iPad Pro teraz w dwóch wielkościach: 9.7 i 12.9 cala.
iPad Pro teraz w dwóch wielkościach: 9.7 i 12.9 cala.

Przewidywania były trafne. Apple prezentuje iPada Pro, czyli mniejszą odmianę topowego tabletu. Zdecydowano, że 9.7 cala to wciąż najlepsza i najwygodniejsza wielkość ekranu i nie warto ograniczać klientom wyboru. Dzięki temu w aktualnej ofercie Apple są cztery różne modele iPada: iPad mini, iPad Air 2, iPad Pro 9.7 oraz iPad Pro 12.9.

Ja wciąż jestem posiadaczem iPada 2, co tylko potwierdza, że stosunkowo ciężko jest zaoferować tabletowi coś na tyle innowacyjnego, by przekonać klienta do jego wymiany. Mój iPad cały czas działa i nie odstrasza mnie nawet jego zamulenie nowszym softem (już chyba od iOS 7…). Uważam, że to celowe działanie Apple, ale mniejsza o to. Przeglądam na nim sieć, oglądam YouTube’a, mam maila i kilka przydatnych aplikacji i mi to styka. Dopiero dodanie rysika zaczęło mnie przekonywać, ale prawie 13-calowy format szybko odstraszył. Czyżby wreszcie iPad, który przekona mnie do zakupu? Nope. Jak dodadzą Pencil do iPada mini to się zastanowię :P.

iPad Pro 9.7

Niezależnie od mojego podejścia uważam, że nowy iPad Pro to dobry ruch ze strony Apple. Cztery rodzaje sprzętu i ulepszone elementy wraz z mocniejszymi specyfikacjami mogą zainteresować sporą grupę podobnych do mnie (zbyt długo siedzących na starym sprzęcie). iPad Pro 9.7 to połączenie wielkości iPada Air 2 i parametrów iPada Pro 12.9. Moim zdaniem połączenie bardzo dobre. Zawsze byłem fanem szerszej oferty (no, może nie aż takiej jak ma Samsung…).

Z uwagi na to, że to praktycznie zmniejszony iPad Pro z ubiegłego roku, lepiej jest porównywać poprawki względem iPada Air 2. Oczywiście jest lepsza jasność, saturacja i mniej odbić światła, ale nie to przykuło moją uwagę. Technologia True Tone Display to coś czego oczekiwałem od wyświetlaczy już kilka lat temu. Nie chodzi o jeszcze lepsze odwzorowanie kolorów ogółem, a o adaptację do otoczenia, w którym się znajdujemy. Użytkownik ma docenić dostosowanie się ekranu do panujących wokół nas warunków. Najlepiej widać to w trybie nocnym, gdzie automatycznie spadnie zawartość niebieskiej barwy. Oczy będą męczone o wiele mniej. Dbanie o ten element pojawiało się już w urządzeniach konkurencji (można też instalować specjalne aplikacje). Tutaj cały system iOS się dostosuje, a skorzysta z czterech sensorów rozmieszczonych w ramce iPada.

Z True Tone mamy lepiej odbierać ekran i lepiej spać (niebieskie światło jest niwelowane i mózg przygotowywany jest do snu).
Z True Tone mamy lepiej odbierać ekran i lepiej spać (niebieskie światło jest niwelowane i mózg przygotowywany jest do snu).

Cztery będą też głośniczki, czyli dokładnie tak samo jak w większym iPadzie Pro. Wnętrze praktycznie przeniesione z większego urządzenia. 64-bitowy A9X, koprocesor M9, czytnik Touch ID (już drugiej generacji), ale także kamerka z Live Photos, czyli ożywionymi zdjęciami i nagrywaniem w 4K. Tabletem można pstrykać super foty i nagrywać w Ultra HD… Z kamerek bardziej doceniam 5-megapikselowe, frontowe FaceTime. Przydaje się do lepszej jakości wideorozmów. Tabletem nie focę. Mało kto zresztą to robi (choć przeczą temu widoki na ulicy). Dobrze, że iPad ma odpowiednią jakość aparatów, bo w razie czego można nim szybko zapisać chwile, ale nie jest to jakaś hiper potrzebna opcja.

Teraz rysik, czyli to czego Steve Jobs nie lubił już w Newtonie (powstał w okresie jego nieobecności w Apple). Pencil to dzisiaj coś ważnego dla iPadów. Dobrze, że nie ograniczono go wyłącznie do większego iPada. Jest opcjonalny, więc nie jesteśmy zmuszani do droższego zakupu. Jest świetnym uzupełnieniem tabletu, czyli sprzętu, który kojarzył się ze stylusami od dawien dawna. Dopiero iPad wszystko zmienił przez multidotykowy ekran wyłącznie dla palców. Apple zadbało też o dopasowaną klawiaturkę Smart Keyboard, czyli wygodne etui z przyciskami i podpórką. Oczywiście promując urządzenie jako świetny komputerek przenośny w terenie. Możliwość wygodniejszego pisania jest w segmencie biznesowym bardzo ważna.

Apple iPad Pro 9.7

Aha, będzie też nowy kolor. Mnie zawsze odstraszał iPad brakiem slotu na karty pamięci i brak USB. Apple postanowiło, że trochę to zmieni i wrzuci do sprzedaży nowe adaptery: i dla USB i dla SD, czyli poszerzając możliwości zamkniętego iOS. Znów te adaptery. Apple lubi adaptery. Najtańszy iPad Pro 9.7 wyceniono na 599$. Najdroższy – 256 GB na 899$. Ale była wrzawa, gdy przedstawiono opcję 256 GB. Trochę LOL! W Polsce cennik zaczyna się od 2999 zł a kończy prawie na 5 K. Jasna sprawa jest w wersji Wi-Fi oraz z Cellular (kartą sim). Premiera w tym samym czasie co nowy iPhone SE, czyli 31 marca.

Wypada jeszcze podkreślić wsparcie iOS 9.3 oraz wszystkich funkcji tabletowego systemu operacyjnego, czyli ulepszeń multizadaniowości. Jeszcze inna korzyść z debiutu nowego iPada Pro 9.7 – iPad Air 2 tanieje. iPad Pro 9.7 jest tańszy od 12.9 o 200 dolców!


źródło: Apple.com