To już czwarta generacja sportowego trackera fitness od TomToma. Producent urządzeń GPS zaprezentowało go na targach IFA 2015. TomTom Spark przypomina wyglądem poprzedników i oczywiście wciąż jest to gadżet z wbudowanym modułem GPS. Ubieralny wynalazek koncentruje się na sporcie i nie można zaliczać go do sekcji inteligentnych zegarków. Ma monochromatyczny wyświetlacz, a taki w zupełności wystarcza do prezentacji wyników ruchu, bo zależy nam bardziej na żywotności baterii aniżeli kolorach ekranu. TomTom chce przy okazji dać nam na nadgarstku odtwarzacz muzyczny, więc możemy wybrać się na trening bez telefonu, z którego często strumieniowana jest muzyka obsługiwana przez naręczny ekranik.
TomTom postanowił zatem wykorzystać fakt, że poćwiczyć lubimy z ulubionymi kawałkami muzycznymi i w Spark dał możliwość bezprzewodowego grania audio do słuchawek, nie zapominając oczywiście o pełnym zestawie funkcji multisportowych, jakie dostarczał w poprzednich generacjach. Sprzęcik zaprojektowano do codziennego noszenia, czyli zbierania odczytów przez całą dobę. Mierzone są dane zarówno z treningów, jak i normalnych sytuacji. Wszystko obejmuje także nasz wypoczynek. Każda z opcji jest rozpoznawana automatycznie, więc przegląd odczytów w aplikacji prezentuje dane z pokazywaniem rodzaju aktywności.
Pod względem funkcji sportowych znajdziemy to co w modelach Cardio, czyli bezpośrednich poprzednikach: analizę biegu, pływania, jazdy na rowerze, no i pracy serca. Towarzyszyć temu będzie teraz muzyka (jak już wspomniałem – bez potrzeby synchronizacji z telefonem). Mamy w trackerze GPS, więc faktycznie smartfon nie jest tutaj potrzebny. W Sparku mamy dostać 4 GB na dane, czyli miejsce na ok. 500 utworów. To wystarczająca przestrzeń na ulubioną playlistę, którą można wgrać z iTunes’a lub Windows Media Player. W komplecie potrzebne są jeszcze bezprzewodowe słuchawki, a tych na rynku jest coraz więcej.
TomTom przy okazji wypuści linię słuchawek Fitness Headphones, więc będzie można zakupić kompleksowy zestawik sportowy. Nie zabraknie też wgranych dźwięków, które mają nam uprzyjemnić bieg (prawdopodobnie chodzi o beaty dostosowane pod tempo dla różnych rodzajów aktywności – również tych na salach siłowni). Tutaj marka weszła we współpracę z Ministry of Sound. Zegarek ma być dostępny w różnych wielkościach pasków, by pasował pod różne nadgarstki. TomTom Spark ma zaoferować w sumie sześć różnych edycji: TomTom Spark GPS Fitness Watch, TomTom Spark Cardio GPS Fitness Watch, TomTom Spark Music GPS Fitness Watch, the TomTom Spark Cardio + Music GPS Fitness Watch, the TomTom Spark Music GPS Fitness Watch + Bluetooth Headphones oraz na końcu TomTom Spark Cardio + Music GPS Fitness Watch + Bluetooth Headphones. Wiadomo o co chodzi.
TomTom Spark Cardio + Music ma kosztować 249 euro.
źródło: TomTom
1 Comment
Dodaj komentarz
ciekawe, czy bateria będzie też tak słaba jak w innych modelach Tom Tom.
To jedyne, co mnie zniechęca do zakupu. Garmin i Polar wypuścili na rynek modele z super akumulatorami, Polar w cenie podobnej jak Tom Tomy, a jednak o krok dalej…
Słuchanie muzyki z poziomu zegarka?
Nonsens. Mam mp3 bezprzewodowe i mogę nim swobodnie i wygodnie sterować podczas biegu. Nie wyobrażam sobie sterowania muzyką na nadgarstku- trzeba gapić się na rękę i bardzo osłabia koncentrację podczas treningu.
Ale inne funkcje mnie ciekawią- głównie analiza dobowej aktywności, snu i czy ma funkcję określania potrzeby regeneracji jak Polar V800, który jest konkurencyjny dla Garmina 920XT.
Wygląda na to, że będzie to zegarek do porównania z tymi dwoma modelami i konkurencyjny- tętno mierzone bez dodatkowego paska- ogromny atut, ale szczegółów nigdzie na razie nie ma.
No ciekawe…