametry modelu sugerują, że to jeden z najlepszych wyborów w regionach, gdzie słońce mocno operuje. Sama wyprawa (np. turystyczna) w ostrym słońcu to jeden z powodów, by dokładniej badać warunki UV i kontrolować czas spędzany w słońcu. Jeśli producent odpowiednio przygotował oprogramowanie WeOS to powinniśmy też móc przeliczać sobie poziom witaminy D.

Sądzę, że za pewien czas takie czujniki UV dołączą do standardowego zestawu sensorów w smart zegarkach, ale na razie trzeba ich szukać w specjalnych wariantach, np. O’We.

źródło: Coming Soon Tech