Inteligentny zegarek Apple Watch został pokazany we wrześniu, ale pojawił się na rynku dopiero w kwietniu kolejnego roku. To i tak najwyższy czas, by zaprezentowano nowe usprawnienia ubieralnego gadżetu. Systemik na Apple Watch ledwo się pojawił, a już ma chyba więcej aplikacji na starcie, niż konkurencyjny Android Wear. Mimo wszystko brakowało czegoś ważnego: natywnych aplikacji na smart zegarek. Właśnie z WatchOS 2 się to zmieni. Zamiast korzystania z aplikacji poprzez iPhone’a, co wyraźnie nie było zbyt dobre dla działania programików, zainstalujemy apki na smart watchu. Aplikacje third-party będą mogły teraz być projektowane w nowym SDK. Jakie korzyści? Sporo: lepsza płynność, wygoda, mocniejsze programy i mniej lagów.

To oczywiście nie jedyne nowe funkcje dla nowego systemu operacyjnego. Apple obiecuje nowe tarcze, usprawnioną komunikację i kolejne opcje personalizacji OS. Dzięki WatchOS 2 developerzy mają zyskać dostęp do wielu opcji, których wcześniej nie mogli wykorzystać. Dostępne mają być zwiększone możliwości wykorzystania pokrętełka Digital Crown, czy czujników orientacji położenia lub zdrowia. Na razie nie wspomniano nic o funkcjach wyświetlacza „Taptic Engine” – delikatnej wibracji ze środka urządzenia. Czy w końcu będzie można skorzystać z zegarka bez konieczności parowania go z iPhonem? Właśnie po to powstają natywne apki. Prawdopodobnie będzie można łączyć się z siecią bezpośrednio przez Wi-Fi, co też daje sporo nowych możliwości w trakcie korzystania z modelu w naszych domach lub biurach.

Wśród nowych funkcji jest możliwość stworzenia tarczy zegarowej z własnych zdjęć (Photo face), zmiennych obrazków w tym samym trybie (Photo Album face), czy nawet prezentacji ich na wyświetlaczu z aktualną godziną w opcji TimeLapse face. A kiedy wreszcie instalacja tarczy ze sklepiku AppStore na wzór rozwiązania z Android Wear? Apple chwaliło się wcześniej ogromem mini widgetów do tworzenia customowych widoków. Będzie ich teraz więcej i z kilkoma nowymi funkcjonalnościami. Dodano też coś takiego jak Time Travel, czyli wykorzystanie pokrętełka Digital Crown do przeglądania przeszłych i przyszłych wydarzeń (pogody, zaplanowanych dat itd.). Taki ułatwiony organizer na szybko wprost z nadgarstka.

Mini nowością jest też nowy tryb ładowania Nightstand. Gdy podłączymy ładowarkę do zegarka, a będzie on leżał na boku, wtedy na ekran obróci się zgodnie z ułożeniem i zacznie wskazywać ekran przypominający nieco alarm. To udogodnienie właśnie na koniec dnia, kiedy zdejmujemy zegarek z ręki, ustawiamy alarm i możemy podejrzeć godzinę jak w nocnym budziku na szafce. Fizyczny przycisk będzie nawet funkcjonował jak aktywator drzemki. Pamiętacie czasy ustawiania alarmu w zegarku, a nie w telefonie/smartfonie? Już dawno tego nie robimy, a przecież smart watche mogą to przywrócić. Warto też zaznaczyć, że smart zegarek ma też zacząć współpracować z asystentem Siri. WatchOS 2 w wersji beta pojawił się już teraz, a użytkownicy odczują jego nowe funkcje dopiero za kilka miesięcy.

źródło: Apple