Garmin Vivosport

Trackery Garmina w formie bransoletek przechodziły w ostatnich latach znaczne zmiany. Mam na myśli te wewnętrzne i funkcyjne, bo wizualnie projekt Vivo-smartbandów cały czas kontynuuje jedną myśl. W tym roku producent odświeżył całą kolekcję wearable w jednym momencie, co pozwoliło na zróżnicowanie każdego z wyrobów. Opaska na nadgarstek będzie najtańszą z propozycji, ale oferującą mnóstwo sportowych odczytów i praktycznie wszystkie dzisiejsze standardy sekcji fitness.

Garmin Vivosport to bezpośredni następca modelu Vivosmart HR+. W środku chyba prawie tego samego opakowania znajdziemy sporo tych samych funkcji, dzięki czemu nowy gadżet będzie czymś lepszym od Vivosmart 3, w którym zrezygnowano z GPS. Teraz moduł ten powrócił. Od razu dopiszę tu, że Vivosmart 3 była oferowana obok HR+ i Vivoactive 3, więc klienci niby mieli wybór.

Garmin Vivosport

Wydaje się, że Vivosport to lekko zmodyfikowana edycja Vivosmart HR+. Jest tu wspomniany moduł GPS, czytnik tętna z systemem pomiarów Elevate, oprogramowanie analizujące ruch (najważniejsze dyscypliny), nowy monitoring stresu i zestaw sportowych aplikacji z odpowiednimi zestawami metryk. Konstrukcja jest odporna na wodę, ale lepiej sprawdzić certyfikaty, czyli jak mocno można ją zanurzyć. Nie zabrakło tu również wsparcia Move IQ. Generalnie większość ostatnich standardów Garmina. Wzmocniono wytrzymałość pasków. Jest i znany z wcześniejszych modeli ekranik, na którym odczytamy dane o treningu w czasie rzeczywistym lub proste powiadomienia ze sparowanego smartfona.

Wyświetlacz jest typu „always-on”. Pokaże notyfikacje z telefonu, pozwoli na sterowanie odtwarzaczem muzycznym i zdalnie obsłuży kamerki Virb. Bateria pozwoli na 7 dni działania w trybie normalnym i 8 godzin z aktywnym lokalizowaniem GPS. Bransoletka Vivosport ma kosztować niecałe 200 dolarów, czyli o 20 mniej niż Vivosmart HR+ (na starcie). Jak podsumować ten wariant? Na stronie Garmina jest porównanie wszystkich trackerów, więc sportowcy mogą samodzielnie wybrać to co im  w smartbandzie potrzebne. Ja zauważę, że dzięki GPS jest to bardzo konkurencyjny model względem konkurencji. Chyba największym rywalem dla Vivosport będzie Fitbit Charge 2.

źródło: Garmin