Urządzenia monitorujące małe dzieci to gadżety przydatne rodzicom z wielu względów: mogą oni nasłuchiwać płaczu z drugiego pokoju, obserwować sen dzidziusia i kontrolować sytuację na odległość. Sprzęcik do tego celu stale się rozwija i nawet ja co jakiś czas prezentuje coraz nowocześniejsze ich warianty. Przeważnie są one już wyposażane w komunikację ze smartfonem, więc otrzymujemy powiadomienia na telefon, możemy aktywować kamerkę i oglądać zdalnie pokoik dziecka. Nie zawsze jednak pamiętamy aby gadżet zabrać ze sobą, gdy wybieramy się z lacem do znajomych lub gdzieś na nieplanowany wyjazd. Dormi to aplikacja na Androida, która postara się w pewien sposób zastąpić taki monitoring.

Jest to rozwiązanie dla rodziców posiadających dwa lub więcej smartfonów z Androidem – twórcy zakładają, że jest wiele takich par użytkujących telefon z systemem Google. Pomysł bazuje na wykorzystaniu jednego z nich jako obserwatora, a drugiego jako odbiornik. Innymi słowy: tatuś może wyciszyć swój smartfon i położyć w pomieszczeniu dziecka, a mama nasłuchiwać na swoim modelu. Apka wykorzystuje oczywiście proste narzędzia i nie wyeliminuje systemu monitorującego jaki pewnie posiada większość rodziców, ale może go zastąpić w niespodziewanych momentach. Chodzi głównie o najważniejszy tryb, czyli dźwięk. Dormi zadziała przez pakiet danych lub sieć Wi-Fi (i to nawet bez potrzeby dostępu do Internetu między smartfonami).

Taka możliwość jest bardzo przydatna w miejscach gdzie nie mamy dostępu do Internetu. Transmitter, czyli ten smartfon, który będzie nadawać i mierzyć audio będzie posiadał możliwość dostrojenia czułości pomiarów dźwięku. Wszystko po to, aby wyeliminować niepotrzebne szumy i jak najlepiej dostosować nasłuch do warunków. Mama może też aktywować funkcję „push-to-talk”, czyli możliwość dwustronnej komunikacji. Uproszczone rozwiązanie, ale mogące przydać się w wielu sytuacjach. W apce można też ustawić notyfikacje dla nieodebranych połączeń, czy wiadomości (w końcu jeden telefon leży w drugim pomieszczeniu). W razie głośnej imprezy jest też system wibracji, alarmujący o płaczu dziecka.

Na koniec warto jeszcze wspomnieć jak bardzo program zużyje nasz akumulatorek. Jedna godzina działania systemu pochłonie ok. 10% baterii smartfona (mowa o części nasłuchującej i nadającej). Ważna jest również kompatybilność – ta jest bardzo duża, od Androida 2.3 wzwyż. Oznacza to, że starszy i nieużywany model może być do tego z powodzeniem wykorzystany. Jest też pewne ograniczenie. Użycie aplikacji pozwala jedynie na 4 godziny darmowego monitorowania w ciągu miesiąca. Powyżej tego czasu potrzeba opłacić subskrypcję. Same apką są jednak bezpłatne (a przygotowano ich dwie: jedna dla nadawcy, druga odbiorcy).

źródło: Dormi.sleekbit.com, Google Play