Pierwsza generacja Garmin Instinct to odmiana outdoorowego zegarka dla podróżników. Producent przygotował jego ulepszoną wersję w postaci modelu Garmin Instinct Tactical Edition, którą,  jak nazwa wskazuje, kieruje do zadań taktycznych. Ma wytrzymać trudniejsze warunki, czyli posłużyć w terenie. Jego charakterystyka ma sprostać wymogom użytkowników działających w bardzo konkretnych sytuacjach. Zadania specjalne będą wymagać odpowiedniej wytrzymałości, a taką ma zapewnić nowy Garmin. Odróżni się tym samym od większości zegarków producenta.

Garmin Instinct Tactical Edition

Garmin Instinct Tactical Edition = „stealth”

Garmin posiada wiele sekcji dla swoich sportowych zegarków. Ma też te wytrzymalsze, czyli outdoorowe. Instinct należy do grupy tych bardziej przystępnych conowo. Jak łatwo się domyślić, model Tactical Edition to po prostu zupgrade’owany Instinct. To oznacza, że urządzenie będzie bazować na tej samej konstrukcji, ale zyska kilka „ficzerów”. Specjalna edycja zachowa funkcje oryginalnego modelu, ale dorzuci ekstra tryby pracy. Zegarek ma być „steath”, czyli służyć do zadań specjalnych. Czarne pokrycie ma to oczywiście ułatwić. Maskowanie się będzie łatwiejsze.

Tryby ukryty ma zagwarantować działanie w celach taktycznych. Umożliwi to zablokowanie zapisu pozycji GPS, wyłączy też łączność bezprzewodową oraz wszelką komunikację. Współrzędne będzie jednak pokazywał. Uda się też odczytać drogę powrotną. Wszystko z wojskową siatką MGRS, stopniami oraz innymi przydatnymi warstwami. Obudowa z kopertą ma wojskową normę STD-810G, czyli uchroni przed wysokimi temperaturami, wstrząsami i odpornością na wodę. Nie zabraknie Jumpmaster znanego z modeli Tactix/Fenix. Chodzi o opcje podwójnych koordynatów na jednym ekranie dla spadochroniarzy. Pomocne będą też odczyty z czujników wbudowanych w zegarek: wysokościomierza barometrycznego oraz trzyosiowego kompasu. Jest nawet kompatybilność z night vision, czyli szansa na podgląd danych z tarczy w goglach noktowizyjnych.

Garmin Instinct Tactical Edition – sportowy zegarek

Naturalnie na pokładzie będą też typowe tryby sportowe z pomiarami aktywności. Zmierzymy podczas akcji poziom wysiłku, tętna itd. Wgrano kilka analiz dla popularnych dyscyplin. Z aplikacją Garmin Connect zsynchronizujemy dane, ale też otrzymamy powiadomienia ze sparowanego telefonu. Pod tym względem urządzenie przypomina typowy smartwatch. Bateria ma oferować swe możliwości w kilku trybach. Jako zegarek mamy 14 dni pracy, natomiast z aktywnym GPS 16h i nawet do 40h z UltraTrac. Garmin Instinct Tactical Edition ma kosztować 350€. To o 50 więcej od normalnego Instincta.

źródło: Garmin.com