Dawno nie pisałem o żadnym smartpenie. Może to dlatego, że nie pojawia się ich zbyt wiele. Ja kojarzę z tego niszowego segmentu tylko markę Livescrive, o której wyrobach pisałem już na blogu. Są jeszcze inne marki, ale to właśnie Livescribe rozwija swoje modele regularniej. To zresztą chyba pionier segmentu. Najnowszym z nich będzie Symphony. To inteligentny długopis potrafiący przenieść zapiski do wirtualnej wersji, nawet tłumaczyć odręczne pismo.

Livescribe Symphony smartpen

Livescribe Symphony z kamerką IR

W ostatnich latach przyspieszył rozwój tabletów z czułymi rysikami. Mają coraz więcej funkcji i pozwalają notować bezpośrednio na ekranie. Smartpen to zupełnie inna kategoria. Nie każdy czuje się swobodnie z tabletem i cyfrowym piórkiem. Znacznie więcej osób woli pisać prawdziwym długopisem po papierze. Livescribe oferuje takie gadżety. Symphony to kolejna jego generacja. Specjalna kamerka skanuje każdy ruch końcówki, by zdigitalizować notatki. To alternatywa dla stylusa. Wszystko co zapisaliśmy mamy wtedy w dwóch wersjach. Papierowej i cyfrowej. Bez skanowania.

Oczywiście w zestawie jest aplikacja mobilna na iOS lub Androida, ale też szansa połączenia z systemami macOS i Windows. Możemy zachować nasze prace także na popularnych chmurach do przechowywania danych. Nie jest to niezbędne. Gadżet ma własną pamięć. Przeliczono ją na 1200 kartek zanim konieczna będzie synchronizacja. Łączenie ze smartfonem lub tabletem ma jednak sens, bo umożliwia szybkie wpisywanie telefonów, listy zakupów, czy krótki notek (potem mamy je od razy pod ręką w telefonie). Oprogramowanie rozpoznaje ponad 27 języków (nie mogę znaleźć informacji o polskim, ale pewnie też jest), więc długopis powinien rozumieć poszczególne litery. Sprawdzi się to głównie podczas przeszukiwania treści po frazach. Ułatwi to późniejsze przeszukiwanie notatek.

Livescribe Symphony

Livescribe Symphony z “play back”

Podoba mi się w Livescribe Symphony funkcja „play back”. Dzięki temu, że podczas notatek kamerka IR robi 72 ujęcia na sekundę da radę prześledzić potem w jakiej kolejności zapisywaliśmy materiał, gdzie coś poprawialiśmy i jak wyglądało tworzenie treści. To bardzo przydatne, gdy zastanawia nas, co w danej chwili zmieniało się na naszej kartce w czasie. Tu niestety nie wiem, jak to wygląda w okresie, tj. jak długo możemy w ten sposób obserwować zmiany. Mam na myśli poszczególne kartki oraz całkowicie oddzielne notatki. Byś może tryb działa w ramach sesji. Dosyć ważne, że potrzebny tu będzie specjalny notatnik (z odpowiednimi wzorem kropek), więc trzeba to wliczyć w dodatkowe koszty.

Z aplikacją Livescribe+ można dodatkowo skorzystać z funkcji nagrywania audio w trakcie notowania. Zapewne przez mikrofon smartfona. Skojarzymy w ten sposób zapis z dźwiękami w tle, co również jest bardzo przydatne, zwłaszcza dla studentów. Jeśli jakieś zadanie lub proces myślowy związany z zapisem jest niejasny to odsłuch może ułatwić zrozumienie notatki. Tutaj producent zaznacza też, że funkcja ta może przypomnieć inspirację jaką kierowaliśmy się podczas tworzenia (w ramach bardziej kreatywnego działania, np. z tekstami muzycznymi). Być może stąd nazwa Livescribe Symphony. Smart długopis wyceniono na aż 120€. Bateria wytrzyma maksymalnie 90 dni ciągłej w standby.

źródło: livescribe.com