Samsung nie bez powodu jakiś czas temu wykupił ekipę SmartThings. Projekt poradził sobie świetnie z wejściem na rynek inteligentnych domów, więc łatwiej było pozyskać gotowe rozwiązania już na start rywalizacji na tym bardzo obiecujący rynku elektroniki. O SmartThings pisałem nie raz. Mówiło się, że koreański gigant odświeży niebawem linię gadżetów dla domu i targi IFA 2015 to wspaniała okazja, by zaprezentować je szerszemu gronu. Smart home jest w kręgu zainteresowań Apple, Google, Intela, czy Microsoftu, więc Samsunga tutaj nie może zabraknąć.
Druga generacja systemu automatyzacji dla domów w postaci centralnego huba i towarzyszących mu modułów ma być oczywiście ciekawsza i przy okazji lepiej wyglądać. SmartThings miało oferować się w postaci kompletu, który dawałby szansę na start w instalacji nowoczesnego wyposażenia. Czasem ciężko od czegoś zacząć, więc gotowy komplet zaproponuje pierwsze funkcje typu smart. To pierwsza próba odświeżenia czujników i centralki pod szyldem Samsunga. Pierwsze co zauważyłem (z ciekawszych wieści) to system 10 godzin działania nawet po odłączeniu prądu w mieszkaniu. Pozwoli to na spory czas działania nawet bez sieci Wi-Fi lub energii.
Naturalnym krokiem w zmianach było pomniejszenie czujników. Wszystko po to, by łatwiej było je zainstalować w mieszkaniu – czytaj: dyskretniej rozmieścić po domu. Musimy pamiętać, że musimy poukładać elementy w wybranych miejscach, by funkcjonowanie zestawu SmartThings miało sens. Tym razem model będzie lepiej monitorował wnętrze w kwestiach bezpieczeństwa. Mamy otrzymać dodatek w formie rejestracji wnętrza (live streaming z dostępem na mobilnych ekranach z dowolnego miejsca na świecie). Ma tu być też opcja automatycznych nagrań w reakcji na czujniki.
Oczywiście nie zabraknie własnego oprogramowania. Smart Home Monitor to serwis zbierający wszystkie alerty w jednym miejscu. Każde włamanie, rozpoznanie dymu/gazu lub ognia, przecieków wody oraz innych ostrzeżeń, pojawi się u nas w formie powiadomień. Jeśli kamerka obejmie akcję, to wszystko się nagra i zobaczymy powody zajść. Zaprojektowano również nową aplikację na smartfonów i tabletów z iOS lub Androidem. Korzystanie z nich ma być przyjemniejsze. Pomoże zbudować sieć, grupować urządzenia nowoczesnej sieci w grupy (np. pokoje lub piętra) i tworzyć rodzaje makr dla wielu sytuacji (scen).
Typowy komplet do tworzenia inteligentnego domu, ale w odpowiednio odświeżonej wersji. Hub SmartThings V2 wyceniono na 99$, a poszczególne dodatki można kupować za kolejne 30-55 dolarów za element. Europa otrzyma ofertę dopiero od 2016 roku. Chyba warto jeszcze dodać, że Smart Home Monitor ma oferować darmowe usługi tylko do końca roku, a Samsung przygotowuje już opcje premium do wykupu. Najważniejsze, by wszystko dawało szansę współpracy z resztą urządzeń RTV/AGD i poszerzania automatyki przez integrację z dodatkowymi modelami (niekoniecznie wyłącznie Samsunga). System jest na szczęście otwarty, więc kolejne urządzenia mają dołączać do sieci. Dalej wspierane będą standardy ZigBee i Z-Wave, więc powiązać będzie można sporo sprzętu.
źródło: Samsung
1 Comment
Dodaj komentarz
Witam.
Od kilku dni jestem posiadaczem owego systemu i niestety muszę jednoznacznie stwierdzić że system nie nadaję się do użytku jako system monitoringu i alarm.
Przyczyna jest bardzo prosta, mianowicie po utracie połączenia z internetem, system przestaje działać całkowicie.
Moja opinia jest więc następująca. Jako zabawka dla osób lubiących się bawić elektroniką, jak najbardziej polecam, lecz jako zabawkę i nic więcej.
Jako system alarmowy i monitoring video, przeciwpożarowy itp. kompletnie się do tego celu nie nadaje. Po prosty system przy barku internetu nie powiadomi nas o czyhającym zagrożeniu. Przy włamaniu w nocy kiedy śpimy, system nie uruchomi syreny itp.
Pozdrawiam