Nokia 8.1

HMD Global bardzo często oferuje swoje smartfony najpierw lokalnie, a dopiero za pewien czas wprowadza je globalnie. Nokia 8.1 to przykład tak oferowanej Nokii X7, która zadebiutowała kilka miesięcy temu w Chinach. Choć o wiele bardziej wyczekuję Nokii 9 to przyjrzałem się czy w ogóle warto teraz zerkać w ogóle na wariant 8.1. Nokia zaczyna mieć coraz pełniejszą ofertę i bardzo różnorodne odmiany smart telefonów, ale powoli nie za bardzo zaczynam się w nich połapywać. Początkowo myślałem, że Europa otrzyma Nokię 7.1 Plus, tymczasem dostajemy 8.1.

Czym jest Nokia 8.1? Wizualnie przypomina Nokię X7, co potwierdza użycie tej samej metalowej ramki w połączeniu ze szkłem oraz ten sam „bezramkowy” ekran 6.18 cala IPS LCD w układzie 18,7:9 (rozdzielczość Full HD+, czyli 1080 x 2244). Panel też z PureDisplay (500 nitów jasności, czyli dobra czytelność nawet w silnym słońcu), a więc wsparciem HDR10 i konwersją standardowego materiału do trybu HDR w czasie rzeczywistym. W pozostałych parametrach urządzenie wygląda identycznie do chińskiej wersji X7, a że o nim z wiadomych względów na blogu nie pisałem, to wypada je podać.

Nokia 8.1

Pod wyświetlaczem Snapdragon 710 (octa-core z 2.2GHz), 4GB RAM i 64GB na dane z opcją rozszerzenia o 400GB przez karty microSD. Nie są to topowe właściwości, ale na takie czeka dopiero Nokia 9. Jeśli spojrzeć na możliwości fotograficzne to wydaje się, że prezentują się lepiej od podzespołów obliczeniowych, choć wciąż nie jest to maks dzisiejszych rozwiązań. Z tyłu dwa podwójny aparat 12 mpx (f/1.8) + 13 mpx (dla głębi) oraz optyczną stabilizacją obrazu (OIS) jako uzupełnienie elektronicznej. Z przodu z kolei aparat 20 mpx (f/2.0) dla selfie. Kamerki obsłużymy aplikacją Nokia Pro Camera, więc do dyspozycji jest sporo funkcji premium, m.in. efekt Bothie (jednoczesne wykorzystanie obu stron). Przypomnę, że system miksuje cztery piksele w jeden, dzięki czemu efekty po ciemku są lepsze. Jest też opcja rozmywania tła, czy pomoc algorytmów Sztucznej Inteligencji. Nie zapominajmy też o optyce Zeiss.

Z pozostałych specyfikacji warto podać info o porcie USB-C, ale też obecności audio jack 3,5 mm. Bateria to 3500 mAh z szybkim ładowaniem 18W. Kolorystyka w kilku opcjach, ale nie wiem jeszcze czy wszystkie trzy będą u nas dostępne. Zdaje się, że tak. Trzeba jeszcze zwrócić uwagę, że z uwagi na kilka miesięcy różnicy między edycją azjatycką a globalną, wewnątrz smartfona będzie nowszy Android 9 Pie. Model wyceniono na 399 euro (1999 zł). Ma pojawić się gdzieś w połowie grudnia. Moja ocena? Niezłe parametry, ciekawe właściwości multimedialne, ale troszkę zbyt wysoka cena, przynajmniej w porównaniu do kilku podobnych jednostek od Honora, czy Xiaomi.

źródło: Nokia.com