Elephant Door b

Są różne systemy ochrony domowego mienia. Najczęściej w formie monitoringu video przez bardzo przystępne cenowo kamerki o fajnych możliwościach nasłuchu. Są też czujniki i właśnie w takim formacie prezentuje się rozwiązanie Elephant Door, które skupi się głównie na drzwiach i oknach. Włamywacze i tak muszą skorzystać z tych przejść, więc ich analiza będzie tak samo czuła na wtargnięcie, a nawet szybsza niż reakcja na ruch w postawionej gdzieś wewnątrz pomieszczania kamerki.

System składa się z czujników, które montujemy na drzwiach i oknach, a reakcja w trybie uzbrojenia ma dostarczyć nam na smartfon odpowiednie powiadomienie z ostrzeżeniem. To bardzo prosty w działaniu gadżet, mający jedynie informować o potencjalnym włamaniu. Nie zabraknie też najważniejszego – odstraszacza. Model wyposażono w głośną syrenę o ponad studecybelowym „wyjcu”. Ma zwrócić uwagę sąsiadów (co jednak z doświadczenia nie robi na nich większego wrażenia i zainteresowania) oraz przestraszyć intruza.

Elephant Door

Montaż systemu jest szybki i bezinwazyjny. Nieźle też wygląda. Powinien pasować do każdego wnętrza. Każdy z modułów reaguje na wibracje, dźwięki i ruch, które razem są zapisane w odpowiednie algorytmy rozpoznawania włamania. Ma to redukować fałszywe alarmy, które bardzo często gnębią mieszkańców systemów ochrony domu. Ta część Elephant Door ma sprawić, że system nazywany jest inteligentnym. Dedykowana aplikacja ma być dostępna na iOS lub Androida.

Co więcej. Całość nie wymaga nawet współdziałania z Wi-Fi. W środku jest łączność 3G i to ona zadba o przesłanie powiadomienia. To zaleta w przypadku odcięcia zasilania i działania domowego routera (nowoczesny włamywacz może zacząć właśnie od tego).

źródło: Kickstarter