Nie wszystkim wystarcza aparacik wbudowany w smartfon, mimo, że te mają już naprawdę niezłe właściwości. Dlatego właśnie powstają przystawki do telefonów, które przejmują rolę aparatu kompaktowego. DxO One to gadżet w takim formacie dla iPhone’a/iPada i tylko dla nich (na port Lightning). Producent obiecał właśnie, że powstanie także odmiana na Androida. Na razie nie sprecyzowano zbyt wielu informacji na temat kamerki, ale należy wierzyć, że będzie tym samym produktem, ale ze złączem USB-C.
Było bardzo wiele zapytań o wariant dla Androida, a odmiana dla iOS mocno ograniczała sprzedaż, więc w końcu producent poszedł po rozum do głowy i wesprze też najpopularniejszą, konkurencyjną dla Apple platformę od Google. Kamerka będzie początkowo dostępna w programie „early access”. Trzeba z góry założyć, że i kompatybilność nie będzie pełna, a tylko z nowszymi smartfonami (zresztą, jeszcze niewiele z nich bazuje na nowym porcie USB typu C).
Aparacik DxO One powinien funkcjonować w ten sam sposób, czyli przemieniać ekran telefonu w podgląd do ustawień i wizjer dla zewnętrznego obiektywu. Powinniśmy móc manualnie ustawiać wiele parametrów (szybkość migawki, ISO, balans bieli itp.). 20-megapikselowy sensor jest podobny do high-endowego Sony RX100V z kompaktów. Na pewno uzyskamy nim o wiele lepsze zdjęcia niż najnowszymi flagowcami Apple, Samsung, Sony, czy Google. Wraz z premierą sprzętu, która powinna nastąpić za kilkanaście tygodni, pojawią się też nowe funkcje oraz aplikacja. Zapewne nowe opcje trafią również na model dla iPhone’a. Pojawi się możliwość nadawania na żywo przez Facebook Live i to łącząc siły z kamerkami telefonu (więcej ujęć).
Firma obiecuje też nowe akcesoria do kamerek DxO One, m.in. nóżki, dodatkowe baterie oraz wodoszczelną obudowę. Aparat DxO One dla Androida powinien kosztować tyle co dla iPhone’a, czyli 499$.
źródło: DxO.com
