Zastanawialiście się kiedyś co porabia wasz kot, gdy wypuszczacie go na zewnątrz? U mnie w okolicy jest taki jeden rudasek, który szwenda się ogródkach i wchodzi do domostw jakby każde z nich należało do niego. W środku ociera się meble, więc znaczy swój teren. No trudno, teraz to jego. Koty mają taką naturę, że lubią sobie wyskakiwać (czasem nawet przynoszą mysz jako trofeum). Jest szansa na sprawdzenie trasy czworonoga. Whiskas zajął się tematem i przygotował ubieralną kamerkę dla mruczka. Catstacam to gadżet, a jego głównym celem jest rejestrowanie widoku z perspektywy futrzaka i wrzucanie fotek na Instagrama.

Oczywiście zdjątka trafiają na nasz profil Instagrama, a wszystko chyba po to, by wyróżnić wpisy i nieco odmienić treści pojawiające się w tym popularnym serwisie. Obiektywik postarano się umieścić w możliwie niewielkiej obudowie, więc kociak nie powinien jej specjalnie odczuwać. Bardzo podobny projekt pojawił się dla psów, ale tam głównym celem była ochrona czworonoga, a widok był zintegrowany z systemem monitoringu zdrowia naszego pupila. Whiskas normalnie zajmuje się pokarmem dla kotów, ale obecnie promocja z ubieralnymi zabawkami jest ciekawym sposobem na wyróżnianie marki. Kotki zresztą dobrze się sprzedają i są hitem Internetu (i pewnie tak pozostanie).

Nawet pudełko na kamerkę przygotowano w stylu włóczki, za którą koty przepadają. foto: mumbrella.com.au

Whiskas zdradził też nieco informacji na temat możliwości kamerki. Wygląda to na projekt typu lifelogging, czyli automatycznego zapisu poszczególnych momentów z dnia. W tym przypadku głównie zdjęć. Aparacik potrafi wykonać 6 zdjęć w ciągu minuty i robi to oczywiście interwałowo. Fotki są automatycznie publikowane na Instagramie, gdy tylko sprzęcik znajdzie się w zasięgu Wi-Fi – czyli kiedy kot łaskawie wróci na włości. Nie spodziewajmy się ekstra zdjęć. Te wykonane przez kota (tak jakby) są i tak ciekawe z innych powodów. Przy okazji dowiemy się gdzie ten nasz kocur się zwykle wybiera.

Mam dziwne wrażenie, że większość zdjęć będzie pokazywać z bliska ciepły dywanik, a tylko garstka z nich pokaże coś z „akcji”. Błąd! Kamerka ma detekcję ruchu, więc zdjęcia wykonywane będą wyłącznie podczas przemieszczania się. Ostatnio Xiaomi reklamowało swoją kamerkę akcji z szelkami dla kota. Dla GoPro też zresztą znajdą się podobne akcesoria (patrz w powiązane pod wpisem). Co za czasy!

źródło: Whiskas via petapixel.com, foto: mumbrella.com.au