trove jewelery

Sporo mówi się o przyszłości wydruku 3D – oczywiście głównie jego potencjale. Faktycznie. Jest spory. Od kilku lat drukarki do trójwymiarowych wyrobów mają coraz lepsze parametry, ale wciąż powszechność nie jest zbyt szeroka. Kwestie są dwie. Jedna t cena takiego urządzenia, a druga dotyczy rozwiązań dla takiego sprzętu. Całe szczeście, że w przypadku pomysłów jest o wiele lepiej niż dostępności samych drukarem w rozsądnej cenie. O tych najfajniejszych staram się pisać na blogu na bieżąco. Dzisiaj trafiłem na kolejny fajny projekt. Łączy się nieco z ubieralnymi technologiami, a dotyczy głównie biżuterii.

O personalizacji noszonej elektroniki też staram się zauważać na stronie, ale zwykle dotyczy ona smartwatchy lub trackerów fitness. Tym razem po prostu ozdoby, ale też eleganckie, bo ze złota. Zwykle idziemy do złotnika lub jubilera i patrzymy co oferują producenci błyskotek. Czasem uda się coś zrobić na zamówienie, by biżteria była niepowtarzalna. Żyjemy w erze wydruku 3D, więc i ten segment zaczął flirtować z indywidualizowaniem zamówień. Właśnie drukarki 3D mają w tym pomóc. Personalizowana biżuteria? Tutaj pełną gębą. Właściwie bez ograniczeń, chyba, że tych związanych z pewnymi normami i standardami urządzeń drukujących.
Trove app
Biżuteria ma długą historię. Najnowszym etapem będzie wprowadzenie jej w nowoczesny świat customizowanego tworzenia w modelach 3D. Z pomocą przychodzi pomysł od Trove. Ich platforma pozwala na zabawę z kształtami dla złota lub srebra. Można wybrać gotowce z bazy (oferty) producenta, ale prawdziwym hitem ma być opcja dorabiania elementów i tworznia własne ozdoby.
Naturalnie, te dodatki będą drukowane w 3D. Wszystko przez przeglądarkę, czyli software online. Ma być dostępnych sporo opcji metalu, a oprócz wspomnianych wyżej tych najpopularniejszych, także wykończenie brązem. System polega na przygotowaniu form do odlewu.
Trove
Trove 3D
Plastikowa wersja ma zostać przesłana do klienta, by ten ocenił jej finalny kształt. Nie trzeba się też specjalnie znać, bo parametry dobieramy w formularzu. Dopiero na koniec przygotowany zostanie wyrób z metalu (już nie w drukarce 3D jak ten plastikowy). Taki plastik to koszt ok. 6.50 dolara, a dopiero ostateczne potwierdzenie zamówienie będzie nas odpowiednio kosztowało (zależnie od wybranego wykończenia). Widzę tutaj ogromną szansę do produkcji dodatków również do ubieralnej elektroniki. Nie można tego ostatecznie okreslić drukowaniem biżterii, bo tworzone są tak specjalne warianty z plastiku, ale właśnie dzięki temu powstają personalizowane projekty. Z tego co słyszałem, to istnieją już drukarki 3D dla metalu, ale to jeszczcze droższe gadżety.
źródło: Trove via techcrunch.com