Widzieliście kiedyś kłótnie między audiofilami o jakość dźwięku? Najczęściej o dane na temat kompresji plików muzycznego. Czy jesteśmy w stanie usłyszeć pewne braki? Czy może są to nieistotne dla słuchu informacje, których i tak większość z nas nie usłyszy. Odpowiedź jest jedna: wszystko zależy od naszego ucha. Jedni słyszą lepiej, inni gorzej. Nawet różnice między wiekiem są wyraźne. Dzieci mają większą czułość na częstotliwości, niż osoba dorosła. W związku z tym i nasze odczucia są inne. Ten sama utwór będzie brzmiał podobnie, ale każdy z nas będzie w stanie wychwycić inne partie nagrania. Kiedyś trafiłem na śmieszne zdanie na temat audiosnobów na jakimś forum z debatą o wyższości formatu CD nad mp3: nikt z nas nie jest w stanie usłyszeć pierdnięcia przelatującej muchy, a podobno takie dane są właśnie kompresowane.

Nie jestem ekspertem, więc nie będę podważał ani aprobował tych analiz. Wiem tylko jedno: wszyscy się różnimy i każdy z nas inaczej postrzega świat zmysłem słuchu. A skoro tak, dlaczego nie dostosować muzyki pod indywidualne zdolności? Powstał gadżet, który takie coś ułatwi. Oznacza to, że prawdziwy audiofil zechce przystosować swój muzyczny equalizer pod własne uszy. Celowo napisałem uszy, a nie ucho. Mieliście kiedyś badania słuchu? Analizowane jest każde z nich, bo i tutaj występują różnice (wiem to z doświadczenia). Na jedno ucho słyszę nieco lepiej. Aumeo z Indiegogo ma być narzędziem do dostosowywania muzyki pod osobiste wyniki analizy słuchu. Innymi słowy: słyszalna będzie muzyka o takich częstotliwościach, na które nasze uszy są czułe.

Gadżet łączymy ze smartfonem i słuchawkami (można to robić bezprzewodowo przez Bluetooth). Cała procedura wygląda jak badanie słuchu. Do tego potrzebna jest instalacja aplikacji na iPhone’a. Tam przejdziemy analizę słuchu w sześciu częstotliwościach:250 Hz, 500 Hz, 1 kHz, 2 kHz, 4 kHz oraz 8 kHz. W programiku dostrajamy je poprzez potwierdzanie słyszenia sygnału. Po wszystkim badanie jest przetwarzane i zapisywany nasz osobisty profil. W danych będą zawarte informacje na temat częstotliwości, które słyszymy oraz braków jakie mamy (wady słuchu). Te elementy przydadzą się do dostrojenia equalizera muzycznego, czyli podbijania dźwięków na podstawie wykresu z badania. Idea jest prosta: mamy wychwytywać więcej efektów i słyszeć lepiej naszą ulubioną muzykę. I like it a lot! Dużo słucham, więc chętnie bym coś takiego sprawdził. Zaletą jest nawet to, że możemy nieco przyciszyć muzykę, a to będzie dobre dla bezpieczeństwa naszych uszów.

Niewielki model Aumeo bierze właśnie udział w kampanii na Indiegogo, gdzie można go zamawiać w przedsprzedaży już za niecałe 100 dolców.

źródło: Indiegogo