Epson-Moverio-BT-300 okulary

Kilka lat temu głośno było o Google Glass, jednak projekt nie był zbyt dopracowany i wymagał nowego podejścia (podobno trwają nad nim prace). Konkurencja była wtedy zaskakująco wysoka, a przecież smart okulary wcale nie były jakimś hitem. Część firm kontynuuje nawet prace nad rozwojem swoich modeli, a Epson pokazało nawet trzecią generację swoich Moverio BT. Na targach Mobile World Congress zademonstrowano możliwości nowej generacji BT-300, co pokazało potencjał jaki mogłyby osiągnąć Google Glass, gdyby nie zrezygnowano z ich promocji.

Na razie dominują smartwatche, ale to tylko kwestia czasu, gdy dołączą do nich inteligentne okulary. Ich format jest dosyć inwazyjny i pewnie stąd pewne ograniczenie użytkowania. Nie nadają się do noszenia ich na co dzień, ale do konkretnych zadań już owszem. Moverio przeznaczono do właśnie takich sytuacji, gdzie założymy je na głowę i w wykorzystamy w przeznaczony sposób. Potem zdejmiemy i wrócimy do normalności. Projekt wciąż rozwija ten sam pomysł, czyli Rzeczywistości Rozszerzonej przez wyświetlanie bezpośrednio przed oczami.

Epson Moverio BT-300

Konstrukcję oczywiście odświeżono. Epson poprawił wyświetlacz i odciążył ramkę. Żyjemy w czasach boomu na gogle VR, a tymczasem rozwijana jest równocześnie odmiana Augmented Reality. Moim zdaniem tak samo ciekawa opcja, którą niektórzy developerzy próbują nawet łączyć. Świetnym przykładem jest HoloLens od Microsoftu. Epson ma swój gadżet (sporo starszy), ale nie aż tak zaawansowany. Ekranik jest sporo mniejszy i przy okazji nieco mniej geekowski (hełmiasty HoloLens ma jednak inną architekturę). Oba gadżety celują jednak w nieco inną grupę (przynajmniej na razie).

MS promuje się bardziej rozrywkowo. Epson konkretyzuje przeznaczenie. Moverio będzie sprzętem do wycieczek po muzeach, eksploracji, medycynie, czy także sprzedaży. Poszerzenie perspektywy o cyfrowe warstwy można spokojnie włączyć do wielu sytuacji: od danych w trakcie treningu na stacjonarnych rowerku, po mapy i parametry lotu drona, któremu zwiększymy odczyty danych podczas operowania. Moverio BT-300 ma być zarówno ubieralną technologią dla specjalistów, jak i gadżetem typowo konsumenckim.

Moverio BT-300 dron

Z mniej zauważalnych modułów warto zaznaczyć technologię wyświetlania treści. Zamiast LCD w TFT i qHD jest teraz panelik Si-OLED w jakości 720p. Bez zgłębiania się w szczegóły techniczne, projekcja jest ostrzejsza, a kolorystyka wyraźniejsza dla oczu, a przecież mamy do dyspozycji przezroczysty ekranik. Z wyraźnych zmian w oczy rzuci się nowy moduł z kamerką. Teraz okulary będą potrafiły też rejestrować video i zdjęcia. To upodabnia urządzenie do Google Glass. 5-megapikselowa kamerka to pewnie nie jakiś ekstra obiektyw i optyka, ale szansa na dokumentacje w trakcie konkretnych zadań.

W Barcelonie zademonstrowano kilka możliwości. Demo ukazywało możliwości animacji obiektów, symulację współpracy z dronem, czy rozpoznawanie obiektów, które obserwujemy. Aplikacje to silna strona takiego zestawu. Praca na Androidzie ułatwia wsparcie i rozwój możliwości takich okularów. W tę stronę należy się kierować. Im więcej programów, tym większa zainteresowanie hardwarem. Wycieczki po muzeach są fajne, ale potencjał Moverio i podobnych okularów jest dużo większy. Na razie innym kłopotem jest cena takiego bajeru. Prawie 800 dolców to spora bariera, a kasę zechcemy niebawem wydawać bardziej na gogle Oculusa, Sony, czy HTC.


źródło: Epson