Z flagowymi smartfonami jest tak, że praktycznie przez cały rok jakiś producent wprowadza swoją topową wersję takowego urządzenia. Dwuekranowa Nubia Z20 ma swój czas teraz, czyli w początkach kariery świeżego Snapdragona 855 Plus (chipa stworzonego głównie pod gamingowe układy). Czy chiński producent słusznie stawia na podwójny wyświetlacz? To już drugi produkt tej firmy z takim właśnie podejściem. Na ten moment jest to cecha wyróżniająca Nubię.

Nubia Z20

Nubia Z20 – znów dwa ekrany

Azjatyckie marki kierują się nieco innymi priorytetami. Dużo chętniej korzystają z unikatowych rozwiązań. Napisałem, że Nubia znów korzysta z podwójnego ekranu, gdyż pierwszy raz taki format przedstawiono w modelu Nubia X. ZTE uważa, że to wartościowy i praktyczny system z kilku powodów. Przede wszystkim można zrezygnować z przedniej kamerki i wykonywać selfie potrójnym zestawem kamerek. Zdjęcia z wyciągniętej ręki będą zatem jednymi z lepszych. Nasze oblicze pokaże się w tylnym panelu, a cały przód można przeznaczyć na wyświetlacz główny.

High-endowy smartfon pojawi się na razie tylko w Chinach. Ma dysponować cechami premium, a drugi ekran tylko to potwierdza. Myślę, że to najdroższy sposób na uniknięcie notcha lub kamerek w otworkach na frontowym panelu. Na pewno, trzymając taki sprzęt w ręku, będziemy mieli poczucie prestiżu, choćby z uwagi na te dwa wyświetlacze, a to nie jedyne moduły kojarzone z wyższą półką. Snapdragon 855 Plus to szansa na uruchomienie cięższych gier, czyli także dostęp do trybu gamingowego. 8 GB RAM i 512 GB (UFS 3.0) na pliki to też jedne z lepszych parametrów, choć jest też przystępniejsze cenowo 6/128GB. Bateria 4000 mAh musi poradzić sobie z dwoma ekranami. Na szczęście otrzyma szybkie ładowanie 27W.

Nubia Z20

Dwa AMOLEDy z Always-on-Display

Czas na przyjrzenie się samym wyświetlaczom. Główny ma 6.42 cala przekątnej i rozdzielczość Full HD+. Uzupełni go tylny ekran 5.1.  Oba AMOLEDy mogą działać niezależnie, czyli możliwe będzie uruchomienie dwóch różnych aplikacji w tym samym czasie, niczym rozszerzony pulpit. Może obracanie będzie nieco mało wygodne, ale w pamięci możemy mieć programy przypisane do innych czynności, by nie wychodzić z aplikacji codziennych. Przykładem są tu kody QR przy wejściu do metra. Czy to na siłę? Trochę tak, ale to jedynie jedna z propozycji. Jak będziemy korzystać z dwóch ekranów zależy już od nas samych. Tylny wyświetlacz znika, gdy nie jest używany, czyli chowa się w obudowie. Niestety trzeba zatem uważać na obie strony smartfona. Fajne jest jednak to, że obie strony działają z always-on-display. Odczytamy tak najważniejsze powiadomienia, a na tyle możemy wyświetlić sobie jakiś ciekawy wzorek.

Trio kamerek to 48-megapikselowiec jako sensor główny, któremu pomoże szerokokątne (122.2 stopnia) 16 mpx i 8 mpx telephoto z potrójnym, optycznym zoomem. Funkcje fotograficzne poradzą sobie z ciemnymi warunkami, a video zarejestrujemy w aż 1920 klatkach na sekundę fps i 10-bitowym HDR10. Przeliczając na dolary cennik prezentuje się następująco: najtańsza konfiguracja 6/128GB – ok. 500$, 8/128GB – 525$ i topowa 8/512GB za 600$. Atrakcyjnie! We wrześniu telefon pojawi się też w krajach Unii Europejskiej.

źródło: nubia.com