Era inteligentnych zegarków dopiero nadchodzi, na rynku mamy już kilka ubieralnych urządzeń w formie zegarka, najlepiej radzi sobie Pebble i SmartWatch od Sony. Ten pierwszy wykorzystuje e-tuszowy ekran, a drugi wyświetlacz typu OLED (niedawno Sony uruchomiło projekt Open SmartWatch). Oba parowane ze smartfonem, mogą dostarczyć dodatkowych możliwości w obsłudze telefonu. Pozwalają sterować odtwarzaczem mp3, przeglądać kontakty, odbierać połączenie i powiadomienia i wiele innych. Giganci elektroniki pracują nad swoimi rozwiązaniami tego typu, m.in.: Apple, Samsung, LG, Microsoft.

To czego będziemy mogli spodziewać się od liderów branży, może niedługo pokazać zegarek typu smart od szanghajskiego wydawcy Shanda. GEAK Watch to jedno z pierwszych tego typu urządzeń na nadgarstek, dla którego możemy śmiało użyć określenia „smart watch”. Choć jeszcze ciężko określić standardy, jakimi będziemy oceniać mobilne gadżety na rękę, ale ten azjatycki model może pozwolić na pierwsze spojrzenie na to, co będzie czekało nas w przyszłym roku.

W niewielkiej obudowie zmieszczono naprawdę dużo! Najbardziej w specyfikacjach rzuca się w oczy wewnętrzne Wi-Fi. W GEAK Watch wbudowano moduł 802.11b/g/n. System Android w wersji 4.1 pozwoli na pobieranie aplikacji z Google Play, a nawet akutalizowanie ich w formie OTA (over-the-air). Mało tego! Jest też możliwość stworzenia bezprzewodowego połączenia ad-hoc, dzięki któremu wyślemy szybkie wiadomości na pobliskie urządzenia w zasięgu.

Mały ekranik nie nadaje się do pisania? To prawda, ale możemy skorzystać z w zainstalowanej funkcji voice-to-text i wprowadzać tekst głosowo, gdyż specjalne oprogramowanie przetworzy głos w tekst. Skoro jest Android, w razie czego można będzie doinstalować Zoom Board – rozwiązanie wirtualnej klawiatury na mini ekraniki dla inteligentnych zegarków, nad którym pracują naukowcy. Wewnątrz tego smart watcha jest też moduł Bluetooth 4.0, moduł NFC do szybkiego parowania urządzeń, GPS oraz radio FM. Jest nawet wyjście audio jack 3,5 mm!

Myślicie, że to wszystko? Jesteście w błędzie, GEAK Watch pokazuje ile można zmieścić w tak niewielkim gadżecie. Są czujniki pozwalające  śledzić puls, ciśnienie krwi, temperaturę ciała, nasz sen i nastrój, ma nawet wbudowany krokomierz. Wszystko to w środku obudowy o grubości zaledwie 8 mm. Mózgiem zegarka jest procesor Ingenic JZ4774 o częstotliwości 1 Ghz w architekturze MIPS. Dostępna pamięć operacyjna to 521 MB, pamięć wewnętrzna 4 GB i bateryjka o pojemności 500 mAh (nie podano czasu pracy na cyklu ładowania). Ekranik nie jest duży, ale wystarczający: 1.55- cala o rozdzielczości 240 x 240 pikseli (SmartWatch od Sony ma 1.3-cala). Obudowa otrzymała certyfikat IPX3, który oznacza, że zegareczek jest wodoszczelny.

Szczerze mówiąc, wszystko wydaje się wręcz niewiarygodne, żeby mogło być prawdziwe. Za ten niesamowity super gadżet będziemy musieli zapłacić 330 dolarów (z przeliczenia ¥1,999). Od 3 lipca będzie można składać w Chinach zamówienia w formie pre-orderów. Aż strach pomyśleć co znajdziemy w gadżetach od Apple, Samsunga, czy Microsoft. Aha, z tego wszystkiego zapomniałem wspomnieć, że na ekranie może widnieć również cyfrowa tarcza ze wskazówkami zegarka…

Dzisiaj zaprezentowano również inny ciekawy gadżet z modułem NFC – Geak Ring, czyli pierścień umożliwiający odblokowanie ekranu smartfona poprzez parowanie obu urządzeń w trakcie trzymania telefonu w ręku z założoną na palec obrączką.

źródło: iGeak.com via engadget.com oraz engadget China