Zapowiedziano już dwa smartfony z kamerką w otworze ekranu, tj. Samsunga Galaxy A8s i Honor View 20. Ten drugi należy d marki Huawei, która postanowiła jednak zaoferować sprzęt z takim bajerem o flagowych parametrach wnętrza. Nova 4 ma połączyć cechy topowe smartfona z Androidem oraz efektowne selfie. Właściwości fotograficzne będą ciekawe, ale nadążać za wszystkim ma też pozostała specyfikacja urządzenia. Prawie topowa.

Huawei Nova 4

Wypada zacząć od aparatu fotograficznego na przodzie, gdyż to ona jest gwiazdą i wyróżniającym się (jeszcze…) elementem całej konstrukcji. Obiektyw w otworze ekranu ma powiększać obszar roboczy ekranu, choć teoretycznie jego usytuowanie zabiera więcej przestrzeni. Mam tu myśli i tak zmarnowane pole wokół kamerki. W „notchach” aparat był przynajmniej doklejony do krawędzi, więc aż tak nie psuł odbioru treści. Tak się jednak dzieje, że czasem efektowny design ma pierwszeństwo. Kamerka otrzymała aż 25 megapikseli, a jej moduł zabiera tylko 3,05 mm średnicy. Teraz rywalizacja nie będzie już dotyczyć tylko bezramkowości procentowej przedniego panelu, ale też wielkości „oczka”. Docelowo wygra firma, która jako pierwsza ukryje obiektywik pod wyświetlaczem. Będzie to tym ważniejsze, im więcej kamerek trzeba będzie użyć do selfie. Na razie pojedynczy sensor jest jeszcze do zaakceptowania, ale np. Galaxy S10 Plus może mieć (jak wskazują rendery) dwa takie moduły i też schemat „oczka”. Huawei dla selfie zaproponował przesłonę f/2.0 i elektroniczną stabilizację obrazu (EIS). Obiektyw znajduje się po lewej stronie ekranu TFT LCD IPS z przekątną 6.4 (proporcje 19.5:9 i rozdzielczość Full HD+). Na razie wszystkie trzy smartfony z taką kamerką mają ją w tym samym miejscu.

Teraz przejdę do kamerek na przodzie. Ich układ przypomina Huawei P20 Pro, ale poprawiono im możliwości. Potrójny aparat będzie sprzedawany w dwóch wersjach:

  • 48 mpx (f/1.8) + szerokokątne 16 mpx (f/2.2) + 2 mpx (f/2.4)
  • 20 mpx (f/1.8) + szerokokątne 16 mpx (f/2.2) + 2 mpx (f/2.4)

Oba układy wsparto autofokusem z detekcją fazy oraz EIS. Video nagramy oczywiście w jakości 4K. Czuję, że ten pierwszy zestaw kamerek może pojawić się w Huawei P30, ale nie wiem czy tylko w normalnej wersji, gdyż topowy model premium musi się czymś wyróżnić. Odmiana Pro musi być lepsza. Ciekawi mnie czy fotograficznie nie pójdzie w projekt „quatro”. Nova 4 wykorzysta narzędzia AI do okiełznania wszystkich sensorów. Co powoli staje się standardem.

Huawei Nova 4

Pod wyświetlaczem mocne podzespoły, ale nie topowe. Huawei Nova 4 otrzymał ośmiordzeniowego Kirin 970 oraz grafiką Mali-G72 MP12 (ze wsparciem technologii GPU Turbo) oraz chipem NPU (Neural Processing Unit). Do tego 8GB RAM i 128 GB na dane. Nie widzę jednak informacji o możliwości rozszerzenia pamięci o karty microSD. Oprócz tego Bluetooth 4.2, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac 2,4 GHz i 5 GHz, LTE, GPS (z A-GPS), czy port USB-C. Naturalnie, jak na azjatycki telefon, dual DIM (nano). Android 9.0 Pie z nakładką EMUI 9.01. Akumulator 3750 mAh z szybkim ładowaniem. Jak widać wszystko pokryte gradientowymi obudowami. W sumie cztery opcje.

Smartfony Nova 4 zostały wycenione jedynie w rodzimej walucie, ale można to przeliczyć na bardziej zrozumiałe dolary. Najdroższa odmiana z 48 mpx to 490$, a model z 20 mpx – 450$. Po chińskiej premierze sprzęt dotrze do Indii i Europy, ale nie wiadomo jeszcze czy także do Polski.

źródło: Huawei.com