Fitbit stawia mocniej na smartwatche, ale nie rezygnuje ze swoich klasycznych wyrobów, czyli bransoletek fitness. Seria Charge to raczej smartbandy i w swojej trzeciej generacji widać to jeszcze wyraźniej. Fitbit Charge 3 to wodoszczelna opaska z trackerem aktywności dla zdrowia, której wciąż brakuje GPS. Tak w skrócie można ocenić najnowszy wyrób jednego z liderów sekcji ubieralnych gadżetów fitness.

Dlaczego nie zrezygnowano z bransoletek na rzecz samych sportowych smart zegarków? Odpowiedź jest prosta. Charge to wciąż najlepiej sprzedający się model w całej ofercie Fitbit. Warto go ulepszyć i dalej sprzedawać. Klientów jest sporo i nie każdy potrzebuje aż tak inteligentnej odmiany jak Versa, czy Ionic. Trackery w mniejszym wydaniu wciąż cieszą się ogromnym zainteresowaniem, co zresztą potwierdza sprzedaż azjatyckich budżetowców. Charge nie należy do tanich, co jest zresztą wadą propozycji od Fitbit. Jest jednak sporo tańszym modelem niż smartwatche. Oczywiście z okrojonymi możliwościami, ale wystarczającymi do monitorowana aktywności, czyli do tego celu, do którego został stworzony.

Fitbit Charge 3

Opaska otrzymała spory zastrzyk nowych funkcji. Ja uważam, że jedną z ważniejszych jest wodoodporność, czyli możliwość monitorowania ruchu także w wodzie (tam też przecież spalamy mnóstwo kalorii). Niestety nie ma trybu analizy pływania (oby jakiś update kiedyś go dostarczył). W designie widać wyraźne nawiązanie do stylistyki smart zegarków. Nic dziwnego. Firma chce ujednolicić estetykę. W całkiem zgrabnej obudowie udało się wdrożyć technologie PurePulse dla ciągłego monitorowana tętna, a także SpO2, czyli poziomu saturacji krwi (Versa i Ionic posiadają owe moduły). Wciąż nie ma GPS, więc żeby zapisać trasę trzeba parować urządzenie ze smartfonem i synchronizować dane z modułem w telefonie. Bezpośredni rywale starają się oferować GPS w swoich smartbandach np. Huawei Band 2 Pro go posiada. Może nie wygląda tak dobrze jak Fitbit, ale ofertę opcji ma zbliżoną.

W bazie rozpoznawanych aktywności jest 15 jej typów.Głównie te podstawowe, choć jest też śledzenie mniej popularnych dyscyplin. Wszystko z pomocą oprogramowania służącego do szybszego (wolę określenie efektywniejszego) osiągania wyznaczanych celów. Wyniki odczytamy na wyświetlaczu w podobnym stylu do tego co w systemie Fitbit OS dla smart zegarków. Fitbit planuje współpracować z partnerami odnośnie dodatkowych aplikacji, ale nie będą one umieszczane w sklepiku. Temu posłużą raczej aktualizacje oprogramowania. Przykładem będzie tu apka muzyczna do streamingu, bo pamięci na pliki w trackerze po prostu nie ma…

Fitbit Charge 3 paski

Wykończenia obudowy są dwa: aluminiowy i w stali nierdzewnej. Każda komponuje się dobrze z ładnymi paskami. Ich oferta przypomina propozycje dla sportowych zegarków. Są m.in. materiałowe, perforowane, ale i skórzane warianty. Dzięki temu Charge 3 wygląda jeszcze lepiej. Dotykowy wyświetlacz OLED nie jest duży, ale urósł względem poprzednika aż o 40%. Mimo tego cała konstrukcja lżejsza i dalej wytrzymuje ok. tygodnia pracy. Dostosowano mu nowy interfejs, który można obsłużyć też bocznymi przyciskami (z haptycznymi funkcjami). Większy wyświetlacz to też szansa dla nowych aplikacji. Lepiej będą wyglądały powiadomienia docierające ze sparowanego telefonu. Po połączeniu z Androidem będzie można nawet na nie odpowiadać. Okresowo będzie przybywać aplikacji. Na razie są m.in. alarm, timer, czy pogoda.

W trackerze pojawi się Sleep Score Beta, który w przyszłości trafi też do Versy oraz Ionica (choć tylko przez webowe Fitbit Labs). Fitbit Charge 3 będzie monitorował sen w bardzo dokładny sposób i prezentował wynik punktowy. Ułatwi to ocenę jakości wypoczynku. Oczywiście z opcją porównywania z poprzednimi dniami. Analizy będą uwzględniały wspomniany wcześniej czujnik SpO2. Pomoże wykryć anomalie, ale na razie bez certyfikacji bezdechu sennego. Pamiętajmy, że o program beta. Zawsze jest szansa na zlokalizowanie czegoś niepokojącego. Doczytałem się jeszcze, że powstanie specjalna edycja z chipem NFC do płatności zbliżeniowych Fitbit Pay. Ile kosztować będzie Charge 3? Niecałe 150 dolarów. Edycja z NFC 170$. Oddzielne paski wyceniono na 30-50 dolców. Debiut dopiero za kilkanaście tygodni.

źródło: Fitbit.com